Rimac Nevera najszybszym produkcyjnym samochodem elektrycznym na świecie

profiauto.pl 1 rok temu

W świecie superszybkich pojazdów elektrycznych Rimac Nevera nie ma sobie równych. Chorwackie superauto rozpędziło się do 412 km/h.

Producent Rimaca od jakiegoś czasu ostrzył sobie zęby na ten tytuł

Rozgrzewką był zeszłoroczny sprint na odcinku 1/4 mili, zakończony z czasem 8,582 s. Rimac Nevera rozpędził się do niemal 270 km/h i dokonał tego na seryjnych oponach Michelin Pilot Sport 4S. Poprzedni wyczyn Tesli Model S Plaid z czasem 9,23 s przetrwał tylko dwa miesiące.

Teraz przyszła pora na sprawdzenie osiągów auta na znacznie dłuższej prostej

Padło na tor w Panpenburgu w Niemczech, ze względu na dwa długie odcinki prostej, mierzące 4 kilometry każdy.

Wiadomo było, iż Nevera, która bazuje na koncepcie Rimac c-Two jest piekielnie szybka. Czterosilnikowy układ napędowy generuje łącznie 1914 KM mocy i aż 2360 Nm momentu obrotowego. Pierwsza setka pęka po niecałych 2 s, a jego prędkość maksymalna według przeprowadzonych symulacji wynosi 412 km/h.

Okazało się, iż komputerowe obliczenia były prawidłowe

Rimac Nevera, za kierownicą którego usiadł kierowca testowy Miro Zrncevic, rozpędził się do 412 km/h. Wcześniej jednak zespół Rimaca musiał zdjąć specjalną blokadę elektroniczną, która ograniczała prędkość maksymalną do 352 km/h. Podobnie jak w przypadku bicia rekordu na 1/4 mili, tak i tu auto poruszało się na drogowych oponach Michelin Cup 2 R.

Ktoś powie, iż i tak najszybszym pojazdem na świecie pozostaje spalinowe Bugatti Chiron Super Sport (490,48 km/)

To prawda, ale akurat między tymi dwiema markami nie ma rywalizacji, gdyż Rimac połączył się z Bugatti w zeszłym roku.

Z elektrycznych superaut, które mogłyby się pokusić o pobicie rekordu Nevery najbliżej jest chyba Tesli Roadster. Przynajmniej w deklaracjach (402 km/h), bo jej premiera jest cały czas odsuwana w czasie.

Zdjęcia: Rimac

Idź do oryginalnego materiału