Nowa Skoda Kodiaq debiut na rynku trójmiejskim ma już za sobą. Ale wciąż ma jeszcze coś nowego do zaoferowania. Najnowszą wersją, dostępną do jazdy testowej w salonie Skoda Plichta Gdańsk jest odmiana hybrydowa typu Plug-In. Kodiaq dysponuje w niej silnikiem spalinowym 1.5 o mocy 150 KM i elektrycznym “wspomagaczem”. Razem zespół ten generuje 204 konie mechaniczne mocy, a w trybie bezemisyjnym, dzięki baterii o pojemności 25.7 kWh może pokonać choćby 100 kilometrów.
Wizualnie hybrydowy Kodiaq nie różnie się od swoich pozostałych wersji, poza dodatkową klapką w przednim błotniku, skrywającą gniazdo ładowania. Jednak prezentowany egzemplarz zasługuje na uwagę ze względu na pakiet stylistyczny Sportline.
Samochód wyróżnia się licznymi detalami wykończonymi w czarnym połysku, takimi jak ramka grilla, relingi dachowe, listwy wzdłuż okien, obudowy lusterek czy oznaczenia modelu na pokrywie bagażnika. Standardowo samochód wyposażony jest też w reflektory przednie TOP LED Matrix z efektem powitalnym oraz tylne światła LED z czerwonym ozdobnym paskiem pomiędzy lampami i dynamicznymi kierunkowskazami. Uwagę przykuwają też 19 calowe aluminiowe felgi Tirsuli, które dodają szyku.
Sportline Design Selection zagościł również we wnętrzu. Wersja ta oferuje między innymi sportowe fotele ze zintegrowanymi zagłówkami, czarną tapicerkę Suedia czy ozdobne listwy na desce rozdzielczej i drzwiach. W centrum uwagi znajduje się 3-ramienna, wielofunkcyjna sportowa kierownica.
Zelektryfikowany napęd
Całkowita moc hybrydowego zespołu napędowego wynosi 204 KM. Motor spalinowy to jednostka 1,5 TSI osiągająca 150 KM. Pod względem osiągów, wersja Plug-In nie odstaje. Ani od konkurencji, ani pozostałych wariantów Kodiaq’a. Pierwsza “setka” w 8.4 sekundy i prędkość ponad 200 km/h to wystarczające dane jak na rodzinnego SUV’a.
Bateria o pojemności 25.7 kWh w teorii powinna pozwolić przejechać choćby 100 kilometrów na prądzie. W czasie testu, wynik ten oscylował w okolicy 60 kilometrów, ale nie jest to do końca miarodajne, ponieważ samochód był niemal zupełnie nowy (126 km przebiegu), więc może to być kwestia czegoś w rodzaju “dotarcia”.
Samochód w trybie elektrycznym jechał choćby z prędkościami w granicach 100 km/h. Tym samym umożliwia bezemisyjną eksploatację zarówno w mieście jak i na lokalnych trasach. Kodiaq ma w wyposażeniu ładowarkę trzyfazową AC-DC o mocy 11 kW, a także złącze szybkiego ładowania prądem stałym, które umożliwia ładowanie od 10 do 80 procent w 25 minut.
Osoby, które zdecydują się na ta wersję napędową nie muszą się martwić o bagażnik – ten wciąż pozostaje ogromny, ale muszę się liczyć z “utratą” napędu tylnej osi. Hybryda Plug-In ma bowiem tylko przedni napęd.
Tabela danych technicznych
Silnik: typ/pojemność/cylindry/zawory – 1498/R4/16
Moc maksymalna (KM/obr./min) – 150/5000 (moc systemowa 204 KM)
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) – 250/1500 – 4000 (systemowo 350 Nm)
Skrzynia biegów/napęd – aut. 6/przedni
OSIĄGI
Przyspieszenie 0-100 km/h (sek) – 8.4
Prędkość maksymalna (km/h) – 210
WYMIARY I MASA
Dł./szer./wys. (mm) – 4758/1864/1679
Masa własna/ładowność (kg) – 1838/594
Cena – od 232 300 zł (testowany 275 150 zł)
Naszym zdaniem
Skoda Kodiaq II Plug-In Hybrid to dobre rozwiązanie dla osób, które na co dzień podróżują samochodem po mieście, na krótkich odcinkach. Idealnie, jeżeli mają możliwość ładowania samochodu czystą energią (ze źródeł odnawialnych np. fotowoltaiki) w domu lub w pracy.
Rozwiązanie to jednak nie wyklucza używania samochodu podczas dalszych wyjazdów, bowiem wciąż to duży i wygodny pojazd dla całej rodziny. W trasie, przy dozwolonych prędkościach potrzebuje około 6.5 – 8 litrów benzyny na 100 kilometrów. Napęd spalinowy doładowuje akumulator, ale trzeba się liczyć z tym, iż dużo skuteczniejsze będzie ładowanie z zewnętrznych źródeł – zgodnie z ideą Plug-In.
Skoda Kodiaq II Plug-In Hybrid kosztuje od 232 tysięcy złotych. To zbliżony poziom do wersji dieslowskiej o mocy 193 KM. Ta jednak jest ponad 100 kilogramów lżejsza od zelektryfikowanego brata, co przekłada się na lepsze osiągi odmiany wysokoprężnej. Dodatkowo, posiada ona napęd na 4 koła, czego w Plug-In’nie nie doświadczymy.