Seat Ibiza FR Anniversary 1.5 TSI 150 KM DSG | TEST

moto-przestrzen.pl 10 godzin temu

W tym roku Seat świętuje 40-lecie modelu Ibiza. Z tej okazji na rynku pojawiła się edycja jubileuszowa Anniversary Limited Edition, więc to idealna okazja, aby po kilkuletniej przerwie wskoczyć za kierownicę hiszpańskiego hatchbacka i sprawdzić co ma do zaoferowania. W nasze ręce trafiła nie byle jaka wersja. To Seat Ibiza 1.5 TSI 150 KM DSG, czyli topowa odmiana, która powinna spełnić oczekiwania większości klientów, chociaż kilka mniej lub bardziej poważnych wad. Jakich? O tym dowiecie się z naszego testu.

Wciąż nieźle się trzyma

Limitowana edycja FR Anniversary wyróżnia się nowym kolorem nadwozia Graphene Grey, 18-sto calowymi obręczami kół oraz napisami „Anniversary Limited Edition” na słupkach B. I tutaj ciekawostka. Dedykowany lakier Graphene Grey jest jedynie opcją kosztującą 3 686 złotych, więc jeżeli chcielibyście, aby Wasza Ibiza wyglądała jak egzemplarz prasowy to już na samym początku trzeba dorzucić ponad 3,5 tysiąca złotych.

Obecna generacja Seata Ibizy wkroczyła właśnie w ósmy rok życia i co tu dużo mówić, czasu nie da się oszukać. Ibiza nie jest już tak nowoczesna jak konkurenci i nie robi takiego wrażenia jak na początku, ale trzeba przyznać, iż wciąż prezentuje się naprawdę nieźle. A to zasługa udanej i agresywnej stylistyki z której słynie hiszpańska marka.

Z przodu mamy bardzo ładnie zarysowane reflektory z charakterystycznym układem świateł do jazdy dziennej, niewielką maskownicę chłodnicy a także agresywnie zaprojektowany zderzak z wyraźnymi przetoczeniami. W tylnej części znajdziemy ładne światła, dwie atrapy końcówek układu wydechowego a także napis Ibiza na klapie bagażnika. I pomimo upływu lat wciąż nie przekonuje nas to odręczne pismo.

To co jeszcze nas nie przekonuje to edycja jubileuszowa, która adekwatnie niczego nie zmienia w wyglądzie Seata Ibizy. Za lakier trzeba dodatkowo zapłacić a 18-sto calowe obręcze we wzorze Cosmo Grey dostępne są również w zwykłej odmianie FR. Jedynym wyróżnikiem są naklejki Anniversary Limited Edition a przecież wystarczyłoby czarne wykończenie atrapy chłodnicy i zmiany byłyby bardziej widoczne. Pomysł był dobry, ale mamy wrażenie, iż Seat chciał zrobić to jak najmniejszym nakładem środków.

To jeszcze przypomnijmy sobie wymiary. Seat Ibiza mierzy 4059 mm długości, 1780 mm szerokości i 1447 mm wysokości. Dla porównania Skoda Fabia ma długość 4108 mm, MG 3 4113 mm, Honda Jazz Crosstar e:HEV 4105 mm, natomiast Renault Clio 4053 mm.

Wnętrze to klasyka gatunku

Wiek konstrukcji widać również we wnętrzu, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Jest nowocześnie, bo mamy dwa cyfrowe wyświetlacze o bardzo dobrej jakości i wciąż świeży design, ale poza tym mamy wiele fizycznych przycisków, sterowanie klimatyzacją dzięki dedykowanego panelu a także znakomitą ergonomię. To miła odskocznia od tego co możemy spotkać w najnowszych modelach w których nierzadko design bierze górę nad funkcjonalnością.

Jedyne na co możemy nieco ponarzekać to materiały wykończeniowe. W kwestii jakości nie mamy zastrzeżeń. Czuć, iż choćby twarde tworzywa mają bardzo dobrą jakość i są odpowiednio spasowane, ale po prostu jest ich trochę zbyt dużo. Po prostu chcielibyśmy, żeby we wnętrzu było nieco więcej miękkich elementów.

