Renault Rafale E-Tech 4×4 to klasa premium. Poważnie

1 tydzień temu

Choć ekspansja z Państwa Środka trwa w najlepsze, europejskie marki nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Niektóre z nich radzą sobie wręcz doskonale, czego przykładem może być ten francuski potentat. Tym razem miałem okazję poznać bliżej jego flagowy model w topowej konfiguracji. I wiecie co? Renault Rafale E-Tech 4×4, bo o nim mowa, może zaskoczyć choćby tych, którzy do tej pory jeździli SUV-ami klasy premium.

Renault Rafale E-Tech 4×4 – design

Odbiór stylistyki jest zawsze subiektywny i uzależniony od gustu konkretnych osób. Niemniej jednak trudno byłoby znaleźć opiniotwórcę, który stwierdziłby, iż Renault Rafale E-Tech 4×4 wygląda źle. Podejrzewam, iż naprawdę niewielka liczba komentujących zasugerowałaby także jego przeciętność. Krótko mówiąc, to bardzo zgrabne, dynamicznie wyglądające auto, które wpisuje się w aktualnie panujące trendy.

Nowy język designu francuskiego producenta jest rozwinięciem tego poprzedniego. Ewolucja poskutkowała innymi motywami oświetlenia, a co za tym idzie – zwiększeniem poziomu elegancji. Testowany model cieszy oko i stanowi atrakcyjną wizytówkę. I dotyczy to nie tylko firmy, ale też użytkownika. Wbrew pozorom, jest to dziś znacząca wartość.

Renault Rafale esprit Alpine – tył

Wysoko poprowadzona linia maski nadaje masywności całej karoserii. Pod nią znalazły się zgrabnie wkomponowane reflektory LED, które sąsiadują z grillem o fakturze dwukolorowych łusek (bardzo oryginalny pomysł). Centralne miejsce zajmuje nowe logo producenta. Uwagę zwracają także świetlne bumerangi do jazdy dziennej.

Profil ma w sobie odrobinę lekkości, co znacząco wyróżnia ten model na tle bliskiego krewnego, czyli Espace. Dach opada tu znacznie wcześniej i przechodzi w wyraźnie pochyloną szybę. Istotne są również węższe przeszklenia boczne oraz felgi o świetnym wzorze. Nic dodać, nic ująć.

Renault Rafale E-Tech 4×4 – profil

Raczej rzadko dochodzę do takich konkluzji, ale tym razem tylna część nadwozia podoba mi się jeszcze bardziej. Być może ma to związek ze świetnie narysowanymi lampami, które zachodzą na szeroką klapę bagażnika. Podsumowując, Rafale uwydatnia swój oryginalny sznyt z każdej strony.

Choć jest to najmocniejsza konfiguracja, raczej trudno to rozpoznać. Bystrzak może jednak dostrzec dodatkową klapkę na tylnym błotniku, która zasłania gniazdo ładowania. To też zdradza z jaką hybrydą mamy tu do czynienia, ale o tym nieco później.

Jakościowe wnętrze

Będąc zupełnie szczerym, Renault Rafale E-Tech 4×4 zasługuje na status premium, czego kolejnym dowodem jest kabina. Takiej jakości nie powstydziłby się choćby Mercedes-Benz. Z kolei Audi może jej wręcz pozazdrościć. Tak, brzmi buńczucznie, ale Francuzi wykonali świetną pracę. I naprawdę nie ma tu powodów, by się przyczepiać.

Każdy element w zasięgu ręki ma przyjemną fakturę. Do tego, dominują miękkie, starannie spasowane tworzywa. Dekory ożywiają projekt, ale nie są stylistycznie nachalne, co też jest istotne. Uwagę zwracają choćby kieszenie, które obito niebieską tapicerką przypominającą plusz.

Kokpit jest typowy dla dużych Renault – dysponuje nim nie tylko wspomniane Espace, ale także Austral. To oznacza cyfrowe zegary z możliwością personalizacji. Są czytelne i płynne w działaniu, ale przydałby się dodatkowy motyw klasycznych tarcz – z myślą o konserwatywnych fanach motoryzacji.

