Kierowcy pragnący mieć „męski” samochód często uciekają się do SUV-ów. Jednak coraz popularniejszym rodzajem nadwozia dla osób próbujących identyfikować się jako samce alfa są pickupy. W Polsce najczęstszym wyborem są zwłaszcza dwa modele, które jak się okazuje toczą ze sobą pojedynki także w innych zakątkach świata.
W Polsce popularność pickupów wzrosła do takiego stopnia, iż najczęściej wybierany, Ford Ranger (1 867 szt.) jest w Top 10 (9. miejsce) aut dostawczych. Co ważne, Polacy najchętniej stawiają na najbardziej „wypasioną” wersję Raptor. To jasno sugeruje, iż jest to wybór bardziej lifestyle’owy niż użytkowy. Do czołowej dziesiątki dobija się także Toyota Hilux (1 388 szt.), bo zajmuje już 11. miejsce.
Popularność SUV-ów rośnie także w królestwach pickupów
Ten duet pickupów toczy ze sobą zacięte pojedynki także w innych rejonach świata. Chociażby w Australii, gdzie pickupy przez cały czas potrafią być bestsellerami rynku. Jednak z danych VFACTS wynika, iż udział SUV-ów w Australii wzrósł do 61,4 proc. Od stycznia do września 2025 r. zarejestrowano tam już niemal milion nowych aut (938 959 szt.). Po udanym wrześniu (106 891 szt.), lepszym od ubiegłorocznego o 7 proc., rynek wyszedł na minimalny plus (+0,3 proc.).
Liderem pozostaje zeszłoroczny bestseller, czyli Ford Ranger (42 050 szt.). Rejestracje spadły jednak o 13,1 proc. Po wygranym wrześniu do prowadzącego pickupa zbliżyła się Toyota Hilux (40 813 szt.). Jednak także ten model boryka się z niższą sprzedażą (-3 proc.). Najpopularniejszy z SUV-ów jest tam trzecia Toyota RAV4 (35 118 szt.), która zeszły rok kończyła na drugiej lokacie. Tutaj spadek rejestracji wyniósł aż 18,8 proc.
Mocno zyskuje (+519,9 proc.) tam za to Toyota LandCruiser Prado (21 840 szt.). Ten czteronapędowy SUV jest już czwarty i utrzymuje za sobą pickupa Isuzu D-Max (20 719 szt.). W segmencie SUV dominują większe modele, bo na szóstej pozycji jest Ford Everest (19 480 szt.). Po wrześniowym podium podgoniła go mocno Tesla Model Y (17 237 szt.). W pierwszej dziesiątce australijskiego rynku są jeszcze Mazda CX-5 (17 029 szt.), Hyundai Kona (16 971 szt.) i Mitsubishi Outlander (16 828 szt.).
Wszyscy w cieniu Toyoty
Mimo dość zaciętych pojedynków w rankingu modelowym, wśród marek w Australii Toyota jest bezkonkurencyjna. Jej 181 809 rejestracji sprawia, iż niemal co piąte nowe auto (19,4 proc.) ma tam znaczek tej japońskiej marki. Ford jest wiceliderem, ale z „tylko” 70 881 rejestracjami na koncie. Jego głównym rywalem jest Mazda (70 242 szt.), a podium marzą też Kia (62 884 szt.) i Hyundai (58 458 szt.). Za szóstym Mitsubishi są już chińscy producenci jak GWM (39 343 szt.), BYD (37 923 szt.) i MG (32 542 szt.). Top 10 uzupełnia Isuzu (31 823 szt.).