Suzuki Jimny Heritage w stylu retro. Ma czerwone chlapacze i kolorowe naklejki z lat 70.

profiauto.pl 1 rok temu

Australijczycy dostaną specjalną wersję Suzuki Jimny, która wyraża nostalgię za przeszłością i oddaje hołd dziedzictwu marki.

Suzuki Jimny okazało się wielkim sukcesem japońskiego koncernu

W pudełkowatym nadwoziu udało się Japończykom umieścić duże zdolności terenowe. Model doczekał się czterech generacji, z których popularność ostatniej przerosła najśmielsze oczekiwania producenta. Świat zakochał się w nowej odsłonie kanciastej terenówki. Polubili ją także tunerzy, tworząc jej przeróżne wariacje.

Wersji specjalnych nie boi się również producent

Australijski oddział Suzuki przygotował na lokalny rynek odmianę Heritage, która przenosi nas w czasie do barwnych lat 70. i 80., kiedy to kult Jimny się rozpoczął. Robi to za sprawą prostej kalkomanii, kilku plakietek i dodatkowych kolorów nadwozia, udowadniając, iż tak naprawdę kilka trzeba, by zmienić jego wygląd całkowicie. Efekt? Suzuki Jimny prezentuje się wybornie.

Suzuki Jimny Heritage ma kilka cech charakterystycznych

Pomarańczowo-czerwone pasy na karoserię w stylu retro można zestawić z nowymi lakierami: Black Pearl, Jungle Green, White lub Medium Grey. Wyróżnikiem edycji są także czerwone chlapacze i odpowiednia plakietka informująca, iż mamy do czynienia z wersją specjalną. Auto porusza się na kołach z 15-calową aluminiową felgą i jest dostępne z 5-biegową manualną skrzynią biegów oraz napędem 4×4.

Pod maską nie ma żadnych zmian

Pracuje tam wolnossąca jednostka benzynowa o pojemności 1.5 l i mocy 102 KM. Za to wyposażenie jest w pełni kompletne. Na długiej liście znajdziemy m.in. automatyczne światła LED, kamerę cofania, nowoczesne multimedia z funkcją Android Auto i Apple CarPlay, skórzaną kierownicę oraz pakiet systemów z zakresu bezpieczeństwa.

Edycje specjalne rządzą się swoimi prawami – jednym z nich jest limitowana produkcja

Suzuki Jimny Heritage powstanie jedynie w 300 egzemplarzach na rynku australijskim. Nie mam wątpliwości, iż zainteresowanych zakupem będzie znacznie więcej, niż liczy przewidziana pula.

Zdjęcia: Suzuki

Idź do oryginalnego materiału