Zapowiadany od dawna Lotus Eletre oficjalnie debiutuje. Swoją nazwę zawdzięcza językowi węgierskiemu i można ją przetłumaczyć jako „budzenie się do życia”. W istocie jest to nowy rozdział firmy z Norfolk, której właścicielem większościowym od 2017 roku jest chiński koncern Geely.
Lotus Eletre jest zaprzeczeniem idei, która przyświecała marce w momencie jej założenia. Colin Chapman mówił przecież o uproszczeniu i dodaniu lekkości, a tu mamy dużego i ważącego ponad 2 tony SUV-a.
Producent obiera kierunek, który swego czasu wybrało Porsche, stawiając na SUV-y – Cayenne i później Macana. jeżeli jednak ma to zapewnić stabilizację finansową marce, to jestem na tak.
Lotus Eletre jest SUV-em na prąd
Nie będzie to pierwszy samochód elektryczny Lotusa, ta rola przypadła już modelowi Evija. Lotus Eletre będzie za to „pierwszym lifestylowym pojazdem” w gamie.
Na ulicy na pewno nikt go nie przeoczy
Mierząc 5105 mm długości i 2231 mm szerokości Eletre przebija rozmiarami Porsche Cayenne. Imponuje też rozstawem osi – 3019 mm, co musi przekładać się na przestronność wnętrza.
W stylistyce Lotusa Eletre można doszukać się podobieństwa do Lamborghini Urus. Poza tym SUV wpisuje się w aktualny motoryzacyjny trend i ma przednie dzielone reflektory. Światła do jazdy dziennej znajdują się na krawędzi maski, a niżej rozlokowano główne lampy. Grill wyróżnia się aktywną aerodynamiką, co oznacza, iż trójkątne elementy w jego dolnej części otwierają się, gdy silniki, akumulator, czy układ hamulcowy wymagają chłodzenia.
Lotus Eletre powstał na nowoczesnej platformie Electric Premium Architecture Lotusa z instalacją 800 V, która ma umożliwić szybkie ładowanie z mocą do 350 kW. Nie znamy na tę chwilę szczegółów na temat konfiguracji z dwoma silnikami, ale akumulator ma mieć ponad 100 kWh pojemności. Na pełnej baterii można pokonać 600 km, a zastosowanie szybkiej ładowarki pozwoli już po 20 minutach uzyskać 400 km zasięgu.
W topowej wersji auto będzie dysponowało mocą 600 KM
Osiągnięcie setki ma być realne w czasie poniżej 3 s. a prędkość maksymalna wynosi 260 km/h.
Lotus Eletre ma przejrzyste wnętrze wykończone alcantarą
Zamiast tradycyjnej tablicy z zegarami przed kierowcą rozciąga się cienki cyfrowy wyświetlacz. Podobno jego wysokość nie przekracza 30 mm. Analogicznie taki sam wąski pasek do obsługi m.in. muzyki znajdziemy po stronie pasażera. W środku usytuowano zorientowany w poziomie tablet w rozmiarze 15,1 cali. To nie koniec ekranów – kolejne dwa umieszczone w drzwiach po obu stronach – odpowiadają za obraz z lusterek bocznych.
Na wyposażeniu SUV-a są cztery LIDAR-y, które skanują drogę i pozwalają poruszać się autonomicznie w pewnych określonych warunkach. Aktualizacja technologii odbywa się bezprzewodowo. Standardem jest zawieszenie pneumatyczne, a opcją – dostępna tylna oś skrętna i aktywny mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu.
Elektryczny SUV Lotusa wyjedzie z fabryki w Wuhan (tak, to dokładnie TO miasto), a pierwsze dostawy do klientów – na początku tych zamieszkałych w Chinach – przewidziano na 2023 rok.
Zdjęcia: motor1.com