Pomimo tego, iż Bentley Bentayga świetnie się sprzedaje, brytyjski producent zdecydował się na jego odświeżenie. Nowa zaktualizowana wersja luksusowego SUV-a trafi do sprzedaży jeszcze w tym roku.
Stylistyka Continentala GT się kłania
Z przodu debiutuje nowa bardziej pionowa kratka, wyższa o 20 mm i reflektory o eliptycznym kształcie. Owalne światła zobaczymy również z tyłu i jest to świadome nawiązanie do modelu Continentala GT. Klapa bagażnika została przeprojektowana, a tablica rejestracyjna zmieniła swoją lokalizację – przyklejono ją do zderzaka. Zabieg ten umożliwił umieszczenie napisu „Bentley” na tylnej klapie. Sprawne oko wychwyci również owalne, dzielone końcówki układu wydechowego, które współgrają ze światłami.
Całkiem sporo zmian zaszło we wnętrzu
Producent postawił na nową kierownicę, cyfrowe wskaźniki i jeszcze więcej szczotkowanego aluminium i forniru. Na przeprojektowanej desce rozdzielczej umieszczono nowy dotykowy ekran systemu informacyjno-rozrywkowego o przekątnej 10,9-cala. Zniknęły także środkowe otwory wentylacyjne na rzecz jednego z wbudowanym zegarkiem firmy Breitling. Dodajmy do tego lepszej jakości wyświetlacz HUD, 12-głośnikowe audio od Naim, jonizator powietrza i bezprzewodową obsługę Apple CarPlay i Android Auto.
Bentley Bentayga po liftingu będzie dostępny w wariancie 4, 5- lub choćby 7-osobowej (opcja). Ci, którzy zdecydują się na 5-miejscową konfigurację, otrzymają nowe wykończenie foteli, które w tyle mogą być wentylowane.
Pod maską nie ma zaskoczeń
Bentley Bentayga posiada 4-litrowe V8 z podwójnym turbodoładowaniem o mocy 542 KM (i 770 Nm).
W takiej specyfikacji SUV będzie dostępny w pierwszej kolejności. Pod koniec roku na rynku zadebiutuje najszybsza odmiana – Bentayga Speed oraz hybryda plug-in.
Zdjęcia: Bentley, motor1.com