40 lat temu zadebiutowała szalona wersja Renault Turbo 2. Francuzi postanowili upamiętnić tę rocznicę wyjątkowym konceptem.
Jeśli chodzi o stylistykę, Renault R5 Turbo 3E to nowoczesna reinterpretacja słynnego przodka
Producent pozostał wierny oryginalnej sylwetce, przerysowując nieco proporcje i dorzucając kilka ciekawych szczegółów. Są wloty powietrza, ogromne skrzydło, szerokie opony i krzykliwe malowanie z pikselowym efektem. Wszystko utrzymane w futurystycznej tonacji retro spotykanej w grach video.
Hot hatch porusza się na 19-calowych kołach z przodu i 20-calowych z tyłu. Masywne nadwozie z włókna węglowego połączono z różowym pleksiglasem. Auto mierzy 1320 mm wysokości i 2020 mm szerokości, czyli jest o 25 cm większe od wersji Turbo 2. Długość to kilka ponad 4 metry (4006 mm), licząc już z potężnym spojlerem. Rozstaw osi wynosi 2540 mm.
Renault R5 Turbo 3E waży jedynie 980 kg
Ale bez baterii, która zwiększa masę o 520 kg. Zbudowany na rurowym podwoziu koncept ma zatwierdzoną przez FIA klatką bezpieczeństwa oraz dedykowany tryb driftu wraz z hydrołapą.
Specyfikacja techniczna jest równie imponująca, jak wygląd hot hatcha
Dwa silniki elektryczne – po jednym na każde koło z tyłu – zapewniają łącznie 375 KM i 700 Nm momentu obrotowego. Zestaw akumulatorów litowo-jonowych umieszczonych pod podłogą ma pojemność 42 kWh, co oznacza, iż nie zasięg, a osiągi odgrywają tu kluczową rolę.
Tylnonapędówka robi setkę w 3,5 s i rozpędza się do 200 km/h. Szaleństwo na torze można uwiecznić na filmie – Renault rozplanowało co najmniej 10 wsporników do kamer wewnątrz, jak i na zewnątrz pojazdu.
Niestety, Renault R5 Turbo 3E nie trafi do produkcji
Jedyną szansą, by zobaczyć go na żywo są targi motoryzacyjne w Paryżu, które odbędą się w przyszłym miesiącu (17-23 października). Planowana jest za to mniej hardkorowa odmiana elektrycznego Renault 5, nad którą Francuzi podobno już intensywnie pracują. Rezultat poznamy w 2023 roku.
Zdjęcia: Renault