Porsche, producent samochodów sportowych należący do Grupy VW, rozpoczął rok od znacznego niepowodzenia z powodu problemów w Chinach i planowanej restrukturyzacji przedsiębiorstwa. Sprzedaż w pierwszym kwartale wyniosła 8,86 mld euro, czyli o 1,7 proc. mniej niż w roku poprzednim, jak ogłosiła we wtorek spółka DAX, której większościowym udziałowcem jest Volkswagen. Zysk operacyjny spadł jednak o 40,6 proc. do 0,76 mld euro, co było wynikiem jeszcze gorszym, niż obawiali się eksperci. Odpowiednia marża spadła z 14,2 do 8,6 procent.
Blume obniża prognozę zysku
Już w poniedziałek wieczorem prezes Porsche Oliver Blume (56) niespodziewanie obniżył prognozy finansowe grupy DAX dotyczące sprzedaży i zysków, ponieważ wyższe koszty działalności związanej z akumulatorami i konwersją, nowe cła importowe ze Stanów Zjednoczonych oraz słaba działalność w Chinach spowalniają grupę. Akcje spółki, które od dłuższego czasu radziły sobie słabo, spadły przed otwarciem rynku.
Na platformie transakcyjnej Tradegate akcje spadły o 2,8 procent w porównaniu do ceny zamknięcia Xetra. Oznacza to, iż cena akcji powiększa straty: w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy straciła prawie połowę wartości. W poniedziałek podczas sesji posesyjnej Tradegate akcje uprzywilejowane Volkswagena były notowane o pół procenta poniżej ceny zamknięcia Xetra.
Firma ze Stuttgartu ogłosiła, iż zarząd spodziewa się, iż w tym roku sprzedaż wyniesie od 37 do 38 miliardów euro. Wcześniej grupa planowała przejąć aktywa o wartości od 39 do 40 miliardów euro. Docelowy przedział rentowności operacyjnej ze sprzedaży został zmniejszony o 3,5 punktu procentowego do 6,5–8,5 procent.
14,1 proc. marży w roku poprzednim
W ubiegłym roku Porsche osiągnęło sprzedaż na poziomie 40,1 miliarda euro i marżę operacyjną na poziomie 14,1 procent. Ambicje Blumego są w rzeczywistości zupełnie inne: w perspektywie długoterminowej firma powinna zatrzymać ponad 20 procent swojej sprzedaży w postaci zysku operacyjnego przed odliczeniem odsetek i podatków.
Jednym z czynników, który znalazł odzwierciedlenie w obniżonych prognozach, jest fakt, iż Porsche bierze teraz pod uwagę cła USA na samochody importowane z UE – jednak w zmieniającej się sytuacji początkowo tylko na kwiecień i maj. Stwierdzono, iż wiarygodna ocena skutków dla roku obrotowego nie jest w tej chwili możliwa.
Porsche nie ma własnej produkcji w USA , samochody są importowane z Europy. Prezydent USA Donald Trump nałożył dodatkowe cło w wysokości 25 procent na import samochodów z UE.
1,3 miliarda euro wydatków specjalnych
Dodatkowe koszty Porsche wynikają z faktu, iż firma ze Szwabii nie chce już samodzielnie rozwijać produkcji wydajnych akumulatorów w swojej spółce zależnej Cellforce. W rezultacie tego i innych obciążeń Blume szacuje, iż tegoroczne wydatki specjalne wyniosą 1,3 mld euro, a nie tylko 0,8 mld. Powodem jest plan Porsche zwolnienia około 3900 pracowników (wliczając pracowników tymczasowych) oraz zwiększenie nakładów na rozwój silników spalinowych i hybrydowych.
W Chinach podaż również została dodatkowo ograniczona w celu zaspokojenia słabej sprzedaży. W pierwszym kwartale Porsche dostarczyło klientom w Chińskiej Republice Ludowej nieco poniżej 9500 samochodów, o 42 procent mniej niż rok wcześniej. przez cały czas trudne warunki rynkowe i malejący popyt w segmencie luksusowych samochodów całkowicie elektrycznych znacząco spowalniają rozwój Porsche.