Topowy Citroen tańszy o 53 930 zł. To może być okazja

6 dni temu

Choć ma już kilka lat rynkowych doświadczeń, ten topowy Citroen nie jest popularnym reprezentantem swojego segmentu. Dlaczego? Trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź. Paradoksalnie, jest to szansa dla potencjalnych zainteresowanych, którzy mogą go nabyć w promocyjnej cenie. Poza tym, jego lista zalet jest dłuższa, niż można przypuszczać.

Topowy Citroen to oryginalna kompilacja

Od razu pozwolę sobie zaznaczyć, iż warto poznać ten model. Topowy Citroen w dużym stopniu daje to, czego przez dekady wszyscy oczekiwali od produktów tej marki. Chodzi przede wszystkim o komfort, oryginalność oraz indywidualny sznyt. Biorąc pod uwagę trendy unifikacyjne, nie są to wartości powszechnie spotykane.

Przejdźmy więc do rzeczy. To C5 X, który jest jednym z największych pojazdów osobowych tego producenta. Tak naprawdę tylko Spacetourer ma od niego większe gabaryty. Ten drugi opiera się jednak na aucie dostawczym, dlatego trudno stosować bezpośrednie porównanie.

Citroen C5 X Hypnos – profil

Tak czy inaczej, prezentowany pojazd jest ciekawą mieszanką. Wygląda, jak przerośnięty hatchback z atrybutami crossovera. Fakt, brzmi to dziwnie. kilka aut oferuje równie intrygującą kompilację, a jeżeli już, to są zwykle modele premium, czego przykładem może być Porsche Taycan Cross Turismo. Fakt, są to nieporównywalne klasowo auta, ale ich linie nadwozia wydają się zbliżone.

Design tego modelu jest zdecydowanie udany. Front określają szewrony, które przechodzą w ozdobne listwy sąsiadujące z elementami oświetlenia. U góry znajdują się blendy LED do jazdy dziennej, a nieco niżej – główne reflektory o eleganckim kształcie.

Citroen C5 X Hypnos – tył od prawej

Profil ujawnia nakładki chroniące dolne partie nadwozia oraz lekko zwiększony prześwit. Uwagę zwraca także delikatnie opadająca linia dachu. Warto dodać, ze w teście bierze udział wersja Hypnos, którą wyróżnia między innymi czerwona wstawka przechodząca przez przednie drzwi i błotnik.

Tył wydaje się najbardziej unikatowy. Z tej perspektywy topowy Citroen nie przypomina jakiegokolwiek innego pojazdu. Jednocześnie jest zgrabny i może się podobać. Dominują tu duże lampy zachodzące na klapę bagażnika. Ta druga jest zintegrowana z wyraźnie pochyloną szybą i dwoma spojlerami.

Citroen C5 X Hypnos – wnętrze

Gdybym miał określić jednym zdaniem kabinę tego C5 X, to powiedziałbym, iż jest to udoskonalony i powiększony projekt z C4. Krótko mówiąc, od razu widać, iż to Citroen, ale jakiś lepszy. Materiały wykończeniowe są naprawdę dobre. Oko cieszą też dekory, które w tym przypadku oferują motyw jasnego drewna. Do tego dochodzi staranne spasowanie.

Zegary osadzono na stosunkowo małym wyświetlaczu. Przekazywane przez niego informacje są w pełni wystarczające, ale nie ma mowy o dużej personalizacji motywów – zdecydowanie brakuje grafiki z klasycznymi tarczami, która spodobałyby się purystom. Pamiętajmy jednak, iż akurat ta firma zawsze chce wyróżniać się tam, gdzie tylko jest to możliwe.

Jeżeli chodzi o kierownicę, to akurat nie ma niespodzianek – i bardzo dobrze. Ma wieniec odpowiedniej grubości oraz fizyczne przyciski na obu ramionach, które są znacznie wygodniejsze w obsłudze, niż ich dotykowe odpowiedniki.

