Suzuki GSX-8T i GSX-8TT. Nowe sportowe turystyki na horyzoncie

5 godzin temu

Dwa nowe sportowo-turystyczne modele pojawią się już niebawem w ofercie Suzuki. Tak wynika z dokumentów złożonych w kalifornijskiej agencji CARB. Oficjalnego potwierdzenia jeszcze brak, ale – jak to bywa w przypadku przecieków z urzędów homologacyjnych – nie ma dymu bez ognia.

Dobrze znane serce, nowa dusza

Oba motocykle mają wykorzystywać dobrze już znany silnik o pojemności 776 cmł – rzędową, dwucylindrową jednostkę z wałem korbowym o kącie wykorbienia 270°, która napędza również nakeda GSX-8S, sportowego GSX-8R i adventure V-Strom 800. Parametry nie ulegną zmianie – to wciąż 85 KM przy 8500 obr/min i 78 Nm przy 6800 obr/min.

Czy to źle? Niekoniecznie. Silnik ten uchodzi za jedną z bardziej udanych konstrukcji w klasie – jest elastyczny, żwawy i z charakterem, a przy tym na tyle uniwersalny, by dobrze sprawdzać się zarówno w miejskim zgiełku, jak i na górskich serpentynach.

GSX-8T – GT w wersji dla ludu?

Oznaczenie „T” w nomenklaturze Suzuki nie pozostawia wiele miejsca na domysły – najprawdopodobniej chodzi o wersję turystyczną, która ma stanowić młodszego (czyt. tańszego) kuzyna flagowego GSX-S1000GT. Możemy się spodziewać pełnej owiewki, wygodniejszej pozycji za kierownicą, większego zbiornika paliwa i podstawowych udogodnień na dłuższe trasy.

Bazując na tym, co już Suzuki ma w ofercie, można śmiało założyć, iż nowy model będzie wykorzystywał istniejącą ramę, pakiet elektroniczny oraz zawieszenie. A to oznacza szybsze wdrożenie do produkcji i – być może – bardzo konkurencyjną cenę.

GSX-8TT – co oznacza podwójne „T”?

Tu robi się ciekawie. Oficjalnych informacji brak, ale „TT” może sugerować albo crossovera (jak np. w Moto Guzzi V85 TT), albo też wersję „plus” – bogatszą, lepiej doposażoną. Coś w stylu GSX-S1000GT+ lub nowego GX+ – czyli wersji z fabrycznymi kuframi, wyższą szybą i paroma dodatkami zwiększającymi komfort lub funkcjonalność.

Nie należy jednak spodziewać się cudów – półaktywnego zawieszenia, radaru czy adaptacyjnego tempomatu raczej nie uświadczymy. Pamiętajmy, iż mowa o średnim segmencie, który ma trafiać do ludzi liczących złotówki, a nie do klientów salonów premium.

Premiera na EICMA?

Suzuki oficjalnie milczy, ale dokumenty homologacyjne w USA zwykle poprzedzają premierę o kilka miesięcy. jeżeli dodać do tego, iż EICMA 2025 zbliża się wielkimi krokami – można ostrożnie założyć, iż właśnie w Mediolanie zobaczymy nowe modele po raz pierwszy.

Co to oznacza dla rynku?

Jeśli Suzuki dobrze wyceni GSX-8T i GSX-8TT, może nieźle namieszać w segmencie sportowo-turystycznych średniaków. Yamaha Tracer 7 Moto Guzzi V85 Strada, czy Kawasaki Versys 650 zyskają nowego rywala, który może nie ma jeszcze twarzy, ale ma już zaplecze – solidny silnik, sprawdzoną bazę technologiczną i całą rzeszę fanów marki, którzy czekają na coś między sportem a turystyką.

zdjęcie ilustracyjne: AI

Idź do oryginalnego materiału