Paliwo ostatnio taniało na stacjach. A tyle w tym tygodniu zapłacimy za benzynę, olej napędowy i LPG

4 tygodni temu
Kierowcy w ostatnim tygodniu mogli zaobserwować niewielkie spadki cen na stacjach paliw. Średnio obniżyły się o ok. 3 grosze za litr. Jak będzie w tym tygodniu? Analitycy z firmy Reflex przygotowali prognozę dla benzyny, oleju napędowego i LPG.


W zeszłym tygodniu średnia ceny benzyny bezołowiowej 95 wynosiła 6,16 zł/l, bezołowiowej 98: 6,91 zł/l, oleju napędowego: 6,31 zł/l, a autogazu - 3,21 zł/l. Zatem ciut niższe niż dwa tygodnie temu, a ogólny trend spadkowy jest zauważalny od 20 stycznia.

Czy tak będzie dalej? Niekoniecznie. Analitycy z Reflex zauważają, iż na rynku detalicznym ceny spadały, ale na rynku hurtowym sytuacja jest bardzo zmienna. W pierwszej połowie tygodnia były wzrosty, ale potem nastąpiła korekta w dół. Dlatego na stacjach mogliśmy zauważyć niewielką obniżkę.

"To oznacza, iż ceny paliw na stacjach powinny zacząć się stabilizować, a do kontynuacji spadków cen w detalu potrzebny byłby dalszy spadek cen paliw na rynku hurtowym, czego na razie nie widać" – tłumaczy Urszula Cieślak i Rafał Zywert z Reflex.

Jakie będą ceny paliw w tym tygodniu? Według prognoz, po spadkach, na razie będzie stabilnie


Kierowcy odczują zmiany ten sposób, iż nie będzie taniej, jak to ostatnio bywało, ale po prostu stabilniej. Ceny paliw, według prognoz, będą prezentować się tak:

Benzyna 95 - od 6,14 zł/l do 6,18 zł/l


Benzyna 98 - od 6,88 zł/l do 6,92 zł/l


Olej napędowy - od 6,28 zł/l do 6,32 zł/l


Autogaz (LPG) - od 3,23 zł/l do 3,26 zł/l



Za to w piątek rano ropa Brent kosztowała 75,40 USD/bbl, czyli była o około 0,80 USD/bbl droższa niż przed tygodniem. Cena na zbliżonym poziomie ma się utrzymać przez I kwartał tego roku. Później mają jednak nas czekać ponowne obniżki, ponieważ planowane jest większe wydobycie ropy.


"Zdaniem EIA, OPEC+ rozpocznie jednak od kwietnia cykl zwiększania produkcji ropy naftowej, co przy stosunkowo słabym tempie wzrostu konsumpcji doprowadzi do zwiększenia światowych zapasów ropy naftowej w II połowie roku, a co za tym idzie spadku cen. Średnia cena ropy naftowej Brent ma tym samym spaść z 74 USD/bbl w tym roku do 66 USD/bbl w roku przyszłym" – twierdzą eksperci.

Wzrost popytu na ropę to przede wszystkim zasługa przemysłu Chin: tamtejszy sektor petrochemiczny jest "motorem napędowym" światowego rynku. Analitycy zwracają jednak uwagę na to, iż wpływ na zmienność cen ma polityka Donalda Trumpa, czyli nowego prezydenta USA.

Idź do oryginalnego materiału