Citroen C5 X Hypnos – wnętrze

Centralnie umieszczony instrument to ekran dotykowy, który lekko wystaje poza obrys podszybia. Na szczęście nie jest za duży. Jego interfejs kojarzy się z innymi modelami koncernu Stellantis. Dużą zaletą jest możliwość konfigurowania lokalizacji konkretnych funkcji – podobnie, jak na telefonach. Dzięki temu da się dopasować ergonomię do własnych potrzeb.

Choć ustawienia klimatyzacji pojawiają się na wspomnianym ekranie, ma ona także swój fizyczny panel, który został umieszczony pod środkowymi dyszami nawiewu. To sprawia, iż dostosowanie siły nawiewu czy temperatury jest znacznie przyjemniejsze, a co za tym idzie – bezpieczniejsze podczas jazdy.

Na tunelu pomiędzy siedziskami znajduje się garść praktycznych rozwiązań, w tym uchwyty na butelki, indukcyjna ładowarka czy schowek pod podłokietnikiem. Dekor z fortepianowej czerni został urozmaicony złotymi paskami, ale i tak wolałbym, żeby zastąpiła go matowa struktura, która nie ulegałaby szybkiemu porysowaniu.

Citroen C5 X Hypnos – siedzenia

Fotele w wersji Hypnos świetnie wyglądają i taki też komfort oferują. Topowy Citroen jest w tej kategorii jednym z liderów klasy średniej. Dobranie adekwatnej pozycji nie stanowi żadnego wzywania, bez względu na sylwetkę. Ponadto, podparcie boczne jest całkiem niezłe. Warto dodać, iż użytkownicy pierwszego rzędu mogą skorzystać również z podgrzewania, wentylowania i masażu.

Tylna kanapa również nie rozczarowuje. Przestrzeni jest pod dostatkiem choćby dla dwóch wysokich pasażerów. Kąt pochylenia oparcia jest odpowiedni, a siedzisko odpowiednio podpiera uda. Są tu także dodatkowe gniazda USB oraz dysze nawiewu.

Citroen C5 X Hypnos – bagażnik

Nietypowa sylwetka nie odebrała praktyczności prezentowanemu modelowi. Bagażnik otwiera się wraz z szybą, co znacząco zwiększa walory użytkowe samochodu. Kierowca i pasażerowie mają do dyspozycji 485 litrów pojemności, którą łatwo wykorzystać, dzięki regularnym kształtom.

Projektanci zastosowali dodatkowe mocowania, gniazdo 12V i wnękę w prawej burcie, ale przydałyby się jeszcze haczyki na drobiazgi oraz przynajmniej jeden zamykany schowek. Gwoli ścisłości, po złożeniu drugiego rzędu można liczyć na 1580 litrów wolnej przestrzeni.

Kluczowe parametry

Topowy Citroen występuje w Polsce tylko z silnikami benzynowymi – zarówno konwencjonalnymi, jak i pracującymi w układach hybrydowych. Być może to jeden z powodów mniejszej popularności. Do takiego auta świetnie pasowałby dwulitrowy diesel o mocy 180 koni mechanicznych. Niestety, ze względu na abstrakcyjne normy emisji spalin, nie jest już powszechnie oferowany.

Testowany egzemplarz skrywa hybrydę plug-in w topowym wydaniu. To oznacza, iż doładowany silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra i wspierająca go jednostka elektryczna generują wspólnie 225 koni mechanicznych i 360 niutonometrów. I są to wystarczające wartości przy tych gabarytach.

Citroen C5 X Hypnos – front od lewej

Za przenoszenie mocy na przednią oś odpowiada ośmiobiegowa przekładnia automatyczna. To konwencjonalna przekładnia, a nie ta z dwoma sprzęgłami, która zaczęła być stosowana w najnowszych autach koncernu Stellantis.

Osiągi C5 X PHEV są przyzwoite. Francuski flagowiec przyspiesza do 100 km/h w 7,8 sekundy i potrafi rozpędzać się do 233 km/h. Biorąc pod uwagę obowiązujące przepisy, nie ma najmniejszych powodów do narzekania na dynamikę.

