Elektryczna Tesla Model S Plaid jest jednym z najszybciej rozpędzających się do setki samochodów na świecie. Pakiet Track sprawi, iż zamieni się w torową bestię.
Tesla Model S Plaid jest najmocniejszym i najszybszym modelem amerykańskiej firmy
Ten nie wyróżniający się niczym szczególnym z zewnątrz rodzinny sedan oferuje aż 1020 KM i rozpędza się do 100 km/h w 2,1 s.
Swoje możliwości Model S Plaid potwierdził dwa lata temu podczas przejazdu na dystansie ćwierć mili (402 m), ustanawiając rekordowy czas – 9,23 s. To rejony, które do tej pory okupowane były przez superauta, nierzadko kosztujące miliony dolarów. W tym przypadku mówimy o pojeździe znacznie tańszym, bo w cenie ok. 120 000 dolarów. Takie Bugatti Chiron Sport z wynikiem 9,4 s na ćwierć mili musiało więc przełknąć gorzką pigułkę.
Tesla Motors nie zamierza jednak na tym poprzestać
Miłośnicy wciskania głowy w fotelowy zagłówek dostaną możliwość odblokowania w Modelu S Plaid maksymalnej prędkości. Wiąże się to z dodatkowym wyposażeniem, które pozwoli na torową jazdę.
Pakiet nazywa się zwyczajnie „Track Package” i trafi do sprzedaży w przyszłym miesiącu
Oprócz ściągnięcia limitera prędkości (z 280 km/h na wspomniane 322 km/h) Track Pack obejmuje ceramiczny układ hamulcowy z tarczami o średnicy 410 mm z przodu i z tyłu, który zdecydowanie przyda się podczas pokonywania torowych zakrętów. Zestaw wyróżnia się 6-tłoczkowymi zaciskami z przodu i 4-tłoczkowymi z tyłu. W pakiecie nie zabraknie również specjalnego płynu hamulcowego o większej wydajności.
To nie wszystko. Nowe są lekkie 20-calowe felgi Zero-G oraz sportowe opony Goodyear Eagle F1 Supercar 3R. Kompletny pakiet wyceniono na 20 000 dolarów, ale jak ktoś zechce zaoszczędzić 5000 dolarów, to nie ma problemu. Musi tylko pogodzić się z faktem iż auto będzie na zwykłych kołach.
Tesla Model S Plaid z pakietem Track jawi się jako Tesla w wersji ostatecznej
Trudno sobie wyobrazić na tę chwilę elektryka równie ekstremalnego, absurdalnie wręcz szybkiego i zorientowanego na osiągi, którym może przemieszczać się wygodnie pięć dorosłych osób. Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby Amerykanie zaskoczyli nas wszystkich znowu za jakiś czas.
Zdjęcia: Tesla
