
Polski rynek wtórny jest naprawdę obfity. Choć znalezienie idealnego auta nie jest łatwe, podaż pozwala na osiągnięcie sukcesu w tym zakresie. Za stosunkowo niewielkie pieniądze można mieć naprawdę udany model, który łączy szereg pożądanych cech. Ten stylowy kompakt premium, choć nie jest już produkowany, ma bardzo duży potencjał. Warto go lepiej poznać.
Warty przypomnienia
Nigdy nie cieszył się takim wzięciem, jak Mercedes-Benz Klasy A lub Audi A3. Niemniej jednak nie był od nich wyraźnie gorszy. W niektórych kategoriach miał choćby przewagę, co warto docenić choćby po latach. Stylowy kompakt premium, o którym piszemy, oferuje bardzo dobry stosunek ceny do wyposażenia i kosztów eksploatacji.
Produkcja ostatniej generacji odbywała się w latach 2008-2014. Choć jej sylwetka do dziś cieszy oko i prezentuje się elegancko, początkowo wywoływała pewne wątpliwości. Dlaczego? Pierwsze wcielenie było zupełnie inne. Stało się ikoną sportu motorowego i do dziś stanowi obiekt pożądania licznych fanów motoryzacji. Puryści narzekali więc, iż producent nie zdecydował się na kontynuację.
Biorąc pod uwagę tendencje i oczekiwania rynkowe, nie był to błąd. W segmencie C liczą się styl, praktyczność i koszty eksploatacji, dlatego tworzenie auta jedynie dla entuzjastów rajdów czy wyścigów byłoby zwyczajnie nierentowne.
Ostatecznie, auto nie zrobiło wielkiej kariery, co nie oznacza, iż ustępuje konkurencji. Dziś dla wielu może być bardzo dobrym wyborem. Wygląda bardzo świeżo i dysponuje zaletami, które nie są oczywiste. Przejdźmy więc do konkretów.
Stylowy kompakt premium z Włoch
Już sam nagłówek może wywoływać konsternację. Niewielu pamięta jeszcze o tym wciąż atrakcyjnym samochodzie. To Lancia Delta, która przez cały swój okres istnienia była wytwarzana we włoskich fabrykach.
Niewątpliwie mocną stroną tego samochodu był design. To świetnie narysowany hatchback o naprawdę godnych rozmiarach. Wystarczy dodać, iż stylowy kompakt premium z Włoch ma 4520 milimetry długości, 1797 milimetrów szerokości i 1499 milimetrów wysokości.

Udana, oryginalna stylistyka nie oznaczała indywidualizmu konstrukcyjnego. Otóż, pod piękną karoserią kryły się rozwiązania technologiczne znane z Fiata Bravo. Dla wielu była to ujma na wizerunku. Dziś ten fakt stanowi zaletę, bo dostęp do części jest powszechny, co przekłada się na niewielkie koszty podzespołów.
Zresztą, w tych czasach trudno mieć pretensje do Lancii, iż korzystała z podzespołów wykorzystywanych w tańszych markach. W przypadku Audi nikomu już nie przeszkadza, iż spora liczba elementów jest dzielona z Seatem Leonem czy Skodą Octavią. Krótko mówiąc, takie mamy czasy.

Jedyny zarzut, który ma pewne uzasadnienie w kontekście pokrewieństwa dotyczy kokpitu. Widać w nim wspomnianego Fiata Bravo, co oznacza brak spójności z elegancką sylwetką. Przydałoby się więcej oryginalności.
Niemniej jednak sama kabina jest naprawdę przyzwoicie wykonana. Nietrudno znaleźć egzemplarze z dwukolorowymi tapicerkami czy bogatym wyposażeniem. Pod tym względem jest rzeczywiście lepiej, niż dobrze.
Największym zaskoczeniem jest jednak przestrzeń, co doskonale widać w drugim rzędzie. Kanapa ma duże rozmiary, a do tego zapewnia optymalny kąt pochylenia oparcia. Do tego dochodzi dużo miejsca na głowy i nogi. To nieoczywisty lider, który w całokształcie tej kategorii przebija choćby Octavię. Poważnie.
Diesel i stylowy kompakt premium
Gama jednostek napędowych również miała sporo wspólnego z Fiatem, co dziś można uznać za zaletę. Podstawowy silnik benzynowy, czyli 1.4 T-Jet oferował 120 koni mechanicznych i 206 niutonometrów. Później został zastąpiony konstrukcją MultiAir o tej samej pojemności, ale nieco większym potencjale (1140 koni mechanicznych i 230 niutonometrów). Różnice w osiągach nie były duże.
Na szczycie gamy silników benzynowych znajdowała się konstrukcja 1.75 TBi wytwarzająca 200 koni mechanicznych i 320 niutonometrów. To najrzadziej spotykany motor w tym modelu. Nie był też tani w serwisowaniu.

Pragmatyczni użytkownicy z pewnością docenią gamę propozycji wysokoprężnych, ponieważ obejmuje ona trzy diesle w czterech konfiguracjach. Pierwszy z nich, czyli 1.6 MultiJet występował w dwóch wydaniach: 105- i 120-konnym. Oba są stosunkowo proste i przy prawidłowym serwisowaniu pozwolą na bezstresową eksploatację.
Na szczycie znajdowała się jednostka 1.9 TwinTurbo Multijet, która wytwarza 190 koni mechanicznych i 400 niutonometrów. Oferowała osiągi zbliżone do 1,7 TBi, ale utrzymywała spalanie na znacznie niższym poziomie.
Najczęściej poszukiwany jest jednak silnik 2.0 Multijet rozwijający 165 koni mechanicznych i 350 niutonometrów. Jest oszczędny, trwały i dobrze znany mechanikom. Idealnie pasuje do charakteru i gabarytów włoskiego auta.
Stylowy kompakt premium Lancii jest bez wątpienia godny polecenia, ale pamiętajmy, iż wszystko zależy od konkretnego egzemplarza. Przed dokonaniem wyboru zawsze trzeba skrupulatnie sprawdzić auto – wraz ze specjalistą, tym bardziej iż podaż nie jest duża. Tylko tak można zminimalizować ryzyko.