Polewają drogi wodą z ogórków kiszonych. Powód? Chcą zadbać o bezpieczeństwo kierowców

2 miesięcy temu
Zdjęcie: Fot. Jędrzej Wojnar / Agencja Wyborcza.pl


W Niemczech kilka lat temu zaczęto stosować nowe rozwiązanie, które nie tylko zwiększyło bezpieczeństwo na drogach, ale także pozwoliło na zaoszczędzenie ogromnych ilości wody. Zamiast tradycyjnej solanki śliskie drogi zaczęła zabezpieczać woda z ogórków kiszonych. Dzięki temu walka z trudnymi warunkami stała się zarówno ekonomiczna, jak i przyjazna dla środowiska.
Zima to wyjątkowo trudny okres dla kierowców, którzy muszą mierzyć się z opadami śniegu i przymrozkami, co znacznie pogarsza komfort jazdy. Problemem jest nie tylko śliska nawierzchnia, ale także sól drogowa, która niszczy karoserię, a przy tym ma negatywny wpływ na środowisko. Niemcy wymyślili zatem patent, który pozwolił im nieco oszczędzić miejskie budżety oraz poprawić nastroje kierowców i ekologów. Idealnym rozwiązaniem okazała się sól po ogórkach kiszonych.

REKLAMA







Zobacz wideo Sonda: Czy pogoda psuje nam nastrój?



Ogórki kiszone uratowały kierowców oraz planetę. Tak wygryzły sól drogową
Projekt, który bazował na współpracy producenta żywności Develey z bawarskim Ministerstwem Transportu, rozpoczął się w 2019 roku. gwałtownie jednak wyszło, iż wykorzystanie wody po ogórkach kiszonych jest rzeczywiście skuteczną metodą na walkę z gołoledzią, przez co stosuje się ją aż do dziś. Zamiast tradycyjnej solanki, która jest stosunkowo droga oraz niszczy samochody, elewację, buty i zanieczyszcza wody gruntowe, zdecydowano się na wodę, która pozostaje po fermentacji ogórków.
Jak informuje The Saturday Evening Post, badanie przeprowadzone w 2008 roku w hrabstwie Dutchess w stanie Nowy Jork wykazało, iż prawie połowa studni miała poziom soli przekraczający dozwolone limity. Jest to zatem jeden z powodów, dla którego solanka z ogórków kiszonych wydaje się być znacznie korzystniejszym rozwiązaniem. Tylko w samym Dingolfing przetwarza się około 17 tysięcy ton ogórków rocznie, które zalewane słoną wodą. Niegdyś była ona wylewana jako odpad, jednak aktualnie jest oczyszczana i wzbogacana o dodatkową sól. W ten sposób nie trafia również do systemu ściekowego, co także prowadzi do oszczędności.


Woda po ogórkach kiszonych działa znacznie lepiej. Z tego patentu korzysta choćby BMW
Solanka z ogórków kiszonych działa podobnie jak klasyczna sól, obniżając temperaturę zamarzania wody. Jest jednak nieco skuteczniejsza, ponieważ sól drogowa działa jedynie do minus 9 stopni Celsjusza, natomiast woda po ogórkach aż do około minus 20 stopni Celsjusza. w okresie zimowym na przełomie roku 2023 i 2024 dzięki tej metodzie udało się zaoszczędzić zaś 180 ton soli drogowej oraz co najmniej 1,5 miliona litrów wody. Zanim jednak woda trafi na ulice, jest przetwarzana przez zarząd utrzymania dróg, do momentu w którym poziom zasolenia wyniesie minimum 21 proc.
Zobacz też: Nadmorska atrakcja z piekła rodem. Mapping rozwścieczył mieszkańców. Doszło do awarii



Sukces projektu sprawił, iż słona woda z ogórków kiszonych wykorzystywana jest aktualnie przez służby drogowe w regionach: Dingolfing, Landau, Landshut, Achldorf, Pattendorf, Abensberg i Saal nad Dunajem. Na tę metodę skuszono się również w fabryce BMW w Dingolfing oraz lotnisku w Monachium.




Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału