Tesla już czuje ogromną presję ze strony konkurentów? Producent zrezygnował z kolejnego projektu

2 tygodni temu

Tesla po raz kolejny jest w kręgu zainteresowania zagranicznych mediów. Tym razem mówi się, iż amerykański gigant samochodów elektrycznych wycofał się z kolejnego znaczącego projektu. To podsyca zaś plotki o konieczności cięć wydatków producenta.

Tesla zrezygnowała z Modelu 2 oraz ważnego projektu produkcyjnego

Tesla wydaje się szukać oszczędności i znacznie weryfikuje swoje wydatki, rezygnując z kolejnego projektu. Automotive News powołując się na dwa sprawdzone źródła swoich informacji, sygnalizuje, iż Tesla, która zrezygnowała już z taniego Modelu 2, wycofała się z pionierskiego projektu produkcyjnego.

Producent samochodów elektrycznych, jak informowaliśmy w sierpniu zeszłego roku, planował wprowadzenie nowego procesu produkcji „Gigacasting”. Nieco podobnego do tego, z którego korzysta Volvo i Toyota, jednak nie zamierzał składać nadwozia z około 70 pojedynczych elementów, ale wyprodukować je w całości – jako odlew aluminiowy. Celem takiej innowacji było uproszczenie produkcji i zredukowanie kosztów.

Jednak jak się okazuje, Tesla wstrzymała te wysiłki. Producent zdecydował się pozostać przy bardziej sprawdzonej metodzie odlewania podwozi pojazdów. Składa się ono z trzech części: dwóch gigaodlewanych sekcji przedniej i tylnej oraz części środkowej wykonanej z aluminiowych i stalowych ram do przechowywania akumulatorów. To w dużej mierze ta sama metoda, którą Tesla zastosowała w swoich dwóch ostatnich nowych modelach, crossoverze SUV-ie Model Y i pickupie Cybertruck.

Wcześniej Tesla nie zgłaszała odwrotu od jednoczęściowego gigacastingu w produkcji. Na prośbę o komentarz w tej sprawie firma nie odpowiedziała.

Cybertruck wymagał dużych nakładów finansowych od Tesli

Amerykański gigant czuje już presję ze strony konkurencji?

Decyzja o wstrzymaniu się z potencjalnym przełomem w produkcji to kolejny przykład cięcia wydatków Tesli. Nie jest tajemnicą, iż popyt na samochody elektryczne spadł, a konkurencja na rynku rośnie w siłę, czego przykładem jest konkurencyjny dla Tesli BYD.

W zeszłym miesiącu nagłówki gazet informowały o zwolnieniach w Tesli ponad 10% siły roboczej na całym świecie. Kilku członków kadry kierowniczej wyższego szczebla również zrezygnowało lub straciło stanowiska. Wczoraj informowaliśmy także o rozwiązaniu zespołu Tesli zajmującego się infrastrukturą ładowania.

Takie posunięcia jasno wskazują na zmianę strategii amerykańskiego giganta, który przykłada teraz dużą wagę do pojazdów autonomicznych. Większą niż do sprzedaży samochodów elektrycznych. Tesla w tej chwili skupia się także na opracowywaniu autonomicznego robotaxi na tej samej platformie, na której miał powstać tani Model 2.

Konieczność redukcji kosztów sygnalizował już sam Elon Musk, podkreślając jak wiele wysiłku i nakładów finansowych pochłonęła Tesla Cybretruck. Model po latach ujrzał światło dzienne, ale cena znacznie wzrosła. Inwestycja w „gigacasting” do produkcji samochodów pochłonęłaby kolejne wielkie pieniądze. Dogonienie chińskich producentów jest teraz znacznie ważniejsze dla Tesli. Jak zauważył Elon Musk, ci już dominują na rynku pojazdów elektrycznych.

Idź do oryginalnego materiału