Policjanci zatrzymują kierowców i zaglądają do bagażników. Nie masz tego, łapiesz mandat

8 godzin temu
Policja nie tylko sprawdza prędkość i trzeźwość kierowców, ale zagląda też do wnętrza naszych samochodów. Kontrolują w ten sposób obowiązkowe wyposażenie. Większość niezbędnych elementów jest na stałe przytwierdzona do auta od wyjazdu z fabryki, ale o dwóch z nich kierowcy mogą zapomnieć.


Wielu z nas wychodzi z założenia, iż jeżeli samochód odpala, jeździ i ma ważne badanie techniczne, to już niczym innym nie musimy się przejmować. Nic bardziej mylnego. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury jasno określa, co każdy pojazd musi mieć na pokładzie.

O ile nikt raczej nie demontuje kierownicy czy lusterek, o tyle na dwa najważniejsze dla bezpieczeństwa przedmioty czasem przymykamy oko. Nie zawsze są dołączane do auta, zwłaszcza jak kupujemy je z drugiej ręki. Mowa o gaśnicy i trójkącie ostrzegawczym.

Co grozi za brak gaśnicy i/lub trójkąta w aucie?


W czasie kontroli drogowej policjant ma pełne prawo zajrzeć nam do bagażnika. Gaśnicę zwykle trzymamy pod fotelem pasażera lub w schowku, ale trójkąt się już tam nie zmieści i najczęściej ląduje na tyle. jeżeli oczywiście o tym nie zapomnimy.

Nie chodzi tylko o samo posiadanie tych przedmiotów, ale także ich stan i specyfikację. To nie mogą być przypadkowe "gadżety". Gaśnica musi posiadać odpowiednią homologację (minimum 1 kg proszku typu ABC) i, co kluczowe, istotną datę legalizacji. jeżeli gaśnica jest przeterminowana, to tak jakbyśmy jej nie mieli.

Podobnie jest z trójkątem ostrzegawczym – on również musi posiadać znak homologacji "E" (w Polsce to "E20"), który gwarantuje, iż będzie widoczny dla innych kierowców z odpowiedniej odległości. Brak któregokolwiek z tych elementów lub ich niewłaściwy stan grozi mandatem, który zgodnie z taryfikatorem może wynieść od 20 do choćby 500 zł.

Nie powinniśmy wozić tych rzeczy tylko z obawy przed mandatem. Wybuch niewielkiego pożaru pod maską czy nagła awaria na drodze to sytuacje, w których sprawna gaśnica i dobrze widoczny trójkąt mogą uratować nasz samochód, a także zdrowie lub życie.

Pamiętajmy też, by gaśnica znajdowała się w "miejscu łatwo dostępnym", a nie na dnie bagażnika pod stertą zakupów. Nie będziemy mieć problemów z zakupem tych elementów, bo dostaniemy je w każdym sklepie motoryzacyjnym.

Co jeszcze warto mieć w samochodzie?


Polskie przepisy nie nakładają obowiązku posiadania apteczki w samochodzie osobowym, ale każdy z nas ma prawny obowiązek udzielenia pierwszej pomocy ofiarom wypadku. Dlatego apteczka, wyposażona w m.in. rękawiczki ochronne, środki do dezynfekcji, bandaże czy koc termoizolacyjny, jest absolutną podstawą.

Warto dorzucić też kamizelkę odblaskową, która zapewni nam widoczność po zmroku, a także zestaw zapasowych żarówek czy podstawowe narzędzia. Parę minut poświęconych na sprawdzenie wyposażenia przed wyruszeniem w drogę może zaoszczędzić nam nie tylko pieniędzy, ale i niepotrzebnych nerwów i czasu.

Idź do oryginalnego materiału