Rok 2024 przyniósł znaczące zmiany w zarządzaniu flotami pojazdów, szczególnie w obszarze bezpieczeństwa, zrównoważonego rozwoju oraz adaptacji zaawansowanych innowacji. Branża od lat walczy z wyzwaniami związanymi z rentownością oraz presją technologiczną, jak również z restrykcyjnymi normami emisji spalin. O wyzwaniach, jakie kształtowały branżę flotową w minionym roku oraz o perspektywach rozwoju sektora w nowym 2025 roku mówi Bernard Hylla, dyrektor ds. Rozwoju Biznesu Sprzedaży Flotowej w Grupie Cichy-Zasada.
Miniony rok w branży flotowej przyniósł dynamiczny rozwój nowoczesnych technologii, która wykracza daleko poza optymalizację kosztów. Z raportu Webfleet Cyfryzacja Floty 2024 wynika, iż menedżerowie flotowi coraz bardziej otwierają się na innowacje i dynamiczną adaptację do otoczenia biznesowego. Aż 91 proc. z nich spodziewa się wzrostu inwestycji w nowe rozwiązania, które umożliwią realizację tego celu w ciągu najbliższych pięciu lat. W pełni zautomatyzowane systemy raportowania, integracja usług płatniczych oraz narzędzia wspierające zgodność z przepisami zyskały na popularności. Jednocześnie rosnąca rola sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego, wskazana przez 32 proc. specjalistów jako najważniejsze dla przyszłości zarządzania flotą, zapowiada dalszą transformację branży.
Monitoring emisji CO2 floty
Obowiązek raportowania emisji gazów cieplarnianych, wynikający z unijnej dyrektywy dotyczącej sprawozdawczości zrównoważonego rozwoju (CSRD), wymusza na przedsiębiorstwach monitorowanie emisji dwutlenku węgla generowanego przez ich floty. Nie bez znaczenia pozostaje również konieczność dostosowania się do ograniczenia emisji spalin. Norma Euro 6 obowiązująca od 2015 roku, zakłada ograniczenie emisji tlenków azotu (NOx) do 80 mg/km i cząstek stałych (PM) do 4,5 mg/km, podczas gdy Euro 7, które wejdzie w życie w 2025 roku, przewiduje jeszcze surowsze limity emisji, w tym dla pojazdów spalinowych oraz nowe wymagania dotyczące emisji cząsteczek z hamulców i opon.
W tym kontekście warto wspomnieć, iż – jak wynika z badania Webfleet przeprowadzonego na grupie 200 firm flotowych posiadających co najmniej 20 samochodów służbowych, tylko co trzecia z nich wdrożyła narzędzia do pomiaru i raportu emisji CO2 z flot, z czego niecałe 25 proc. firm w pełni lub częściowo wykorzystuje do tego rozwiązania telematyczne. Z kolei aż 46 proc. przedsiębiorstw nie widzi korzyści z monitoringu i raportowania śladu węglowego we flotach, a głównymi wyzwaniami w tym zakresie jest koszt (24,5 proc.), mała liczba osób, która zna się na wdrożeniu rozwiązań w firmie (18,5 proc.) oraz czas, który trzeba poświęcić na implementację takiego rozwiązania (16 proc.).
Aby skutecznie wdrożyć monitoring emisji CO2, firmy mogą rozpocząć od mniejszych, pilotażowych projektów. Przykładem może być wdrożenie systemu telematycznego w jednym z pojazdów floty, umożliwiającego zbieranie danych o zużyciu paliwa, stylu jazdy i emisjach spalin. W ten sposób firma może najpierw sprawdzić, jak technologia sprawdza się w praktyce, bez ryzyka dużych inwestycji. Zebrane dane można następnie przeanalizować, by zoptymalizować trasę i sposób eksploatacji pojazdów, co w dłuższej perspektywie pozwala na redukcję emisji CO2 i kosztów operacyjnych.
