Od czerwca kierowcy pracujący w firmach oferujących wspólne przejazdy, takich jak Uber czy Bolt w Polsce, będą prawnie zobowiązani do posiadania polskiego prawa jazdy. Działanie to ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa klientów. Uber ostrzega jednak, iż doprowadzi to do wydłużenia czasu oczekiwania i wyższych cen.
Nowe regulacje, które rząd zatwierdził w zeszłym roku, wejdą w życie 17 czerwca. Nowelizują ustawę o krajowym transporcie drogowym, która nie tylko będzie wymagać od takich kierowców posiadania polskiego prawa jazdy, ale także umożliwi cudzoziemcom ubieganie się o takie prawo jazdy dopiero po przekroczeniu 185 dni pobytu w Polsce.
„Celem jest zwiększenie bezpieczeństwa przewożonych osób, a także niedopuszczenie do świadczenia usług przewozowych przez kierowców, którzy nie spełniają wymagań niezbędnych do wykonywania zarobkowego przewozu osób samochodami osobowymi i taksówkami” – poinformowało w zeszłym tygodniu ministerstwo infrastruktury nadawcy TVN. miesiąc.
Ministerstwo odnotowało już dziesięciokrotny wzrost liczby wniosków o wymianę licencji zagranicznych na krajowe.
Kierowcy Ubera tylko z polskimi uprawnieniami. Ceny stosowania mogą być odrzucane
— gazetaprawna.pl (@gazetaprawnapl) 9 kwietnia 2024 r
Pojawiły się wezwania do przedłużenia wprowadzenia nowego wymogu, aby dać kierowcom więcej czasu w dostosowanie się, pisze Rzeczpospolita codziennie. Jednak Uber, wiodąca polska firma oferująca wspólne przejazdy, w całości skrytykował nowe rozwiązania.
„Zmiany mogą paraliżować rynek, zarówno znacznie ograniczając dostępność przejazdów, jak i znacznie zwiększając ich koszt” – powiedział TVN Marcin Moczyróg, dyrektor Ubera na Europę Środkowo-Wschodnią.
„Szacujemy, iż grozi nam exodus od 15 do 30% kierowców” – powiedział Michał Konowrocki, dyrektor zarządzający firmy ds. pasażerów na Europę Środkowo-Wschodnią Dziennik Gazeta Prawna.
Gazeta podaje, iż firma doradcza TOR specjalizująca się w transporcie przewiduje, iż w wyniku nowych rozwiązań liczba kierowców korzystających z wspólnych przejazdów może spaść o 10% w całej Polsce i o 30% w Warszawie. W rezultacie ceny biletów mogą wzrosnąć choćby o 50%.
Firmy przewozowe takie jak Uber muszą przestrzegać bardziej rygorystycznych przepisów, w tym zatrudniać wyłącznie kierowców ze specjalnymi licencjami, na mocy nowego prawa, które wchodzi w życie w Polsce dzisiaj.
Decyzja ta jest następstwem skarg taksówkarzy i prawdopodobnie spowoduje wzrost cen
— Notatki z Polski (@notesfrompoland) 1 października 2020 r
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez kolejną firmę zajmującą się przejazdami FreeNow, wśród kierowców obcego pochodzenia aż 50% podjęło pracę zaraz po przyjeździe do Polski. Ponad 30% przeniosło się z powodu wojny lub sytuacji politycznej w kraju pochodzenia.
W ostatnich latach Polska odnotowała poziom imigracji bezprecedensowy w swojej historii, ale także jeden z najwyższych w Unii Europejskiej. Przez ostatnie sześć lat z rzędu kraj ten wydał więcej pierwszych zezwoleń na pobyt imigrantom spoza UE niż jakiekolwiek inne państwo członkowskie.
Większość takich przyjazdów – około dwie trzecie – pochodziła z Ukrainy, a duża liczba przybyła także z Białorusi, Gruzji, Indii i Mołdawii.
Liczba cudzoziemców objętych polskim systemem ubezpieczeń społecznych wzrosła w 2023 r. o 6% i osiągnęła poziom 1,13 mln. Imigranci stanowią w tej chwili prawie 7% wszystkich osób w systemie
Największy wzrost odnotowali Białorusini, Ukraińcy, Hindusi, Kolumbijczycy i Nepalczycy
— Notatki z Polski (@notesfrompoland) 27 stycznia 2024 r
Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, która utrzymuje się z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie możemy zrobić tego, co robimy.
Źródło zdjęcia głównego: Uber (materiały prasowe)


Agata Pyka jest zastępcą redaktora w Notes from Poland. Jest dziennikarką i studentką komunikacji politycznej na Uniwersytecie w Amsterdamie. Specjalizuje się w polityce polskiej i europejskiej oraz dziennikarstwie śledczym. Pisała wcześniej dla Euractiv i The European Correspondent.