Sprawdzili, jak prędkość wpływa na zasięg elektryków. Każde 10 km/h + jest zabójcze dla baterii

6 godzin temu

Zasięg samochodów elektrycznych budzi sporo kontrowersji. Wszyscy wiemy, iż wpływają na niego takie czynniki jak temperatura, włączona klimatyzacja, czy ogrzewanie. I oczywiście są one ważne, ale nie aż tak jak prędkość. Podobnie jak w przypadku silników spalinowych, zużycie energii wraz z prędkością także wzrasta. Ale zasięg maleje w oczach.

Realny zasięg topnieje w oczach

fot. Mercedes

Samochody elektryczne mają największy sens, jeżeli korzystamy z nich w mieście. Najlepiej też, żeby były drugim, albo trzecim samochodem w rodzinie. A co, jeżeli ktoś ma tylko jeden samochód i w dodatku jest to samochód elektryczny? O ile dojeżdżamy nim do pracy, czy na zakupy, wszystko powinno być w porządku. Problemy mogą pojawić się, gdy wyjedziemy nim na autostradę.

Zasięg samochodów elektrycznych maleje przy każdej wyższej prędkości. Okazuje się, iż choćby prędkość rzędu 130 km/h to dla nich zabójcze tempo. Wszyscy wiemy, iż na ogólny zasięg wpływa wiele czynników. Zasadniczo, w przypadku elektryków, nie różnią się one zbytnio od tych, które wpływają na zasięg samochodów spalinowych.

Jednakże, samochody z silnikami spalinowymi nie mają problemu z ilością energii zgromadzonej w zbiorniku. Ani z jej uzupełnianiem – paliwo możemy przecież dotankować praktycznie w każdej chwili, co trwa kilkanaście sekund. Zużycie energii elektrycznej, ze względu na jej niedobór i trudności z uzupełnianiem drastycznie wpływają na użyteczność samochodu.

W tym kontekście najczęściej mówi się o klimatyzacji. Korzystamy z niej aby radzić sobie z nadmiernym upałem albo zimnem w kabinie. Stowarzyszenie Inżynierów Motoryzacyjnych (SAE) przeprowadziło badanie, w którym stwierdziło, iż przy temperaturze zewnętrznej 35 stopni Celsjusza zasięg zmniejsza się o 17% w porównaniu z temperaturą 24 stopni. Jednakże, to głównie prędkość pożera zasięg, co udowadnia dziś dobitnie portal Geotab.

fot. Porsche

Samochody elektrycznie nie na autostradę

Dziennikarze przy temperaturze zewnętrznej 30 stopni Celsjusza jeździli elektrycznym vanem z akumulatorami o pojemności 65 kWh z prędkością 80 km/h. Wtedy rzeczywisty zasięg wynosił 230 kilometrów. Jednakże, po zwiększeniu prędkości do 100 km/h, w tych samych warunkach mogli liczyć już tylko na 195 kilometrów. Przy prędkości 113 km/h zasięg spadł do 168 km, natomiast przy 130 km/h wynosił już tylko 142 kilometry. To spadek o 39 procent w porównaniu z początkową prędkością 80 km/h.

Portal przeprowadził też podobny eksperyment dla elektrycznego sedana, który ma lepszą aerodynamikę. Jednakże, wyniki były podobne. Prędkość 80 km/h pozwalała na przejechanie 446 kilometrów. Ale przy 100 km/h zasięg spadł już do 404 kilometrów. Przy 100 km/h – 322 kilometry. Widzimy więc różnicę na poziomie 28 procent. Gdy doliczymy do tego wpływ klimatyzacji, łatwo możemy stracić choćby połowę początkowego zasięgu.

Idź do oryginalnego materiału