Powrót vanów, miałkie wnętrza, dziwne sojusze. Co widać na salonie Szangaju?

1 godzina temu
Genewa umarła, a Monachium, Frankfurt czy Paryż ciągną na oparach – zwłaszcza, jeżeli porównamy je do Salonu Samochodowego w Szanghaju. Tutaj widać, iż każdy pręży muskuły jak może, choćby jeżeli wymaga to połączenia sił.
Idź do oryginalnego materiału