Puchar Yamaha blU crU w motocrossie – fenomenalna seria także w Polsce!

6 godzin temu

Tekst: Alek Skoczek/Crossrace
źródło: Yamaha Motor Polska

Inicjatywa która podbiła cały świat – Yamaha blU crU

W świecie motorsportu istnieją poza MŚ i Europy rozgrywki i cykle specjalne. Są to wyścigi pucharowe, w których najczęściej ścigają się różne marki, zebrane w ujednolicone kategorie. Jest jednak w motocyklowym świecie pewien niezwykły fenomen, który wymyka się ze schematu większości, ponieważ posiada własną oryginalną formułę, która w ciągu kilku lat objęła cały świat, będąc cały czas dziełem i pomysłem jednej firmy.

Oto jedna z najciekawszych inicjatyw w światowych wyścigach motocyklowych.

Puchar Yamaha blU crU w motocrossie. Niebieski fenomen który jednoczy juniorów z całego świata, a od ubiegłego roku również objął Polskę.

Niebieska idea

W skrócie mówiąc, chodzi w tym o to, aby pośród zawodników startujących na motocyklach Yamaha w swoich krajowych zawodach, wyłonić tych najlepszych w odrębnej niebieskiej klasyfikacji, a potem wysłać ich na wielki międzynarodowych finał. Na dodatek finał ten rozgrywany jest na największej światowej imprezie motocyklowego off roadu czyli Motocross of Nations (MXoN), a więc czymś w rodzaju drużynowej olimpiady wyścigowej która potrafi gromadzić choćby 100 000 widzów!

Obecnie finał odbywa się w postaci jednego wyścigu w każdej z trzech klas, czyli 65, 85 i 125 cm. Ale sam fakt iż ci juniorzy mogą wystartować na największej światowej imprezie w swojej dyscyplinie, jest tutaj kluczowy.

Progres w pigułce

  • W roku 2016 puchar Yamahy po raz pierwszy pojawił się na międzynarodowym wydarzeniu. Był to tak zwany Supermotocross w słynnej Veltins Arena w niemieckim Gelsenkirchen.
  • Rok później już włączono niebieski finał do Motocross of Nations, który wtedy odbył się w Anglii.
  • W 2019r. w słynnym holenderskim Assen poszerzono finał o dwie klasy – 65 i 85cm. Od tamtej pory te trzy kategorie są stałym punktem programu europejskich edycji MXoN.
  • Ale do 2023r ten niebieski finał tak naprawdę był rozgrywany jako europejski.
  • Yamaha postanowiła pójść jeszcze dalej i zrobić z tego prawdziwie światowe wydarzenie.
  • I oto jesienią 2024 w Anglii na finał przyjechali niebiescy rajderzy z całego globu. Nowa Zelandia, USA, Japonia, Kanada, Australia, Argentyna plus cała Europa i… po raz pierwszy Polacy. Bomba!

Polski udział w Yamaha blU crU

Przez dłuższy czas w tym projekcie nie uczestniczyła Polska. W finale w 2021r pojawili się już Rumuni i Bułgarzy, Ale nas tam wciąż nie było.

W końcu dzięki działaniom Yamaha Polska w porozumieniu z PZMot udało się wiosną ubiegłego roku utworzyć nasze własne eliminacje Pucharu Yamahy. Wygląda to tak, iż w ramach najważniejszych rozgrywek krajowych czyli Mistrzostw Polski w motocrossie zawodnicy wymienionych klas juniorskich, jadący na niebieskich maszynach, są osobno klasyfikowani według uzyskanych miejsc. Na zakończeniu rozgrywek wyłoniona zostaje grupa kilku najlepszych z każdej klasy. I to oni właśnie jadą na wielki finał.

Trzeba sobie jasno powiedzieć, iż dla tych młodych chłopaków jest to jedyna szansa, aby wziąć udział w tak światowym wydarzeniu. I móc wystartować w zawodach, gdzie przyjeżdżają największe gwiazdy tej niezwykle barwnej i dynamicznej dyscypliny. Już sam widok gdy z bramek startowych rusza ława czterdziestu niemal identycznych niebieskich maszyn, jest czymś wyjątkowym….

Jak wyglądał polski debiut?

Piątka naszych reprezentantów z powiększoną dzięki zaangażowaniu Yamaha Polska pulą miejsc – przyjechała do Anglii jako zupełni debiutanci. Nigdy nie uczestniczyli w tak dużym wydarzeniu. A robi ono naprawdę duże wrażenie na każdym kibicu.

