Singer ACS w akcji (video)

profiauto.pl 3 lat temu

Singer ACS nie jest podniesionym Porsche 911. Nie przypomina też żadnej wcześniejszej 911-tki, która opuściła garaż kalifornijskiej firmy Singer Vehicle Design. To w pełni rajdowe auto zaprojektowane i zbudowane tylko po to, by konkurować w trudnych pustynnych warunkach, takich jak Rajd Dakar, czy Baja 1000.

Przy opracowaniu terenowego Singera Rob Dickinson korzystał ze wsparcia Richarda Tuthilla z Tuthill Porsche

Musiała to być niesamowita współpraca. Trudno dziś w gotowym projekcie dopatrzeć się oryginalnej 911-tki (964) z 1990 roku.

Przede wszystkim pojazd otrzymał nową karoserię z włókna węglowego. Nie mogło być inaczej, w końcu Singer lubuje się w tym materiale. Karbon pełni tutaj jednak nie tyle funkcję estetyczną, co praktyczną – obniża masę i ułatwia dostęp do mechanicznych elementów w przypadku awarii.

Regulowane zawieszenie z dwoma amortyzatorami to kolejne dążenie w kierunku niezawodności

Jeśli padnie jeden gdzieś w pustynnym odludziu, to drugi wciąż działa. System napędu na wszystkie koła opracowano od podstaw, podobnie jak 5-biegową sekwencyjną przekładnię. Fotele kubełkowe, pasy i klatkę bezpieczeństwa zaprojektowano według specyfikacji FIA. Do tego dochodzi odpowiedniej wielkości zbiornik na paliwo i opony BFGoodrich z 16-calowymi felgami.

Ekscytujące jest to, iż wykorzystany do napędu boxer z podwójnym doładowaniem o pojemności 3,5 l i mocy 450 KM może posłużyć jako swego rodzaju platforma rozwojowa dla innych samochodów. Singer Vehicle Design tworząc ten niesamowity projekt najprawdopodobniej bowiem nie powiedział ostatniego słowa w kwestii turbodoładowania.

Jeśli chodzi o Singera ACS – jeżeli tylko będzie popyt, nic nie stoi na przeszkodzie, by Singer Vehicle Design zbudował kilka dodatkowych sztuk. Mam dziwne przeczucie, iż właśnie tworzy się kolejka chętnych do zakupu tej terenówki.

Singer ACS – tak to jeździ:

Click here to view the video on YouTube.

Idź do oryginalnego materiału