Renault Rafale esprit Alpine – wnętrze

Z kolei kierownica dobrze wygląda i tak też leży w dłoniach. Pod jej prawym ramieniem znajduje się dodatkowy przycisk, który odpowiada za wybór trybu jazdy. To fajny, lekko sportowy akcent, który znamy z wyczynowych coupe włoskich producentów.

Kluczowym instrumentem jest dotykowy ekran multimedialny. Został umiejscowiony pionowo, ale nie wystaje poza obrys podszybia. Moim nieskromnym zdaniem, to jeden z najlepszych wyświetlaczy w swoim segmencie. Poza naprawdę niezłą ergonomią, oferuje czytelność, szybkie działanie i funkcje Google z mapami na czele. Pod nim znalazły się klasyczne klawisze to sterowania klimatyzacją, co poprawia jakość obsługi.

Projektanci nie zapomnieli też o praktyczności. Poza wspomnianymi kieszeniami, są tu pojemne schowki czy uchwyty na butelki. W tym miejscu warto poruszyć temat tunelu środkowego pomiędzy siedziskami. Zawiera przesuwną półkę ze swego rodzaju podpórką ręki, która przypomina wolant. I to jedno z kilku nawiązań do samolotu, który w ubiegłym wieku dysponował tą samą nazwą, co flagowy SUV Renault. Fajnie. Oprócz tego, są tu gniazda USB oraz indukcyjna ładowarka.

Renault Rafale esprit Alpine – kabina

Fotele są bardzo ładne, ale lista ich zalet jest dłuższa. Oferują głębokie, skuteczne podparcie boczne, wygodne zagłówki, elektryczną regulację, a choćby funkcję masażu. Największym bajerem jest podświetlane logo, które zarezerwowano dla wersji esprit Alpine.

Choć linia dachu wyraźnie opada, tylne drzwi zapewniają szeroki otwór i łatwy dostęp. Sama kanapa jest bardzo wygodna i posiada duży kąt pochylenia oparcia. Miejsca jest pod dostatkiem choćby dla trzech wysokich pasażerów. Tu najlepiej widać, iż to reprezentant segmentu D. Z tej perspektywy można również podziwiać dach solarbay, który zamiast rolety oferuje zmienną przezroczystość.

Renault Rafale – bagażnik

Bagażnik Renault Rafale E-Tech 4×4 nie jest największy w swojej klasie, ale na pewno można go nazywać dużym. W podstawowej konfiguracji oddaje do dyspozycji 539 litrów pojemności, co pozwala na zabranie wakacyjnego ekwipunku bez wyrzeczeń.

Po złożeniu drugiego rzędu, jego możliwości przewozowe rosnąco około 1800 litrów, co pozostaje godnym rezultatem umożliwiającym przewiezienie dużych przedmiotów. Żeby było praktycznej, zastosowano dodatkowe haczyki, wnęki, mocowania, twardą półkę i gniazdo 12V.

Technologia

Pod maską tego modelu znajduje się doładowany benzyniak o pojemności 1,2 litra. To trzycylindrowa konstrukcja, która została uzupełniona dwoma silnikami elektrycznymi i układem HSG. Potencjał tego układu to 300 koni mechanicznych. A to zwiastuje dobre osiągi.

Za przenoszenie mocy na obie osie odpowiada automatyczna skrzynia wielotrybowa, która dysponuje 15 przełożeniami. Fakt, brzmi to skomplikowanie, ale podczas jazdy raczej trudno dostrzec większe różnice względem hydrokinetycznej przekładni. Krótko mówiąc, całość działa normalnie.

Renault Rafale esprit Alpine – przód

Renault Rafale E-Tech 4×4 przyspiesza do 100 km/h w zaledwie 6,4 sekundy, co bardziej przypomina hot hatcha, aniżeli rodzinnego SUV-a. Jego prędkość maksymalna wynosi 180 km/h. Dlaczego tylko tyle? To efekt zastosowania elektronicznego ogranicznika, który zawitał do każdego nowego auta tego producenta.

Ważną częścią układu jest akumulator trakcyjny o pojemności 22 kWh. Dzięki niemu można pokonać ponad 80 kilometrów w trybie elektrycznym. Producent obiecuje choćby 105 kilometrów, ale do takiego rezultatu potrzeba zdecydowanie sprzyjających warunków. Tak czy inaczej, testowy wynik i tak jest bardzo dobry.