Oczywiście nie jest tak, iż w Ibizie ich nie znajdziemy. Mamy świetną kierownicę wykończoną perforowaną skórą, czerwone przeszycia czy znakomite fotele Bucket. Do tego deska rozdzielcza jest miękka a obwódki nawiewów mają czerwone podświetlenie. Jest poprawnie i pewnie nie narzekalibyśmy gdybyśmy nie to, iż prezentowany egzemplarz rozpoczyna się od 114 700 złotych (katalogowo).

Bardzo poprawne multimedia

W kontekście multimediów Seat Ibiza wypada jak najbardziej w porządku. Może nie są najnowocześniejsze, ale dają spore możliwości personalizacji a ich obsługa nie sprawia najmniejszych problemów. Trochę odzwyczailiśmy się od tego, iż obsługa multimediów może być taka wygodna i to z pewnością jeden z największych atutów Seata Ibizy.

W Ibizie nie znajdziemy już analogowych zegarów a już od bazowej wersji Reference dostajemy wirtualny kokpit z ekranem o wielkości 8 cali, natomiast prezentowany egzemplarz doposażono w ekran o wielkości 10,25 cala, który wymaga dopłaty 1 376 złotych. Wirtualny kokpit jest już świetnie znany. Ma prosty interfejs, kilka predefiniowanych widoków i umożliwia zmianę wyświetlanych zawartości, czyli mamy tutaj wszystko czego potrzebujemy w nowoczesnym samochodzie.

Na środku deski rozdzielczej umieszczono ekran systemu info-rozrywki o wielkości 9,2 cala, który wymaga dopłaty 4 302 złotych. To zbędny wydatek i lepiej zostać przy standardowym ekranie o przekątnej 8,25 cala. Tym bardziej, iż nawigację możemy wyświetlić za pośrednictwem bezprzewodowej komunikacji z Android Auto/Apple CarPlay, natomiast sterowanie głosowe jest tak irytujące, iż lepiej byłoby, gdyby go nie było. System wyłapuje jakieś pojedyncze słowa z rozmów i włącza sterowanie głosowe, chociaż nie taki był zamysł kierowcy. Poza tym system multimedialny jest bardzo poprawny. Menu nie jest skomplikowane, system działa w miarę płynnie a reakcje na dotyk są odpowiednie. W czasie naszego tygodniowego testu nie mieliśmy z nim żadnego problemu.

Ergonomia jak za dawnych lat

Zresztą na co dzień nie trzeba z niego korzystać, bo większość funkcji ma swoje fizyczne przyciski. Cieszy też obecność fizycznego panelu klimatyzacji, który bardzo usprawnia obsługę i jest zdecydowanie wygodniejszy od dotykowej belki zmieniającej temperaturę znanej choćby z Seata Leona.

Chcecie wyłączyć system Start&Stop? Macie do tego przycisk na tunelu środkowym. Chcecie przełączyć tryb jazdy? Do tego też jest fizyczny przycisk na tunelu środkowym. Obsługa tempomatu, multimediów czy komputera pokładowego? Do wszystkiego macie przyciski i rolki na kierownicy wielofunkcyjnej. I właśnie tak powinno to wyglądać.

Seat Ibiza nie rozczarowuje również w kwestii funkcjonalności. Z przodu mamy dwa zamykane schowki. Jeden przed pasażerem a drugi w podłokietniku. Może nie są największe, ale w zupełności wystarczające w takim aucie. Do tego dochodzą cupholdery na tunelu środkowym a także głęboka wnęka, którą można wyposażyć w ładowarkę indukcyjną.

Z ładowaniem urządzeń również nie będzie problemów. choćby jeżeli nie dokupicie ładowarki indukcyjnej to z przodu do Waszej dyspozycji będą dwa porty USB typu C a także gniazdo 12V.

