
Na rynku samochodów użytkowych czas biegnie wolniej. Generacja pojazdu trwa dłużej, bo wyścig technologiczny nie ma takiego tempa, jak wśród osobówek. W tym przypadku można jednak podejrzewać, iż doszło do zagięcia czasoprzestrzeni, ponieważ nowy Fiat Ducato wygląda, jakby pochodził z minionej epoki.
Retro na pełnej
Teoretycznie, stylistyka w takich pojazdach ma drugo-, a choćby trzeciorzędne znaczenie dla potencjalnych klientów. Nie można jednak wszystkich wrzucać do jednego worka. Oprócz ekonomii, niektórzy liczą również na odpowiednią formę, która może stać się wizytówką ich firmy czy projektu. I ten nowy Fiat Ducato może wpisywać się w takie oczekiwania.
Zacznijmy od tego, iż trzecia, czyli aktualna generacja tego modelu jest w ofercie od 2006 roku. To jedno z najdłużej produkowanych aut na tej planecie. Ma za sobą kilka modernizacji, ale to wciąż ta sama, solidna i pożądana konstrukcja.
Jest na tyle dobra, iż oprócz bliźniaków w ramach koncernu Stellantis (Citroen Jumper, Peugeot Boxer, Opel Movano), jest wykorzystywana również przez Toyotę. Japończycy podpisali umowę z konkurencyjnym koncernem i mają z tego znaczące korzyści.
Teraz w sieci pojawiły się zdjęcia, które przedstawiają Ducato w zupełnie innej formie – przynajmniej na pierwszy rzut oka. Pod zmienioną stylistyką kryje się jednak ten sam osprzęt. Krótko mówiąc, nowość jest pozorna, ale nie można odmówić jej stylu.
Nowy Fiat Ducato w innej formie
Za design tego tworu odpowiada firma Caselani, która specjalizuje się w modyfikacjach vintage. Dział projektowy ma już na swoim koncie inne dzieła motoryzacyjne. Tym razem postawiono na nawiązanie do modelu sprzed ponad 60 lat.
Nowy Fiat Ducato pod przewodnictwem Davida Obendorfera zmienił się w starą ciężarówkę. Jego front znacząco nawiązuje do modelu 616N z lat 60. ubiegłego wieku. Uwydatniają to praktycznie wszystkie elementy pasa przedniego.

Standardowe reflektory zostały zdemontowane i zastąpione je klasycznymi, okrągłymi – oczywiście ze zwykłymi żarówkami. Warty uwagi jest także grill, który przybrał prostokątny kształt z chromowanymi uzupełnieniami.
Przód samochodu został wyraźnie wydłużony, co zmieniło kąt pochylenia maski. Jest tu także nowy zderzak przypominający ten w pierwowzorze. Użyte materiały są oczywiście współczesne, co ma zapewniać większe bezpieczeństwo i lekkość.
Co ważne, zmienił się również tył pojazdu. W zależności od wersji, skrzydła dysponują jednym lub dwoma oknami. Do tego wkomponowano okrągłe, podwójne lampy. Dzięki tym modyfikacjom włoski pojazd użytkowy wygląda jeszcze bardziej konserwatywnie.
Nowy Fiat Ducato Castelani daje wybór
Caselani nie ogranicza się do dwóch zaprezentowanych egzemplarzy. Zgodnie z oficjalnymi informacjami, firma ma oferować znacznie większą liczbę przerobionych wariantów nadwoziowych. Oprócz klasycznej furgonetki i kampera, można liczyć na lawetę, brygadówkę czy pojazd specjalny.
Wszystko zależy od oczekiwań klienta oraz jego możliwości ekonomicznych. Podejrzewamy, iż nie będzie to najtańsze auto dostawcze dostępne na rynku, ale na pewno znajdą się chętni, którzy lubią inwestować w kreatywny marketing.

Jeżeli chodzi o układ napędowy, to nie ma żadnych zaskoczeń. Nowy Fiat Ducato w tym wydaniu oferuje znany i lubiany silnik z rodziny Multijet, który dysponuje pojemnością 2,2 litra. Można go dostać w trzech poziomach mocy: 120, 140 i 180 koni mechanicznych.
Alternatywę stanowi wersja elektryczna, która ma największy potencjał w przypadku osiągów. Oddaje do dyspozycji 268 koni mechanicznych i posiada akumulator trakcyjny o pojemności 110 kWh. Co istotne, dostawczy model Stellantis produkowany jest w Polsce. Prezentowana przeróbka realizowana jest jednak we Włoszech.
Oficjalna prezentacja Caselani 616N (bo taką nosi nazwę ten projekt) właśnie odbywa się podczas międzynarodowych targów Caravan Salon 2025 w Dusseldorfie (Niemcy). Za niedługo powinny pojawić się ceny na stronie producenta.