Szeroka oferta marki Ford sprawia, iż każdy jest w stanie znaleźć tam model dla siebie. Niektórzy producenci decydują się często na radykalne ruchy. Kiedy jeden segment ma nieco lepsze wyniki, decydują się na masowe rozszerzenie oferty dokładnie w tym obszarze. Często kosztem innych, które być może aż tak dobrze się nie sprzedają, jednak wciąż mają swoich odbiorców. Wówczas w konkretnych segmentach może powstać pewna luka. Ten model idealnie się w nią wpisuje.
Ford przez cały czas ma te auta w ofercie
Ogromny wzrost popularności segmentu SUV niesie za sobą pewne konsekwencje. Chodzi tutaj chociażby o samą strategię kolejnych producentów. Wielu z nich zdecydowało się poświęcić tej sferze niemal całe swoje moce przerobowe. Nie tylko rozwijając SUV-y i crossovery będące już w ofercie, ale rozszerzając ją niemal do wszystkich konfiguracji, rozmiarów, napędów itd. Zdarza się, iż dzieje się to kosztem innych rodzajów aut. Mniej powstaje sedanów, kombi, aut typowo miejskich… nie wspominając choćby o rodzinnych minivanach, które dziś są w gruncie rzeczy niszowym segmentem.
Jednak nie wszyscy decydują się na takie ruchy. Jednym z producentów, który bardzo mądrze rozwija swoją szeroką ofertę jest Ford. Owszem – nie brakuje tu nowoczesnych, wartych zainteresowania SUV-ów i crossoverów. Natomiast nie dzieje się to kosztem innych segmentów. Dotyczy to chociażby minivanów – obszaru, który przez wiele marek został już zapomniany, a przecież są tacy, którzy przez cały czas utożsamiają ten typ nadwozia z perfekcyjnym rozwiązaniem w kontekście auta rodzinnego.
Zachęca nie tylko ceną
Jeśli chodzi o markę Ford i segment minivanów, na myśl przychodzi nam przede wszystkim C-Max. Na tym jednak wybór się nie kończy, bo amerykański producent w latach 2012-2017 produkował jeszcze nieco mniejszą wariację na temat minivana, czyli model B-Max. Samochód był oferowany z napędem na przednią oś oraz z manualną, lub automatyczną skrzynią biegów. Był maksymalnie bezpieczny, przestronny i stosunkowo lekki. Benzynowe jednostki miały pojemność od 1.0 do 1.6 i moc od 90 do 150 koni mechanicznych. Diesel to z kolei 1.5 i 1.6 z zakresem mocy od 75 do 116 koni mechanicznych. Były to jednostki trwałe oraz bardzo oszczędne. B-Max może jawić się jako świetne auto rodzinne – dobre zarówno w mieście, jak i na dłuższą trasę.
Polacy znakomicie oceniają ten model. Ford B-Max ma w bazie „Autocentrum” średnią ocenę na poziomie 4,6 na 5, co zdecydowanie przewyższa średni wynik dla całego segmentu… a choćby średni wynik SUV-ów i crossoverów. 94% posiadaczy na pytanie o to, czy kupiliby ten samochód ponownie, odpowiada twierdząco. Tymczasem, dziś rodzinnego minivana jesteśmy w stanie kupić już w okolicach 15 tysięcy złotych. Wydaje się to całkiem niezłą okazją dla kogoś, kto szuka taniego, ale jednocześnie solidnego i oszczędnego auta.
Zdjęcia: Ford