Polacy mimo debiutu zaprezentowali się jednak całkiem dobrze, a choćby lepiej niż się spodziewano

Będący w top 3 w swoich klasach w MP Dawid Zaremba (125cm) i Tymon Andrzejewski (65cm) uzyskali najlepsze wyniki. Dawid zajął bardzo dobre 7. miejsce wśród prawie 40 rywali. Tymon wywalczył po bardzo ładnej jeździe 11 miejsce. Pozostali nasi finaliści czyli Marcin Kaczorowski i Jakub Celej w 85 cm także zanotowali dobry występ. Miejsca 12 i 14-te to wynik bardziej niż przyzwoity. Kevin Jażdżewski w 125cm też na końcu nie był.

To był najlepszy dowód na to, jak potrzebna była polska edycja blU crU. Okazało się bowiem, jak gwałtownie rośnie liczba chętnych do uczestnictwa w krajowych eliminacjach.

Yamaha blU crU – jakie są plusy?

Dzięki tej inicjatywie korzyści jest wiele. Juniorzy mają firmowy pakiet wsparcia sprzętowego, możliwość walki o udział w światowym finale, na zawodach które inaczej mogliby oglądać co najwyżej z trybun albo w TV. W dodatku wyjazd na finał sponsoruje Yamaha, pomagając w logistyce i formalnościach. No i sam udział w tym niezwykłym przedsięwzięciu, czyli pobyt w tzw niebieskim miasteczku na padoku, w wielkim i długim na dziesiątki metrów namiocie Yamahy gdzie wszystkie motocykle wyglądają identycznie, do tego kontakt z rówieśnikami z całego świata, trenerami którzy opiekują się tą młodą niebieską rodziną, spotkania z największymi gwiazdami. Plus obejrzenie na żywo wyścigów tych najlepszych, dorosłych. To są rzeczy, jakich ci młodzi zawodnicy nigdzie indziej nie przeżyją i nie doświadczą.

Profity są tu jednak obopólne, gdyż poza wszystkimi w/w sprawami dochodzi tu jeszcze wychowanie sobie przyszłych kadr przez Yamahę, nauczenie i przygotowanie zawodników młodych generacji jak wygląda profesjonalny sport wyścigowy, jego realia i wysoka kultura sportowa. A do tego dochodzi jeszcze przekonanie do marki producenta, bo przecież nikt inny nie daje takich możliwości. Kiedyś próbowała Honda, ale to już historia.

To co zrobiła Yamaha daleko przebiło konkurentów, i w zasadzie nie ma odpowiednika. A przede wszystkim włączenie finału do największej imprezy świata MX jest najlepszym dowodem powagi i prestiżu tego przedsięwzięcia.

Yamaha blU crU w Polsce, edycja 2025

W tym roku mamy już drugą edycję pucharu Yamahy w Polsce. Tym razem odbywa się on w ramach Pucharu Polski MX. Z uwagi na rosnące zainteresowanie i dalszy rozwój tego pięknego projektu zarówno Yamaha Polska jak i europejska centrala przewidują kolejne nowości. Zwiększenie puli miejsc na finał, dla najlepszych finalistów możliwość uczestniczenia w obozach szkoleniowych pod okiem znakomitych trenerów.

Od początku Yamaha Polska nagradza najlepszych uczestników, którzy zdobywają podium w tej własnej klasyfikacji. Otrzymują oni nagrody finansowe, bony rabatowe, a najlepsi na koniec ubiegłego sezonu otrzymali jeszcze czeki na ładnych kilka tysięcy złotych.

Ilu daje juniorom takie nagrody?

Tak więc jak widać, ta niebieska inicjatywa ma znacznie więcej twarzy niż sama rywalizacja sportowa. I właśnie dlatego ten pomysł i program są tak unikalne, a w tej chwili już mają zasięg światowy.

W tym roku finał pucharu Yamahy odbędzie się w Szwecji, nieco wcześniej niż zwykle bo 17.08, ponieważ gdy Motocross of Nations odbywa się w USA, finał rozgrywany jest w Europie, podczas rundy MŚ MXGP. Polska edycja eliminacji jest na półmetku, z sześciu lat Pucharu Polski rozegrano już trzy. Zobaczymy kto pojedzie na finał do Szwecji.

Idź do oryginalnego materiału