REKLAMA
Otrzymaliśmy niepokojące sygnały o białym busie, którego kierowca zaczepia dzieci i próbuje je nagabywać w różnych częściach naszej okolicy. Prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności i uczulenie dzieci, aby nie podchodziły do nieznanych pojazdów, nie rozmawiały z obcymi, jak najszybciej informowały dorosłych o podejrzanych sytuacjach- czytamy apel zamieszczony w mediach społecznościowych. Jego autorzy proszą też, by w przypadku zauważenia podejrzanego białego busa natychmiast powiadamiać odpowiednie służby. Informacja wywołała spore poruszenie, bo w jeden dzień udostępniono ją 420 razy.Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem zachodniopomorskiej policji z pytaniem, czy faktycznie w tym regionie dochodzi do niepokojących zdarzeń. W dniu 26 kwietnia dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pyrzycach odebrał telefon w godzinach wiecznych od 12-latka, który twierdził, iż gdy był w grupie kolegów zatrzymał się biały bus (brak bliższych danych). Kierowca pojazdu próbował nawiązać rozmowę z młodzieżą. Chłopcy uznali, iż sytuacja była podejrzana i postanowili powiadomić o niej miejscową policję- poinformował nas zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Patrol natychmiast pojechał na miejsce. Objechał wszystkie ulice tej miejscowości oraz pobliskie wsie, ostatecznie nie potwierdzając zdarzenia. Jest to jedyny sygnał, jaki wpłynął do miejscowej policji w tej sprawie - dodano. Mundurowi apelują o rozwagę, podkreślając, iż do tej pory nie docierały do nich żadne zgłoszenia, które mogłyby świadczyć o jakimś zagrożeniu. Zachęcają jednak, by zawsze rozmawiać z dziećmi i uczyć je unikania kontaktów z osobami obcymi, radzą też, by nie siać zbędnej paniki i nie powielać niezweryfikowanych informacji.
Biały bus legendą jak niegdysiejsza czarna Wołga?Kilka miesięcy temu media rozpisywały się o białym busie w Maniowach, którego kierowca miał zaczepiać dzieci i zachęcać je, by wsiadły do samochodu.Uwaga! W Maniowach grasuje starszy pan, który namawia dzieci do podwózki np. do domu, do sklepu- napisano kilka miesięcy temu na manualnie pisanym ogłoszeniu opublikowanym przez "Tygodnik Podhalański". W komentarzach pod postem rodzice informowali o tym, iż ich dzieci były zaczepiane przez osobę z białego auta dostawczego. "Dzisiaj mój syn razem z kolegą zostali zatrzymani przez trzech mężczyzn i jedną kobietę, którzy jechali białym oplem", "Syn jechał po chodniku, a ten jechał obok niego i machał ręką, wołając go ku sobie. Syn się wystraszył, wycofał i wjechał na skatepark, typ pojechał dalej" - pisali. Żadna z tych informacji nie została jednak oficjalnie potwierdzona.Podobna informacja o białym busie była też publikowana przez portal krosno24.pl. W tym przypadku podawano, iż miało dojść do próby porwania wracającej ze szkoły dziewczynki. Policja i w tym przypadku nie potwierdziła jednak wówczas, iż takie zdarzenie miało miejsce. - Zebrane informacje nie potwierdzają również wersji zdarzeń rozpowszechnianej w mediach społecznościowych, jakoby dziecko miało paść ofiarą przemocy lub usiłowania popełnienia innego czynu zabronionego - mówił kom. Paweł Buczyński, rzecznik krośnieńskiej policji. Biały bus, który porywa dzieci, w ostatnich latach stał się legendą niczym dawniej czarna Wołga. Wpisy, informacje, ostrzeżenia na temat białego dostawczaka, którego kierowca nagabuje dzieci, powracają w całej Polsce co kilka miesięcy. Policjanci wielokrotnie już apelowali, by nie powielać niezweryfikowanych informacji, a gdyby naprawdę cokolwiek się działo - niezwłocznie ich o tym informować. Dotychczas nie zdarzyło się jednak, by faktycznie gdziekolwiek pojawił się biały bus porywający dzieci.