To nie jest lifting, który można przegapić. Najlepiej sprzedający się crossover Renault, czyli miejski Captur, zyskał zupełnie nowy przód, świetny system multimedialny, a jego najmocniejszy silnik – dodatkowe wsparcie.
Captur jest prawdziwym przebojem Renault – ze wszystkich modeli tej marki tylko Clio sprzedaje się w Europie lepiej. Obecna, druga generacja debiutowała w 2019 r., a w tym przeszła face lifting. W jego ramach przeprojektowano m.in. przód auta w stopniu, który rzadko zdarza się w przypadku tego rodzaju modernizacji. W efekcie Captur z tej strony wygląda niemal jak całkiem nowe auto. Z tyłu zmiany były znacznie mniejsze, bo objęły głównie wykończenie świateł.
Poprawki także w kabinie
Modyfikacje nie ominęły wnętrza. Tym, co najbardziej rzuca się w oczy, jest wprowadzenie jeszcze większego centralnego ekranu. Ma on 10,4 cala (poprzednio maksymalnie 9,3''). Najważniejsze jest to, iż system multimedialny oparto o układ Android Automotive 12, który działa znakomicie i daje dostęp m.in. do map Google oraz bezprzewodowo obsługuje Android Auto oraz Apple CarPlay.
Po liftingu zrezygnowano z pokręteł klimatyzacji, ale na szczęście jej sterowania nie powierzono ekranowemu menu. Odbywa się ono teraz na mniejszym panelu poniżej ekranu.
1639
Mile widziane wsparcie „elektryki”
Najmocniejsza z dostępnych wersji Captura przez cały czas ma 158-konny silnik 1.3 turbo połączony z 7-biegową dwusprzęgłową przekładnią. Czterocylindrowa jednostka przekonuje niezłą kulturą pracy i dobrym wyciszeniem. Wspomaga ją instalacja mikrohybrydowa, dzięki której jazda w gęstym ruchu miejskim staje się po prostu płynniejsza i przyjemniejsza, ze względu na sprawne ruszanie z miejsca (choć trzeba zauważyć, iż auto nie przepada za startem z prawym pedałem wbitym w podłogę i woli łagodniejsze traktowanie gazu).
benzynowy, turbo |
1332 cm3 |
R4/16 |
158 KM/5500 |
270 Nm/1800 |
przedni; aut./7-b. |
424/180/158/264 cm |
11,1 m |
1298/532 kg |
422/1275 l |
48 l (Pb 95) |
225/45 R19 |
180 km/h |
8,5 s |
5,8-5,9 l/100 km |
820 km |
112 800,00 zł |
123 800,00 zł |
Skrzynia działa wystarczająco gwałtownie i płynnie. Captur może się pochwalić całkiem niskim zapotrzebowaniem na paliwo. Podczas spokojnej jazdy w trasie wynosi ono poniżej pięciu litrów na 100 km, zaś tempo autostradowe podnosi je do 7,4 l. Średnie testowe spalanie to 6,2 l/100 km. Co ciekawe, w wersji po liftingu prędkość maksymalną ograniczono do 180 km/h (poprzednio wynosiła 204 km/h).
3,4 s |
8,9 s |
36,0 m |
36,5 m |
55,1 dB |
63,5 dB |
97 km/h |
2,5 |
7,6/4,7/6,2 l/100 km |
770 km |
Dobre prowadzenie, dobry komfort
Podczas modernizacji popracowano także nad charakterystyką układu jezdnego. Captur, tak zresztą jak dotąd, jest samochodem przyjemnym w prowadzeniu, ale pozbawionym sportowego zacięcia. Wystarczająco gwałtownie reaguje na polecenia prowadzącego, ale sam układ kierowniczy pracuje nieco sztucznie. Ważne jednak, iż crossover jest stabilny, pewnie pokonuje zakręty, a przechyły nadwozia są dobrze utrzymywane w ryzach.
https://magazynauto.pl/testy/renault-rafale-e-tech-full-hybrid-200-test,aid,4477Na plus należy zaliczyć komfort jazdy. Zawieszenie wystarczająco sprawnie rozprawia się z większością nierówności, jedynie na dużych poprzecznych da się wyczuć pewną sztywność, za którą po części odpowiadają też opony o nietypowym jak na tę klasę auta rozmiarze: 225/45 R19 (standard w wersji wyposażenia esprit Alpine).
Renault Captur mild hybrid 160 EDC esprit Alpine – test: podsumowanie
- Dobra przestronność, funkcjonalny bagażnik, komfort jazdy, niezłe osiągi, niskie zużycie paliwa
- Felgi 19'' seryjne w esprit Alpine
Captur to naprawdę udany miejski crossover – wygodny, całkiem dynamiczny oraz przyjemnie wykończony.