Ważną częścią układu jest także akumulator trakcyjny. Ma on 14,2 kWh pojemności, czyli niedużo, jak na dzisiejsze standardy. Według producenta umożliwia pokonanie 63 kilometrów, ale mnie udało się przejechać na jednym ładowaniu około 40 kilometrów – dodam, iż zgodnie z przepisami, dlatego nie ma mowy o szaleństwach. Warto zaznaczyć, iż po rozładowaniu baterii, średnie spalanie w cyklu mieszanym będzie wynosiło 8-9 litrów.

Topowy Citroen podczas z jazdy

Citroen C5 X oferuje bardzo duży komfort jazdy – i to czuć praktycznie od razu. Zawieszenie z gracją tłumi nierówności, mimo iż nie jest to konstrukcja hydropneumatyczna. choćby pokonywanie poprzecznych przeszkód nie stanowi problemu. Do tego dochodzi skuteczne wyciszenie. Pod tym względem można mówić o bardzo dopracowanym samochodzie.

Układ jezdny raczej nie jest skrojony pod dynamiczne pokonywanie zakrętów, co uwydatniają wyraźne przechyły nadwozia i lekka podsterowność podczas gwałtownych manewrów. Mówię jednak o bardziej ekstremalnych sytuacjach. Normalna jazda nie wyprowadza C5 X z równowagi. Podsumowując, jest bezpiecznie i przewidywalnie, dlatego przeciętny użytkownik nie powinien narzekać.

Citroen C5 X Hypnos

A co z układem hybrydowym? Jego obecność znacząco wpływa na osiągi. Nawet przy prędkościach trzycyfrowych nie ma najmniejszych przeszkód ze żwawym przyspieszaniem – także z kompletem pasażerów na pokładzie. Auto ma sporo wigoru, który łatwo wykorzystać. I to się chwali.

Praca układu hybrydowego jest niezła. Skrzynia biegów nadąża za resztą, co jest bardzo ważne w zachowaniu płynności. Niemniej jednak przy ostrzejszym traktowaniu można odczuć wibracje silnika. Poza tym, zasięg w trybie elektrycznym jest zdecydowanie za mały. Powinien być dwukrotnie większy, żeby miał sens. Poza tym, 40-litrowy zbiornik paliwa wymusza częste wizyty na stacji paliw.

Ile kosztuje topowy Citroen?

Nie jest to najpopularniejszy model francuskiej marki, co łatwo przełożyć na korzyść kupującego. W salonach znajdują się naprawdę dobrze wyposażone egzemplarze z poprzednich roczników. Wersja Hypnos z 225-konnym silnikiem kosztuje teraz o 203 030 złotych, czyli o niemal 54 tysiące złotych mniej, niż jej pierwotna cena.

Citroen C5 X Hypnos – przód centralnie

Jeżeli klient chce zakupić sztukę z 2025 roku, to musi liczyć się z wydatkiem sięgającym 249 000 złotych za 225-konną hybrydę plug-in. Najtańsza jest miękka hybryda o mocy 145 koni mechanicznych, którą sprzęgnięto z sześciobiegowym automatem. Cena? 199 600 złotych. Warto dodać, ze to udoskonalona konstrukcja z łańcuchem rozrządu.

W ofercie jest też 180-konna odmiana PHEV, która występuje z uboższym wyposażeniem i kosztuje dokładnie 236 300 złotych (również rocznik 2025). Którą wersję warto wybrać? Wszystko zależy od indywidualnych preferencji użytkownika.

Topowy Citroen to bardzo interesująca alternatywa dla japońskich i niemieckich konkurentów. Ma oryginalną stylistykę, przestronne wnętrze i komfortowe zawieszenie, które pozwala odpocząć choćby na długich dystansach. Przez skromną popularność da się go kupić z dużym rabatem, co może być znaczącym argumentem dla licznych pragmatyków.

Idź do oryginalnego materiału