Peugeot 206 WRC Evo 2, którym zdobywano mistrzostwa świata jest na sprzedaż. Jeździły nim wielkie sławy

1 tydzień temu

Peugeot 206 WRC to legendarna konstrukcja, dzięki której francuska marka 3 razy z rzędu zdobyła rajdowe mistrzostwo świata producentów (2000-2002). Autentyczny egzemplarz, który przyczynił się do wielu historycznych sukcesów jest w tej chwili na sprzedaż. Samochód został pieczołowicie odrestaurowany i wygląda jak nowy.

Jutro, 7 maja minie 25 lat od debiutu Peugeota 206 WRC, który w celu uzyskania homologacji FIA musiał mieć wydłużone zderzaki (minimalna długość auto wynosiła 4 metry). Choć premiera w Rajdzie Korsyki zakończyła się awarią obu egzemplarzy, to w historii działu Peugeot Sport jest to najbardziej utytułowany samochód rajdowy. Oprócz trzech tytułów mistrza świata producentów (2000-2002), dwukrotnie sięgano nim po mistrzostwo świata kierowców (Marcus Gronholm w 2000 i 2002 r.). Tym samym przebił choćby osiągnięcia słynnego modelu 205 Turbo 16, który był najlepszym autem u kresu legendarnej grupy B. 206-tką wygrano też 24 rundy WRC, wobec 16-tu na koncie 205-tki.

Bracia Panizzi prowadzą Peugeota 206 WRC podczas debiutu w Rajdzie Korsyki 1999. // fot. Peugeot

Autentycznie mistrzowski Peugeot 206 WRC Evo 2

Obecnie na sprzedaż jest eks-fabryczny egzemplarz z numerem nadwozia 35, wyprodukowany w 2001 r. Jest to zatem już Peugeot 206 WRC Evo 2, którym wygrano 3 rundy WRC. W 2002 r. specjalista od asfaltów Gilles Panizzi triumfował nim w Rajdzie Korsyki. Natomiast Marcus Gronholm w tym samym sezonie, tym konkretnym egzemplarzem już pewny drugiego tytułu mistrza świata dołożył nim wygraną w Rajdzie Australii. Rok później Fin powtórzył sukces na antypodach, ale już w Nowej Zelandii. Na tym rajdzie nadwozie C35 odniosło też swoje ostatnie z 41 zwycięstw oesowych.

Marcus Gronholm w drodze po ostatnie zwycięstwo Peugeota 206 WRC z nr nadwozia C35 w Rajdzie Nowej Zelandii 2003. // fot. Peugeot / Girardo & Co. Archive

Egzemplarz odrestaurowany przez Girardo & Co. posiada oklejenie z ostatniego zwycięskiego występu w Rajdzie Nowej Zelandii. Na szybach są zatem nawiska załogi Marcus Gronholm/Timo Rautiainen. Nadwozie ma czerwone barwy, ponieważ od 2003 r. sponsorem Peugeota było Marlboro. Co prawda logo tytoniowego giganta nie mogło być eksponowane w wielu rajdach, dlatego malowanie zawierało puste białe pola. W tamtych czasach „każdy” wiedział jednak o co chodzi. Widoczną zmianą względem specyfikacji z nowozelandzkiej rundy WRC jest nie szutrowe, a asfaltowe zawieszenie Peugeot Sport, felgi OZ Racing i opony Michelin. Nie ma też oryginalnych łopatek za kierownicą od sekwencyjnej skrzyni biegów. Jest za to oryginalny 2-litrowy silnik z turbo o mocy ok. 350 KM.

Odrestaurowanie egzemplarza C35 zajęło ok. 3 lat. // fot. Girardo & Co.

Nie jest bezwypadkowe, ale cena może zwalić z nóg

Wystawiony na sprzedaż Peugeot 206 WRC Evo 2 był prowadzony przez same wielkie sławy rajdów samochodowych. Oprócz Marcusa Gronholma, mistrzami świata, którzy korzystali z tego konkretnego egzemplarza byli Didier Auriol i Richard Burns. Raz jechał nim ojciec obecnego rajdowego mistrza świata Kallego Rovanpery, czyli Harri Rovanpera. Fin w połowie Rajdu Finlandii 2002 objął prowadzenie po oesowym zwycięstwie na słynnym odcinku Ouninpohja. Na następnym eksplodowała jednak opona, a próba dalszej jazdy skończyła się urwaniem koła (zobacz sytuację tutaj). Tym samym nie jest to auto bezwypadkowe, ale jego regeneracja do stanu jak nowy zwykle trwała krótko.

Samochód posiada barwy z ostatniego zwycięskiego rajdu w WRC. // fot. Girardo & Co.

Oferowany Peugeot 206 WRC Evo 2 posiada szereg dokumentów potwierdzających jego autentyczność. To m.in. złota księga FIA z udokumentowanymi startami w WRC, francuski dowód rejestracyjny, kopia homologacji FIA. Girardo & Co. dorzuca do tego szereg zdjęć tego modelu w wysokiej rozdzielczości ze swojego bogatego rajdowego archiwum złotych czasów WRC. Ile zatem to wszystko może kosztować? Girardo & Co. nie podaje ceny do publicznej wiadomości i zachęca zainteresowanych do składania zapytań tutaj. Ostateczna stawka na pewno jest uzależniona od tego, kto pyta. Prawdopodobną ceną może być kwota od ok. 2 mln złotych w górę.

fot. Girardo & Co.
fot. Girardo & Co.
fot. Girardo & Co.
Idź do oryginalnego materiału