Rolls-Royce Boat Tail – 105 milionów na kołach

profiauto.pl 3 lat temu

Coachbuilding w natarciu. Rolls-Royce zbudował niezwykły kabriolet, którym zapowiada powrót do tworzenia indywidualnych projektów na życzenie najbardziej wymagających klientów. Poznajcie Rolls-Royce’a Boat Tail.

Tworzenie projektów na zamówienie przez Rolls-Royce’a ma długą historię, która swój początek ma jeszcze w zamierzchłych czasach XX wieku. Indywidualny sposób konstruowania nadwozia daje szansę na posiadanie czegoś absolutnie niepowtarzalnego. Ta idea jest na tyle nośna w tym stuleciu, a zapotrzebowanie na oryginalność na świecie tak duże, iż Rolls-Royce postanowił wrócić do korzeni i zaproponował spersonalizowaną usługę budowy aut dla najbogatszych.

Rolls-Royce Boat Tail odzwierciedla cały kunszt, jaki można oczekiwać od specjalistów brytyjskiej firmy

To pierwszy tak wyjątkowy projekt od czasu Rolls-Royce’a Sweptail z 2017 roku, który wyceniono na 13 mln dolarów. On dał początek kolejnym zamówieniom, czego efektem jest powstały w 3 egzemplarzach Boat Tail.

„Narodził się z chęci świętowania sukcesu i stworzenia trwałego dziedzictwa” – tak o projekcie auta wypowiedział się dyrektor generalny marki, Torsten Muller-Otvos

Rolls-Royce Boat Tail – jak sama nazwa wskazuje, inspiruje się luksusowymi jachtami

Mierzy niemal 6 metrów długości i posiada „owiniętą” przednią szybę jak w motorówkach, dwukolorowe nadwozie i tylną część z drewnianym wykończeniem.

Grand tourer wykorzystuje nową platformę Architecture of Luxury z Phantoma plus kilka innych elementów wpływających na bezpieczeństwo. W większości jednak mamy tu do czynienia ze skrojonym na miarę indywidualnym projektem, który sztukę coachbuildingu podnosi na jeszcze wyższy poziom.

Każdy panel nadwozia w Boat Tail wykonano odręcznie, nowe są przednie i tylne światła. W sumie do jego budowy użyto aż 1813 zupełnie nowych części. Unikatowość projektu podkreślają liczne detale w kokpicie, w tym będący na wyposażeniu zegarek szwajcarskiej firmy Bovet 1822 z dwoma cyferblatami – jeden do noszenia na ręku, drugi zamontowany na desce rozdzielczej.

Na osobną uwagę zasługuje dach

Przypomina baldachim, który łączy się z drewnianym pokładem. Nie można go złożyć mechanicznie – do tego potrzebny jest asystent. Co więcej, dach nie mieści się w bagażniku, bo bagażnika adekwatnie nie ma. Dostajemy za to zestaw piknikowy ukryty w tylnej części za kabiną.

Dwuczęściowy schowek mieści komplet sztućców i naczyń firmy Christofle, kieliszki i lodówkę na wymiar butelki szampana Armand de Brignac. Drugą przegrodę zaprojektowano z myślą o przechowywaniu przekąsek. W skład zestawu wchodzą stylowy parasol słoneczny i rozkładane stoliki z włókna węglowego, które przydadzą się podczas biwaku w plenerze.

Rolls-Royce Boat Tail – producent nie zdradza szczegółów, co do napędu

Można jednak bezpiecznie założyć, iż pod maskę trafił słynny 6,7-litrowy silnik V12, który w modelach Cullinan i Phantom produkuje ponad 560 KM. jeżeli chodzi o cenę, źródło bliskie producenta jest bardziej wylewne. Ten luksusowy jacht na kołach ma kosztować co najmniej 20 mln funtów, czyli blisko 105 mln zł.

Zdjęcia: motor1.com

Idź do oryginalnego materiału