Idealne auto do miasta

Ibizę doceniamy również ze względu na przestronne wnętrze. Zarówno z przodu, jak i z tyłu, miejsca jest wystarczająco. W Anniversary Limited Edition dostajemy fantastyczne fotele Bucket ze zintegrowanymi zagłówkami, które nie tylko zapewniają bardzo dobre podparcie boczne i świetnie wyglądają, ale są również bardzo wygodne.

Tylna kanapa to idealne miejsce dla dzieciaków, chociaż osoby o wzroście 180 centymetrów również nie będą narzekać na ilość miejsca na nogi i nad głowami. Wyższe osoby mogą mieć już pewne problemy, ale trzeba pamiętać o tym, iż mówimy o samochodzie mającym 4059 mm długości. Szkoda tylko, iż pasażerowie nie mają do swojej dyspozycji portów do ładowania urządzeń, oddzielnych nawiewów ani podłokietnika.

Bagażnik ma solidne 355 litrów pojemności. Nie jest to rekordowa wartość w segmencie, ale w zupełności wystarcza na co dzień. Jest ustawny a w razie potrzeby można powiększyć go do 1165 litrów.

Jak jeździ Ibiza FR?

W nasze ręce trafiła topowa odmiana napędzana turbodoładowanym benzyniakiem 1.5 TSI, który osiąga moc 150 koni mechanicznych i maksymalny moment obrotowy 250 Nm. Według danych producenta Seat Ibiza FR 1.5 TSI 150 KM DSG przyspiesza do setki w czasie 8,1 sekundy i może rozpędzić się do prędkości 216 km/h. Ibiza to oczywiście ośka a napęd przekazywany jest przy współpracy z automatyczną przekładnią DSG.

Brzmi nieźle, prawda? Może nie jest to hot hatch, ale osiągi nie rozczarowują. Oczywiście nie ma co doszukiwać się tutaj jakiś sportowych emocji. Seat Ibiza FR Anniversary to dynamiczne autko, które świetnie sprawdza się w zatłoczonych miastach. Jest bardzo zwinne a dzięki momentowi obrotowemu dostępnemu w szerokim zakresie nie trzeba zbyt mocno wciskać pedału przyspieszenia, aby uzyskać zadowalającą dynamikę.

Ibiza zbiera się żwawo, chociaż w edycji jubileuszowej Seat mógłby nieco pomajstrować w oprogramowaniu przekładni DSG. W codziennej jeździe automat działa bardzo dobrze i płynnie, ale problemy zaczynają się wtedy kiedy spróbujemy wykrzesać nieco potencjału z układu napędowego. Reakcje są nieco zbyt wolne i momentami psuje to frajdę z jazdy. Pewnym rozwiązaniem jest korzystanie z łopatek do manualnej zmiany biegów.

Trzeba też przyznać, iż Seat Ibiza 1.5 TSI 150 KM DSG świetnie radzi sobie również w trasie. Absolutnie nie ma mowy o tym, aby silniczek męczył się przy prędkościach autostradowych a przyspieszanie powyżej 100 km/h nie jest żadnym wyzwaniem. Problemem jest jedynie kiepskie wyciszenie. Powyżej 120 km/h we wnętrzu jest już głośno.

W zakrętach czuje się świetnie

Seata Ibizę FR Anniversary można docenić w zakrętach. Na co dzień sportowe zawieszenie jest choćby trochę zbyt twarde, ale w zamian za to gwarantuje świetne zachowanie na krętych drogach. Do tego dochodzi bardzo dobry układ kierowniczy gwałtownie reagujący na polecenia kierowcy. W zakrętach Seat Ibiza robi świetne wrażenie. Tym bardziej, iż waży niecałe 1 200 kilogramów, więc szybkie zmiany kierunków i ciasne zakręty to coś co bardzo lubi.

