
Ten model powinien wzbudzać dużą dawkę pozytywnych emocji. Świetnie wygląda, ma ogromne stado pod maską i wpisuje się w nowe trendy. Niestety, najmocniejsze seryjne Porsche nie wszystkim przypadnie do gustu. Wszystko za sprawą zastosowanego układu napędowego, który jest daleki od oczekiwań purystów.
Kawał samochodu
Spodziewaliśmy się poważnych gabarytów, dlatego nie ma mowy o zaskoczeniu. To jeden z największych samochodów tej marki, jakie kiedykolwiek powstały. Ma łączyć aktualnie panującą modę z adekwatnymi adekwatnościami jezdnymi. Czy inżynierowie znów dokonali cudu? Czas pokaże.
Najmocniejsze seryjne Porsche w historii nosi nazwę Cayenne Electric. Tak, jest to samochód z napędem akumulatorowym. Nie dysponuje żadną jednostką spalinową, co może ograniczyć potencjalną grupę docelową.
Porsche Cayenne Turbo Electric – przód, fot. PorscheStylistyka nowego modelu robi wrażenie. Pas przedni przypomina elektrycznego Macana, ale jest oczywiście większy. Front pozbawiono klasycznego grilla. Zamiast niego jest lity panel, pod którym znajduje się wlot powietrza.
Tył ma w sobie dużą dawkę indywidualizmu. Muskularną formę urozmaicają wstawki w zderzaku, które pełnią rolę dyfuzora. Wrażenie robi również wyraźnie pochylona szyba i duży spojler. Pas świetlny przypomina ten z Panamery.
Najmocniejsze seryjne Porsche to SUV EV
Choć nazwa brzmi niemal tak samo, jak w modelu z konwencjonalnym napędem, są to dwie zupełnie różne konstrukcje. Elektryczne Cayenne bazuje na nowej platformie PPE, którą wykorzystuje również Macan EV.
Najmocniejsze seryjne Porsche ma napęd na obie osie. Z informacji bezpośrednio od producenta wynika, iż ten model generuje aż 1156 koni mechanicznych i 1500 niutonometrów. To potężne wartości choćby przy tych gabarytach.

Cayenne Turbo Electric przyspiesza do 100 km/h w zaledwie 2,5 sekundy. To o blisko 0,5 sekundy lepiej, niż w przypadku Mercedesa-AMG GT 63 S E Performance, co robi kolosalne wrażenie. Prędkość maksymalna wynosi 260 km/h.
Warto dodać, iż w ofercie znajduje się też słabszy wariant, który oddaje do dyspozycji 442 koni mechanicznych i 834 niutonometry. Tyle wystarczy, by auto rozpędzało się do setki w 4,8 sekundy i potrafiło osiągać 230 km/h. Warto wspomnieć także o baterii, która umożliwia pokonanie 642 kilometrów w cyklu WLTP. Ładowanie od 10 do 80 procent może trwać 16 minut.
Ile kosztuje Porsche Cayenne Electric?
Wspomniana wyżej podstawowa wersja posiadająca 435-konny układ z napędem na obie osie startuje w Polsce od 446 000 zł. Biorąc pod uwagę możliwości tego samochodu oraz charakter premium, nie jest to kwota zaporowa.
Porsche Cayenne Turbo Electric – wnętrze, fot. PorscheWyposażenie niemieckiego SUV-a jest przyzwoite, ale nie mogło być inaczej przy takich wydatkach. Elektryczne Cayenne posiada w standardzie m.in.:
- fotele z ośmiokierunkową regulacją elektryczną
- reflektory LED Matrix
- 20-calowe felgi Aero
- nagłośnienie Sound Package Plus
- skórzaną tapicerkę
- podgrzewaną kierownicę
- selektor trybów jazdy
- cyfrowe zegary
- dotykowy ekran multimedialny
Natomiast najmocniejsze seryjne Porsche w historii zostało wycenione na 727 000 zł. Warto dodać, iż już znajduje się w polskim konfiguratorze, który obejmuje szereg ciekawych opcji dla wymagających klientów.
Cenę wyjściową można łatwo podnieść do blisko miliona. Czy znajdą się chętni na ten samochód? Popularność na Zachodzie powinna być spora, ale wydaje się, iż spalinowy wariant wciąż będzie cieszył się większym zainteresowanie,.

3 tygodni temu














