"Sprytny" trik z Facebooka na uniknięcie mandatu. Policjant mówi, co o nim myśli

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. istock/blinow61/Facebook/Magic Hands Creations


Kierowcy nie ustają w poszukiwaniu sposobów na uniknięcie mandatów. Tym razem internet obiegł pomysł rodem z taniego filmu szpiegowskiego - liść przymocowany do tablicy rejestracyjnej. Miało być sprytnie, a wyszło zupełnie inaczej. W praktyce rozwiązanie okazało się nie tylko mało skuteczne, ale i ryzykowne.
Obecność fotoradarów na drogach ma jeden cel - poprawę bezpieczeństwa. Niektórzy kierowcy jednak, zamiast zdjąć nogę z gazu, wolą szukać innych sposobów na uniknięcie mandatu. W internecie nie brakuje porad i trików, które rzekomo mają przechytrzyć system. Jeden z nich stał się prawdziwym hitem, a jego skuteczność postanowił przetestować pewien kierowca.


REKLAMA


Zobacz wideo Odcinkowy pomiar prędkości - skuteczna broń w walce z kierowcami, którzy przekraczają prędkość


Czy można zakrywać tablice rejestracyjne? Tak z pewnością nie przechytrzysz systemu
Popularnością w sieci cieszy się filmik pokazujący rzekomy sposób na uniknięcie mandatów z fotoradarów. Wystarczy zamocować liść na żyłce przyczepionej do ramienia wycieraczki, tak aby zakrywał numery rejestracyjne. W razie potrzeby kierowca może gwałtownie odsłonić tablice poprzez uruchomienie wycieraczki – żyłka szarpnie liściem, usuwając go z pola widzenia. Brzmi sprytnie, ale czy działa? Sprawdzić postanowili to dziennikarze portalu interia motoryzacja. Policjant, który obejrzał nagranie, jedynie parsknął śmiechem. Wskazał na kilka problemów. Po pierwsze podmuch powietrza mógłby zerwać liść w dowolnym momencie jazdy. Z kolei, gdyby był on przyklejony zbyt mocno, to w chwili kontroli wycieraczka najprawdopodobniej jedynie by go naderwała, przez cały czas pozostawiając tablicę częściowo zakrytą. Po drugie funkcjonariusze gwałtownie zauważyliby nietypową żyłkę i nie mieliby wątpliwości, iż kierujący pojazdem próbował oszukać system.


Jaka jest kara za zakrywanie tablicy rejestracyjnej? 500 złotych mandatu, ale to nie wszystko…
Polskie prawo jasno mówi, iż zakrywanie tablic rejestracyjnych jest nielegalne. Artykuł 60. ustawy Prawo o ruchu drogowym zakazuje takich praktyk, a za ich stosowanie grozi mandat w wysokości 500 złotych i 8 punktów karnych. Dodatkowo policjant może przeprowadzić dokładniejszą kontrolę pojazdu, sprawdzając, czy nie zastosowano innych nielegalnych modyfikacji.


Zabrania się: […] zakrywania świateł oraz urządzeń sygnalizacyjnych, tablic rejestracyjnych lub innych wymaganych tablic albo znaków, które powinny być widoczne; ozdabiania tablic rejestracyjnych oraz umieszczania z przodu lub z tyłu pojazdu znaków, napisów lub przedmiotów, które ograniczają czytelność tych tablic; umieszczania na pojeździe tablic (tablicy) rejestracyjnych w innym miejscu niż konstrukcyjnie do tego przeznaczone; umieszczania na pojeździe jednorzędowych zmniejszonych tablic rejestracyjnych, o ile pojazd nie posiada zmniejszonych wymiarów miejsca konstrukcyjnie przeznaczonego do umieszczenia tablicy rejestracyjnej


- głosi artykuł 60 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Zobacz też: "Cyfrowi policjanci" na ulicach. Notują rekordową liczbę wykroczeń


Okazuje się, iż internetowe sztuczki nie tylko są nieskuteczne, ale mogą przysporzyć więcej problemów, niż warty jest ich rzekomy efekt. Najlepszą metodą na uniknięcie mandatu przez cały czas pozostaje jazda zgodna z przepisami.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału