
Każdy region ma swoje oczekiwania i wymogi homologacyjne. Jak można się domyślać, najciężej przystosować samochód do europejskiego prawa, które jest najbardziej restrykcyjne – i to pod każdym względem. Szkoda, bo niektórzy klienci oczekiwaliby większej prostoty na rzecz korzystniejszej ceny. W takich warunkach ten prawdziwy SUV mógłby doczekać się debiutu w naszym kraju.
Prawdziwy SUV nie musi udawać
Współczesne modele określane jako „auta dla aktywnych” mają zwykle eleganckie sylwetki i nierzadko biżuteryjny charakter. Do tego, są naszpikowane skomplikowaną technologią. Fakty są jednak takie, iż prawdziwy SUV może, a choćby powinien ociekać prostotą i być przede wszystkim skutecznym autem poza asfaltem.
To oczywiście nie musi oznaczać całkowitej surowości. Chodzi jednak o to, by nie udawał czegoś, czym nie jest. Większość współczesnych, dużych SUV-ów praktycznie w ogóle nie zjeżdża w teren, bo nikt, kto kupuje auto za 300-500 tysięcy złotych, nie chce uszkodzić lakieru czy karoserii.

Ten model jednak łamie współczesne trendy. Nosi nazwę Scorpio-N i został stworzony przez markę Mahindra. Jest to popularny producent, choć nie w naszym kraju. Prezentowany samochód jest dostępny na rynku indyjskim, który wchłania coraz większą liczbę nowych modeli.
Warto dodać, iż na zdjęciach widnieje edycja specjalna. I to właśnie ona została wyceniona na około 22 000 dolarów, czyli 88 000 złotych (kurs 4,00). Patrząc na jego wyposażenie i możliwości, mógłby być choćby spełnieniem marzeń dla licznych klientów z naszego kraju. Ale po kolei…
Mahindra Scorpio-N Carbon Edition
Stylistyka tego samochodu nie jest futurystyczna, ale trudno odmówić jej uroku. Auto jest narysowane w oparciu o konserwatywne motywy, które tworzą spójną i naprawdę przyjemną całość. Do tego, od razu widać, iż to prawdziwy SUV, a nie zabawka do pokonywania jedynie krawężników.
Pas przedni z reflektorami o prostym kształcie, dziennymi światłami LED w zderzaku i szerokim grillem o charakterystycznej fakturze robi bardzo przyzwoite wrażenie. Do tego dochodzi masywna maska z wyraźnymi przetłoczeniami.

Tył pozostało bardziej banalny, choć pionowe lampy mają w sobie coś oryginalnego. Ciekawostkę stanowi klapa, która tak naprawdę jest drzwiami otwieranymi z lewej strony. Takie rozwiązanie występuje także w Jeepie Wranglerze.
Carbon Edition posiada czarny lakier uzupełniony dodatkami, które mają nawiązywać do włókna węglowego. Tak też jest we wnętrzu, które oferuje dotykowy ekran multimedialny, duży wyświetlacz pomiędzy zegarami, wentylowane fotele, indukcyjną ładowarkę, automatyczną klimatyzację czy elektrykę szyb i lusterek.

Są tu także bajery, które dwie dekady temu można było uznać za coś specjalnego – na przykład okno dachowe. Miłym uzupełnieniem jest zestaw audio oparty na dwunastu głośnikach. Pewnie nie jest to Bowers & Wilkins z Volvo, ale zawsze coś.
Co ciekawe, kabina jest na tyle duża, iż wygospodarowano w niej przestrzeń nie dla dwóch, tylko trzech rzędów siedzeń. Na końcu znajdują się dwa indywidualne fotele. Lepiej je mieć „w zapasie”, niż jeździć na dwa razy.
Prawdziwy SUV z prostym napędem
Czy prawdziwy SUV może być hybrydą? W tych czasach tak, ale konserwatywni fani off-roadu preferują proste rozwiązania, dlatego Mahindra Scorpio-N dysponuje konwencjonalnym układem napędowym, który nie skrywa żadnych udziwnień.
Podstawę stanowi dwulitrowy, doładowany silnik benzynowy, który generuje 197 koni mechanicznych. Może z nim współpracować sześciobiegowa skrzynia manualna lub automat o tej samej liczbie przełożeń. Co ciekawe, moc jest standardowo kierowana na tylną oś.
Alternatywę stanowi diesel o pojemności 2,2 litra, który oddaje do dyspozycji 173 konie mechaniczne. On także daje wybór przekładni, ale daje możliwość dokupienia napędu na obie osie. Wydaje się więc lepszą propozycją.
Prezentowany model w edycji specjalnej startuje od 88 000 złotych, co pokazuje, iż w Indiach można liczyć na zupełnie inne warunki. To oczywiste, iż nie spełnia takich norm bezpieczeństwa czy emisji spalin, jak europejska konkurencja, ale niektórzy nabywcy i tak chcieliby go kupić i mieć większy wybór.