
W teorii, starcie tych dwóch samochodów nie ma najmniejszego sensu, bo bawarski model dysponuje znacznie większym potencjałem.
Dotyczy to jednak seryjnych wersji. Tymczasem ta stara Toyota Supra uległa licznym modyfikacjom układu napędowego, co zaowocowało wyraźnym wzrostem mocy. Czy wystarczą one, by pokonać BMW M3 Competition na prostym odcinku?
Odpowiedź na to pytanie nie jest taka łatwa. Już teraz możemy zdradzić, iż japońskie auto ma na papierze więcej mocy. Aczkolwiek nie od dziś wiadomo, iż tuning nie zawsze oznacza uzyskanie adekwatnego poziomu wydajności.
BMW M3 Competition i Toyota Supra na starcie
Jeżeli chodzi o niemieckiego sedana, to wybór padł na wersję z tylnym napędem. BMW M3 Competition G80 skrywa trzylitrową, podwójnie doładowaną jednostkę benzynową, która oddaje do dyspozycji kierowcy 510 koni mechanicznych i 650 niutonometrów.
Z sześciocylindrowym silnikiem został zintegrowany ośmiobiegowy automat. Taka konfiguracja winduje masę własną pojazdu do 1730 kilogramów. Nie jest mało, ale też trudno mówić o specjalnej nadwadze samochodu.

Jak na tym tle wypada ta stara, acz piękna Toyota Supra? Jej kultowy, trzylitrowy silnik 2JZ został zachowany pod maską, ale otrzymał bardzo dużą turbosprężarkę która zapewniła poważny zastrzyk mocy. Pod prawą stopą kierowcy jest teraz 708 koni mechanicznych i 709 niutonometrów.
>Starcie Alpine A110 S z Porsche Cayman GTS i Toyotą GR Suprą. Który model wygrał? (wideo)
Tutaj także występuje napęd na tył. Z kolei zastosowana skrzynia biegów może okazać się dla niektórych dużym zaskoczeniem. To dokładnie ten sam ośmiobiegowy automat co z M3 G80.
I tu wracamy do pierwotnego pytania. Teoretycznie, BMW nie powinno mieć większych szans z blisko 200 koni mocniejszą Suprą, ale praca niezależnych tunerów nie jest zawsze równie efektywna, co inżynierów projektujących samochody od podstaw. Pozostaje więc włączyć poniższe nagranie i poznać odpowiedź na to nurtujące pytanie.