Tablica "kolekcjonerska" ze sklepu, czyli fałszywka. Czy widzisz różnicę?

4 godzin temu
"I już mogę cisnąć buspasem, parkować za darmo w mieście, wciąż muszę tankować benzynę" – pochwalił się Internauta na Facebooku, pokazując swojego benzynowego Dodge'a z silnikiem V8, uzbrojonego w zielone tablice rejestracyjne, które są znakiem rozpoznawczym samochodów na prąd. Nie wiemy, czy żartował, ale sprawdziliśmy: zdobycie fałszywych tablic rejestracyjnych, białych czy zielonych, jest dziecinnie proste i niedrogie. Na pierwszy, a choćby na drugi rzut oka nie zauważysz różnicy.
Idź do oryginalnego materiału