A jak wypada zużycie paliwa, gdy bateria jest rozładowana? W takich warunkach auto przechodzi w tryb HEV (samoładujący) i może zmieścić w 7-8 litrach. Biorąc pod uwagę jego osiągi i zastosowany napęd, nie sposób kręcić nosem.

Wrażenia z jazdy

Kolejną oznaką klasy premium są adekwatności jezdne. Choć nadwozie jest wysokie, nie przechyla się przesadnie na boki, a gwałtowne pokonywanie zakrętów nie wywołuje podsterowności. Ta druga cecha ma związek z układem 4Control, który obejmuje tylną oś skrętną. I choć koła zmieniają położenie o zaledwie kilka stopni, tyle wystarczy, by utrzymać zwinność kompaktowego hatchbacka.

Renault Rafale E-Tech 4×4 jest przy tym bardzo komfortowe. Zapewnia odpowiedni poziom tłumienia nierówności i pozwala na swobodne rozmowy między użytkownikami obu rzędów – także przy prędkościach autostradowych. To efekt zastosowania wydajnych mat wygłuszających.

Renault Rafale E-Tech 4×4 esprit Alpine

Układ napędowy zapewnia bardzo dobrą dynamikę. Uwagę zwraca reakcja, która jest niemal natychmiastowa. Inżynierowie opracowali system, który w znakomitej większości przypadków najpierw aktywuje silnik elektryczny, co oznacza brak zwłoki na wciśnięcie „gazu”. I to sprawdza się w każdych warunkach.

W mniejszych hybrydach HEV Renault znajduje się ta sama konstrukcja skrzyni, ale można odnieść wrażenie, iż oprogramowanie sterujące jest po prostu inne. W Renault Rafale E-Tech 4×4 pozwala na żwawsze dobieranie przełożeń. Jedyne, co można udoskonalić, to praca silnika na wyższych obrotach. Dźwięk trzycylindrowej jednostki nie jest najprzyjemniejszy.

Renault Rafale E-Tech 4×4 – front

Ogromną zaletą tego modelu są jego reflektory. I nie chodzi jedynie o ich atrakcyjny design. Oferują wysoki poziom wydajności, co doskonale widać po zmroku. Dostosowują snop światła i pozwalają wykryć zagrożenie z kilkuset metrów. To naprawdę świetne światła LED.

Jeżeli chodzi o pracę systemów bezpieczeństwa, to też nie ma powodów do narzekań – są czujne, ale bez nadgorliwości. W tym miejscu należy dodać, iż Renault zastosowało dedykowany przycisk, który po dwukrotnym wciśnięciu aktywuje indywidualne ustawienia systemów wskazane przez użytkownika. Można więc gwałtownie wszystko wyłączyć bez „grzebania” w menu, co u konkurencji bywa bardzo irytujące.

Renault Rafale E-Tech 4×4 – cena

Topowy model francuskiej marki należy do najdroższych z gamy, ale na tle konkurentów wypada bardzo dobrze. Jego bazowa konfiguracja stanowi koszt 192 900 złotych. To przednionapędowa hybryda HEV oferująca 200 koni mechanicznych i bogate wyposażenie seryjne.

Renault Rafale E-Tech 4×4 – tył centralnie

Z kolei za wersję 300-konną trzeba zapłacić co najmniej 226 900 złotych. Różnica jest znacząca, ale pamiętajmy, iż taki wariant dysponuje nie tylko lepszymi osiągami, ale też napędem na obie osie. Poza tym, ma baterię umożliwiającą pokonanie dużego dystansu w trybie elektrycznym.

Jakby tego było mało, wyposażenie też jest bogate, bo w tej cenie klient otrzymuje wersję esprit Alpine, czyli taką, jak na zdjęciach. Stosunek ceny do napędu i listy zastosowanych rozwiązań jest zatem lepszy, niż można było przypuszczać.

Renault Rafale to coraz częstszy widok na polskich drogach i nie ma w tym niczego zaskakującego. To bardzo dopracowany samochód nadający się zarówno do rodzinnych zmagań, jak i dalekich podróży. Ma przestronne, porządnie wykonane wnętrze i dopracowany układ jezdny. W wersji 300-konnej zapewnia też sportowe osiągi.

Idź do oryginalnego materiału