Tyle, iż to co jest zaletą w zakrętach, jest wadą na co dzień. Może zawieszenie nie wybija plomb z zębów, ale 18-sto calowe obręcze z niskoprofilowymi oponami oraz utwardzone zawieszenie nie są przepisem na wybitny komfort jazdy. Nasz egzemplarz doposażono w zawieszenie DualRide wchodzące w skład pakietu Red za 2 391 złotych, za pomocą którego możemy wybrać jeden z dwóch trybów jazdy, ale kilka to zmienia w kwestii komfortu.

Jest po prostu twardo i nie jest to wersja dla wszystkich. jeżeli lubicie komfortowe samochody to Seat Ibiza FR Anniversary niekoniecznie spełni Wasze oczekiwania, ale jeżeli lubicie twarde nastawy zawieszenia i nie przeszkadza Wam to, iż czujecie każdą nierówność to będziecie zadowoleni.

Ibiza 1.5 TSI jest całkiem oszczędna

Zużycie paliwa to miłe zaskoczenie. W mieście Seat Ibiza 1.5 TSI 150 KM DSG zadowala się 7 – 8 litrami benzyny, natomiast przy bardziej dynamicznej jeździe trzeba przygotować się na zużycie w okolicach 8 – 9 litrów. Trzeba pamiętać też o tym, iż jednostka nie jest w żadnym stopniu zelektryfikowana, więc to naprawdę dobre wyniki.

Jeszcze lepiej jest poza terenem zabudowanym. Przy prędkości 100 km/h zużycie paliwa wynosi 4,4 – 4,6 litra, przy 120 km/h 6,2 – 6,4 litra, natomiast przy 140 km/h rośnie do 7,5 – 7,7 litra. Zbiornik paliwa ma 40 litrów.

Ile kosztuje Seat Ibiza FR Anniversary?

I tutaj dochodzimy do największego problemu Seata Ibizy. Cennik otwiera wersja 1.0 MPI 80 KM Reference wyceniona na kwotę 71 000 złotych, ale powiedzmy sobie szczerze, iż poza flotami raczej nikt jej nie kupi. Nie dość, iż osiągi są marne to wyposażenie jak na dzisiejsze standardy jest ubogie, ale plusem jest możliwość zamontowania do silnika 1.0 MPI instalacji LPG.

Sensownie skonfigurowany Seat Ibiza to wydatek co najmniej 82 000 złotych. Dostajemy za to wersję z silnikiem 1.0 TSI 95 KM w wyposażeniu Style, które zawiera m.in.: asystenta pasa ruchu, czujniki parkowania z tyłu, manualną klimatyzację, wirtualny kokpit 8”, Media System Colour z ekranem 8,25”, przednie światła ecoLED, 15-sto calowe obręcze aluminiowe czy elektrycznie regulowane lusterka.

Oczywiście to raczej wariant dla niewymagających kierowców. jeżeli zależy Wam na dynamice i komforcie to trzeba wydać 93 000 złotych. Wówczas dostajemy wersję z silnikiem 1.0 TSI 115 KM oraz automatyczną przekładnią DSG. Poziom wyposażenia FR to wydatek co najmniej 93 100 złotych za odmianę 1.0 TSI 95 KM, ale jeżeli chcecie wersję z automatem to trzeba wydać już 102 900 złotych. Topowa wersja 1.5 TSI 150 KM DSG to koszt 109 900 złotych, więc robi się drogo.

Anniversary Limited Edition dostępna jest we wszystkich wersjach napędowych, za wyjątkiem najsłabszego benzyniaka 1.0 MPI 80 KM, i wiąże się z dopłatą 4 800 złotych względem FR. I tu leży problem. Prezentowany Seat Ibiza FR Anniversary 1.5 TSI 150 KM DSG startuje od 114 700 złotych, ale jeżeli uwzględnimy wyposażenie dodatkowe to jego finalna cena to aż 134 952 złote. Sytuacji nie poprawia obecny cennik promocyjny z rabatem 7 000 złotych. Niespełna 130 tysięcy złotych za auto segmentu B to wciąż bardzo dużo.

