Włoska marka wypuściła prawdziwą bombę motoryzacyjną. Pokazała światu nowy model, który łączy ekscytację i nostalgię z siłą i prędkością.
Pagani Utopia 2023, bo właśnie taką nazwę nosi ten samochód, emanuje innością z każdej strony. Wpisuje się w stwierdzenie Richarda Hammonda, który powiedział kiedyś, iż auta tej firmy są jak pantomima. I coś w tym jest.
Utopia to miejsce doskonałe. A jak inaczej nazwać kabinę, w której znajdują się analogowe wskaźniki i siedmiobiegowa skrzynia manualna? Nijak. Zaczynamy od wnętrza, ponieważ to ono imponuje najbardziej.
Prędkościomierz i obrotomierz mają klasyczne tarcze i jasne podświetlenie – nie da się zrobić tego szlachetniej. Pomiędzy nimi wkomponowano duży ekran komputera pokładowego. Podobnie jak w nowym Audi R8, nie ma centralnego wyświetlacza multimedialnego. Wszystko opiera się zatem na instrumencie znajdującym się tuż przed kierownicą.
Konsola środkowa to d
zieło sztuki. Na jej szczycie znajdują się dwie dysze nawiewu wystające poza obrys podszybia. Niżej wkomponowano cztery dodatkowe wskaźniki. Pod nimi umiejscowiono kilka przełączników oraz panel klimatyzacji – równie piękny. Wszystko otoczono oświetleniem nastrojowym.
Kolejnym imponującym elementem jest mechanizm wspomnianej już skrzyni. Jego znaczna część została odkryta, by kierowca mógł podziwiać pracę układu. Coś pięknego. Tuż za nim zagościł natomiast dodatkowy panel sterowania.
Pagani Utopia – gra proporcjami
Sylwetka tego auta nie jest bliska żadnemu potencjalnemu konkurentowi. Przód jest krótszy, niż tył, co wydaje się nietypowym zabiegiem. Front z krótką maską unoszony jest od strony szyby. Pod nią kryje się bagażnik.
Nieco dalej znajdują się skrzydlate drzwi. Za nimi jest ogromna pokrywa, która skrywa silnik oraz dodatkowe miejsce na walizki. W oczy rzucają się też felgi APP Tech (21-calowe z przodu i 22-calowe z tyłu) o bardzo ciekawym wzorze. Obuto je oponami Pirelli P Zero Corsa. Na zimę przygotowano natomiast Pirelli SottoZero.
To oczywiście oficjalny sukcesor Huayry, dlatego widać pewne nawiązania stylistyczne. Wśród nich znajdują się centralnie umieszczone końcówki wydechu przypominające układ rakietowy. Bardzo ciekawie prezentuje się także dwuczęściowy spojler.
Pagani Utopia 2023 – najważniejsze dane
Przypomnijmy, iż Zonda oferowała sześciobiegowy manual, a Huayra – dwusprzęgłowy, siedmiobiegową skrzynię sekwencyjną. Z kolei Pagani Utopia 2023 proponuje klientom siedmiobiegową przekładnię manualną lub jednosprzęgłowy automat. Dlaczego ten drugi został pozbawiony dodatkowego sprzęgła? Kluczem było obniżenie masy.
Wydaje się, iż walka inżynierów i projektantów opłaciła się, ponieważ Pagani Utopia 2023 waży zaledwie 1280 kilogramów. To o 70 kilogramów mniej, niż wspomniana wyżej Huayra. Na tym oczywiście nie koniec dobrych wieści.
Sercem tego modelu jest sześciolitrowy silnik V12 z podwójnym doładowaniem. Za jego projekt odpowiada Mercedes-AMG. Potencjał? 900 koni mechanicznych i 1100 niutonometrów. Jednostka potrafi rozwijać 6700 obrotów. Dane związane z emisją spalin nie zostały ujawnione, ale władze marki twierdzą, iż samochód spełnia normy, co oczywiście cieszy.
Kolejnymi gratkami dla fanów inżynierii są konstrukcje podwozia. Ramy pomocnicze zostały połączone z podwójnymi wahaczami, które zostały wykonane z kutego aluminium. Nie zabrakło także sprężyn i amortyzatorów przystosowanych do wyczynowej jazdy. Pagani twierdzi, iż to zawieszenie „półaktywne”, które zapewnia skuteczność na torze i wytrzymałość podczas normalnej eksploatacji.
Ostatnia sprawa to cena. Pagani Utopia ma kosztować 2,17 miliona euro bez podatków. To oznacza, iż bazowa kwota przy obecnym kursie (4,70) wynosi 10 199 000 złotych. o ile doliczymy do tego wszystkie podatki, to kwota zbliży się pewnie do 12, a może choćby 13 milionów złotych. To ogromna suma, ale biorąc pod uwagę potencjał samochodu i ambicje bogatych kolekcjonerów, chętnych nie zabraknie.