Shelby American świętuje 98. urodziny Carrolla Shelby’ego limitowaną wersją Shelby Super Snake Speedster. To Mustang z garbem, którego nie da się nie polubić.
Shelby Super Snake Speedster nawiązuje do Mustanga z lat 60.
Nazwa Super Snake pochodzi bowiem od jedynego w swoim rodzaju eksperymentalnego samochodu Shelby GT500 Super Snake z 1967 roku. Auto z silnikiem z GT40 wykorzystywano do testów opon Goodyear. Z powodu wysokich kosztów nie było szans na produkcję seryjną
Caroll Shelby nie żyje od 9 lat, ale Super Snake Speedster z pewnością by mu się spodobał
Pod maską z wyrzeźbionymi wlotami powietrza pracuje dobrze znana 5-litrowa jednostka V8 Coyote. Wsparta sprężarką Whipple wytwarza 835 KM, które na tylne koła przenosi 6-stopniowa manualna skrzynia biegów.
Jeśli nie lubimy wachlować patykiem, to możemy wybrać opcję z 10-stopniowym automatem. Shelby American zadbał o to, by skrzynia sprostała dodatkowej mocy i odpowiednio ją zmodyfikował. Pomyślał również o jej chłodzenie. Poza tym poprawił zawieszenie, w którym pojawiły się sportowe sprężyny i wzmocnione półosie oraz przeprojektował układ wydechowy. Tego Mustanga słychać będzie z oddali.
To, iż jest szybki, to oczywista oczywistość
Pierwszą setkę pokonamy w zaledwie 3,6 s. Prędkość maksymalna nie została ujawniona. Tak naprawdę jednak osiągi schodzą na dalszy plan wobec nadwozia Mustanga. Shelby Super Snake Speedster wygląda fantastycznie.
W miejscu tylnej kanapy znajdziemy obudowę z dwoma charakterystycznymi garbami, które tylko podkreślają zadziorny charakter speedstera. Mustang zyskał specjalne listwy progowe, nowy splitter i aluminiowe szerokie błotniki. Zza kutych 20-calowych felg wystają hamulce Brembo – 6-tłoczkowe z przodu i 4-tłoczkowe z tyłu. Za ich chłodzenie odpowiadają kanały w przednim zderzaku. Nie mogło też zabraknąć typowych dla Shelby pasków.
Shelby Super Snake Speedster jest idealnym autem dla kolekcjonerów
Z prostej przyczyny – na rynek trafi wyłącznie 98 egzemplarzy. Amerykanie ustawili jego cenę na poziomie 133 785 dolarów. Za taki wygląd, brzmi to jak okazja.
Zdjęcia: motor1.com