W wersji FR Anniversary dostajemy m.in.: profile jazdy, podgrzewane i składane lusterka boczne, czujniki zmierzchu i deszczu, przednie światła Full LED, przyciemniane szyby z tyłu, 18-sto calowe obręcze kół, zawieszenie FR, fotele kubełkowe Le Mans oraz pakiet stylistyczny FR Anniversary. jeżeli pozostaniemy przy standardowym wyposażeniu i nie dokupimy lakieru Graphene Grey to w obecnej promocji za Seata Ibizę 1.5 TSI 150 KM zapłacimy 107 700 złotych. To rozsądna propozycja.

Czy konkurencja jest tańsza? Za Skodę Fabię 1.5 TSI 150 KM DSG Monte Carlo trzeba zapłacić co najmniej 105 550 złotych, natomiast topowe Renault Clio esprit Alpine dostępne jest wyłącznie w wersji hybrydowej E-Tech full hybrid 145 KM którą wyceniono na 119 300 złotych. Najtańsze będzie chińskie MG3 Hybrid+ Exclusive, które rozpoczyna się od 101 000 złotych a jedyną opcją jest lakier za 2 250 złotych.

Seat Ibiza FR Anniversary 1.5 TSI 150 KM DSG – naszym zdaniem

Pomimo upływu lat Seat Ibiza wciąż ma wiele do zaoferowania. Trzeba tylko pamiętać o tym, iż mówimy o modelu, który trafił na rynek w 2017 roku i już niedługo ma doczekać się odświeżenia. Być może warto poczekać na model, ale jeżeli nie przeszkadza Wam nieco oldschoolowa wersja to można ponegocjować jakieś interesujące rabaty. Wielu klientów doceni przestronne i funkcjonalne wnętrze, prostą obsługę i nieskomplikowane multimedia a także bardzo udane układy napędowe.

Seat Ibiza FR Anniversary 1.5 TSI 150 KM DSG to idealne wydanie hiszpańskiego autka. Turbodoładowany benzyniak zapewnia dobre osiągi i nie zużywa przesadnych ilości paliwa, natomiast układ kierowniczy i zawieszenie gwarantują zaskakująco dobre adekwatności jezdne. Przed zakupem warto sprawdzić czy Ibiza z 18-sto calowymi obręczami i sportowym zawieszeniem to coś czego szukacie, bo jest naprawdę twardo.

Szkoda tylko, iż jubileuszowa edycja Anniversary Limited Edition trochę rozczarowuje. 18-sto calowe obręcze kół, kubełkowe fotele i naklejki z nazwą wersji to dość skromne zmiany. Chciałoby się zdecydowanie więcej. Tym bardziej, iż choćby dedykowany lakier Graphene Grey to jedynie opcja do której trzeba dopłacić a większość wyposażenia jest dokładnie taka jak w FR.

Seat Ibiza FR Anniversary 1.5 TSI 150 KM DSG – dane techniczne
Silnik: benzynowy, turbodoładowany, pojemność 1498 ccm
Maksymalna moc: 150 KM przy 5.000 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 250 Nm przy 1.500 obr./min
Skrzynia biegów i napęd: automatyczna, siedmiostopniowa, napęd na przednie koła
Przyspieszenie 0 – 100 km/h: 9,9 s
Prędkość maksymalna: 198 km/h
Średnie spalanie: 5,7 – 5,9 l/100 km
Pojemność zbiornika paliwa: 40 l
Wymiary (dł./wys./szer.): 4059/1447/1780 mm
Pojemność bagażnika: 355 l

Cennik

Seat Ibiza – rok modelowy 2024
Wersja Reference Style FR FR Anniversary
1.0 MPI 80 KM 5MT 71 000 zł
1.0 TSI 95 KM 5MT 82 000 zł 93 100 zł 97 900 zł
1.0 TSI 115 KM 6MT 96 000 zł 100 800 zł
1.0 TSI 115 KM DSG 93 000 zł 102 900 zł 107 700 zł
1.5 TSI 150 KM DSG 109 900 zł 114 700 zł

W obecnej promocji ceny wszystkich wersji są niższe o 7 000 złotych.

Idź do oryginalnego materiału