
Renault Captur Phase II, czyli wersja poliftingowa drugiej generacji modelu, nie jest już dla nas tajemnicą. Wszystko dzięki rysunkom patentowym. Czy Mitsubishi ASX też zmieni twarz?
Renault Captur to samochód, o którym raczej trudno śnić po nocach. Mało kto ogląda się za nim na ulicy. Nie przejdzie do historii, nie stanie się poszukiwanym klasykiem i tak naprawdę nie ma w ofercie żadnej „specjalnej” wersji, która byłaby bardziej interesująca niż zeszłoroczne wieści o cenach ziemniaków w Chile.
Ale Captur i tak jest lubiany
Klienci na ten wóz raczej nie są zagorzałymi fanami motoryzacji i nie mieli na tapetach swoich komputerów ani Toyoty Supry ani BMW serii 8. Ale Renault Captur ma swoich fanów. Lubią go za podwyższoną pozycję za kierownicą, przyzwoitą cenę, wystarczające silniki i miły dla oka wygląd. Ten samochód po prostu robi to, do czego go stworzono -czyli jest zwyczajnym crossoverem segmentu B. Taki przepis pozwala na osiąganie niezłych wyników sprzedaży.
Obecna generacja jest w salonach od czterech lat
Przyszedł więc na lifting. W nomenklaturze Renault mówimy o „nowej fazie”. Renault Captur Phase II trafi do salonów w 2024 r. Jak będzie wyglądać? Oficjalnych zdjęć jeszcze nie ma, a testowane prototypy są ukryte pod misternie obmyślonym kamuflażem. Z pomocą przybywają wycieki rysunków patentowych, które już niejednokrotnie sprawiały, iż świat ujrzał dane auto wcześniej niż zaplanował to producent.
Renault Captur Phase II – jakie będzie?
Podobne do odświeżonego Clio. Wąskie reflektory będą sąsiadować z „dziurkowanym”, lakierowanym grillem. Pojawią się też nowe diody LED do jazdy dziennej, zderzak zostanie przemodelowany, a na błotnikach zagoszczą nowe detale. Auto nie zmieni się niemal wcale z profilu, co jest akurat standardem przy liftingach. Z tyłu zmieniono klosze lamp, ale trzeba mieć doktorat z Renault, by zauważyć różnicę na pierwszy rzut oka. Tradycyjnie dla „drugiej fazy”, nie zabraknie nowych wzorów felg i kolorów nadwozia.
Renault Captur Phase II – wnętrze
W środku należy spodziewać się odświeżonego systemu multimedialnego Easy Link. W gamie silników nie zabraknie dobrze znanego zestawu „litrowy benzyniak z fabrycznym gazem”, jak również układu full hybrid. Z kolei w przypadku silnika z miękką hybrydą motor o pojemności 1.3 zostanie zastąpiony przez silnik 1.2. Renault Captur Phase II nie stanie się ekscytujący. Ale i tak klientów nie zabraknie – o ile cena nie wzrośnie w sposób drastyczny. Czekany jeszcze na lifting Mitsubishi ASX. To w końcu bliźniaki.
FILTRADO | 2024 Renault Captur Phase II
La actualización al descubierto https://t.co/Fbxh6trZGE pic.twitter.com/t98y4HRkyo
— CocheSpias (@CocheSpias) December 11, 2023