Kolejnym krokiem jest integracja systemów telematycznych z platformami zarządzania flotą, co pozwala na centralne gromadzenie danych i łatwe generowanie raportów zgodnych z obowiązującymi normami, jak np. CSRD. Przykład zastosowania takiej technologii znajdziemy w firmach, które wprowadziły systemy monitorujące emisje CO2 w pojazdach elektrycznych oraz spalinowych. Dzięki takim systemom możliwe jest ścisłe śledzenie efektywności i identyfikowanie obszarów do poprawy, jak np. zmniejszenie zużycia paliwa lub optymalizacja tras.
Internet Rzeczy (IoT) rewolucjonizuje flotę
Technologia Fuel Management zyskała na znaczeniu w 2024 roku, pozwalając na bieżąco monitorować pojazdy i optymalizować ich użytkowanie. Dzięki urządzeniom IoT, takim jak czujniki w pojazdach, menedżerowie flot mogą zbierać szczegółowe dane o stanie technicznym pojazdów, zużyciu paliwa, stylu jazdy czy poziomie ciśnienia w oponach, co umożliwia szybsze reagowanie na potencjalne problemy. Dodatkowo, przewidywanie awarii pozwala na przeprowadzanie konserwacji prewencyjnej, co znacząco minimalizuje ryzyko kosztownych napraw i przestojów floty.
W 2025 roku technologia ta przez cały czas będzie się rozwijać, integrując się z systemami autonomicznych pojazdów. Połączenie IoT z AI i Big Data pozwoli na jeszcze dokładniejszą analizę danych, automatyzację procesów, takich jak planowanie tras czy zarządzanie konserwacją, co będzie miało bezpośredni wpływ na dalszą redukcję kosztów i poprawę efektywności flot.
Wzrost inwestycji w technologie bezpieczeństwa floty
Z danych Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wynika, iż wypadki drogowe są wciąż poważnym problemem – w 2023 roku na polskich drogach doszło do 20 936 wypadków drogowych, w których śmierć poniosło 1893 osób, a 24 125 zostało rannych, w tym 7545 odniosło poważne obrażenia. Unia Europejska wyznaczyła cel ograniczenia liczby ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych o 50 proc. do 2030 roku. Takie statystyki stanowią punkt wyjścia dla dalszych działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa, szczególnie w kontekście wzrastającego zapotrzebowania na innowacje technologiczne w sektorze transportu.
Z perspektywy branży flotowej, w odpowiedzi na te wyzwania, widoczny jest wyraźny wzrost inwestycji w nowoczesne technologie, które stają się najważniejsze dla poprawy bezpieczeństwa na drogach. Menedżerowie flot coraz częściej decydują się na wdrożenie systemów wspomagania kierowcy, takich jak asystenci zapobiegania kolizjom, systemy monitorowania stanu zdrowia kierowcy (np. zmęczenie, rozproszenie uwagi) czy technologie wykrywające nieprawidłową postawę. Wzrost zainteresowania sztuczną inteligencją, szczególnie w zakresie optymalizacji tras i predykcji zagrożeń na drodze, staje się jednym z kluczowych trendów na rynku flotowym.
Oceniam, iż w 2025 roku technologie oparte na AI staną się jeszcze powszechniejsze, szczególnie w obszarze monitorowania zachowań kierowców i automatyzacji procesów zarządzania flotą. To wpisuje się również w cele unijnego Pakietu Mobilności, który promuje nie tylko bezpieczeństwo, ale i poprawę warunków pracy kierowców, co ma na celu zmniejszenie wypadków związanych z pracą w transporcie. Technologie te nie tylko zwiększają bezpieczeństwo, ale także przyczyniają się do większej efektywności operacyjnej flot, co będzie miało duże znaczenie w kontekście nadchodzących zmian legislacyjnych i środowiskowych. Warto również zauważyć, iż z perspektywy ekonomicznej inwestycje w takie systemy mogą się opłacić, biorąc pod uwagę koszty związane z wypadkami, rosnącymi karami za naruszenie przepisów czy wymaganiami dotyczącymi bezpieczeństwa pracy w sektorze transportu.
(oprac. red) Źródło: Informacja prasowa