Stary Chevrolet Corvette spędził 42 lata w stodole. Użytkowały go tylko myszy

1 rok temu

Każda taka historia wzbudza duże emocje i prowokuje do zadawania licznych pytań. Dlaczego ktoś schował tak wspaniałe auto przed światem na niemal pół wieku? W tym przypadku to już sprawa dla archeologów – pół żartem, pół serio.

Wszyscy mają prawo do własnych wyborów, choćby jeżeli są one nieoczywiste lub negowane przez większość komentujących. Ocenianie takich sytuacji jest o tyle nierozsądne, iż nie wiemy, jakie były motywacje ich głównych bohaterów. Tak też jest w tym przypadku. Najważniejsze jednak, iż stary Chevrolet Corvette został przywrócony do „życia”.

Trudno jednoznacznie stwierdzić, co przekonało pierwotnego właściciela do podjęcia takiej decyzji. Wielu twierdzi, iż przewidywał wzrost wartości po latach. No cóż, patrząc na to z perspektywy czasu, można było postąpić znacznie lepiej.

Amerykańskie coupe zostało zaparkowane w stodole gospodarstwa rolnego. Nikt go choćby raz nie umył. Odkurzanie też wykraczało poza sferę realną. Przez 42 lata z samochodu korzystały tylko i wyłącznie gryzonie.

To dziwi jeszcze bardziej, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, iż to limitowana edycja, która wyróżnia się pewnymi detalami. Gdyby pierwotny nabywca utrzymywał ją w idealnym stanie, bylibyśmy w stanie go zrozumieć. W tym przypadku jednak nie ma mowy o rozsądnym podejściu z jego strony.

Stary Chevrolet Corvette ujrzał światło dzienne

Jak łatwo policzyć, prezentowany egzemplarz został wyprodukowany w 1982 roku. Od razu po zakupie trafił na farmę. Do dziś zdążył pokonać 33 mile, co oznacza 53 kilometry. Trudno więc mówić o jakimkolwiek zużyciu wynikającym z eksploatacji.

Co ważne, stary Chevrolet Corvette trafił w ręce specjalistów z WD Detailing. Mimo iż auto jest praktycznie nowe, wymagało ogromnych nakładów pracy. Czas zrobił swoje, podobnie jak myszy tworzące w nim swoje gniazda.

Auto ujrzało światło dzienne po 42 latach i odzyskało dawny blask

Dzięki odpowiednim detergentom i pieczołowitym działaniom, kultowy wóz ze Stanów Zjednoczonych został przywrócony do stanu, który jest bliski fabrycznemu. Według firmy przeprowadzającej renowacje, właścicielem auta był rolnik, fan Corvette, który nie chciał nikomu ujawniać, co posiada. A w jego kolekcji były aż trzy różne sztuki! No cóż, są tacy ludzie.

Limitowana wersja Chevroleta posiada wzmocniony silnik z wtryskiem krzyżowym, odchylaną szybę z tyłu, a także motywy ombre na drzwiach i siedzeniach. Podejrzewamy, iż nie zabraknie zainteresowanych kupnem tej sztuki.

Idź do oryginalnego materiału