Oto nowe Renault Twingo w wersji produkcyjnej. Styl retro ma być kluczem do sukcesu

4 godzin temu

Zanim francuski producent oficjalnie ujawnił światu kolejne wcielenie kultowego modelu, do sieci wyciekły grafiki promocyjne. Zgodnie z przewidywaniami, zmiany względem wersji koncepcyjnej nie są duże. Nowe Renault Twingo czerpie garściami z poprzednika – przynajmniej w kategorii stylistyki.

Moda na retro

To jedna z tych europejskich marek, która dobrze odnajduje się w nowej rzeczywistości. Kluczem do jej sukcesu okazała się strategia oparta na dywersyfikacji. W ofercie produktowej znajdują się praktycznie wszystkie pożądane nadwozia i wersje napędowe, dlatego klienci mają w czym wybierać, a władze nie muszą zastanawiać się nad sposobami utrzymania nierentownych fabryk.

Niewątpliwy udział w sukcesie mają projektanci, którzy tworzą dwie serie pojazdów. Pierwsza z nich opiera się na nowych trendach i aktualizowaniu tożsamości stylistycznej, czego przykładem może być ostatnio zaprezentowane Clio.

Nowe Renault Twingo – bok, fot. Renault

Nowe Renault Twingo należy do drugiej grupy pojazdów, które pod względem designu sięgają do przeszłości. Wszystko zaczęło się od kolejnego wcielenia Piątki, po którym pojawiła się jeszcze „Czwórka„. Jak sugerują ich nazwy, oba wspomniane samochody nawiązują do legendarnych modeli sprzed kilku dekad.

Poniekąd, tak też jest z nowym Twingo, ale tu historia była nieco inna. Producent rozwijał to auto do 2024 roku, kiedy oficjalnie znikło jego trzecie wydanie. Następne, czyli opisywane wraca jednak do korzeni stylistycznych sprzed ponad trzydziestu lat, kiedy zadebiutowała pierwsza generacja.

Nowe Renault Twingo robi wrażenie

Gdzie uplasować ten pojazd? Będzie otwierał gamę, co oznacza, iż trafi do segmentu A. Jest zatem mniejszy, niż wspomniane Renault 5. Producent jeszcze nie ujawnił wymiarów, ale spodziewamy się około 3,8 metra długości.

Jego karoseria nie różni się znacząco od konceptu. Front pozostał praktycznie taki sam. To oznacza wąskie reflektory osadzone pomiędzy blendami LED, które tworzą kształt oświetlenia z protoplasty. Nie mogło zabraknąć także minimalistycznego logo producenta i dwóch plastikowych wstawek w zderzaku, które na pewno są wymienne.

Nowe Renault Twingo – tył, fot. Renault

Największe różnice ujawnia bok francuskiego auta miejskiego. Nowe Renault Twingo ma zwykłe, konwencjonalne klamki. W pierwszym wydaniu były schowane za specjalnym wyżłobieniem w drzwiach. I tu należy dodać, iż debiutant ma pięciodrzwiowe nadwozie, co znacząco zwiększa jego użyteczność i ułatwia dostęp do drugiego rzędu.

Tył wersji produkcyjnej też nie zdradza wielkich zmian. Szyba, która optycznie wystaje poza obrys karoserii też ma szarą ramkę. Pod nią zagościły lampy utrzymane w tym samym motywie, co reflektory. Do tego doszły uproszczone wstawki w zderzaku i nieco dłuższa klapa bagażnika.

Nowe Twingo od wewnątrz

Wnętrze ma swój indywidualny charakter i może się podobać. Tuż przed kierowcą znajduje się kierownica z fizycznymi przyciskami na obu ramionach. Na jej kolumnie zamontowano cięgno selektora kierunku jazdy. Nieco głębiej zagościły cyfrowe wskaźniki.

Nowe Renault Twingo – wnętrze, fot. Renault

Centralne miejsce zajmuje ekran multimedialny, który delikatnie wystaje poza obrys podszybia. To dobrze znany instrument pokładowy, który jest montowany w licznych modelach Renault i Dacii. Projektanci nie zapomnieli również o niezależnym panelu klimatyzacji. Jest dokładnie taki sam, jak w Joggerze.

Kokpit prezentuje się nowocześnie i jest ożywiony panelem w kolorze nadwozia. Podejrzewamy, iż będzie również praktyczny dzięki półkom, schowkom, kieszeniom i gniazdom USB. Liczymy również na przestronność – pomimo skromnych rozmiarów.

Interesującym nawiązaniem do pierwszego Twingo byłaby przesuwna kanapa, która znacząco wpływała na wszechstronność pojazdu. Jesteśmy ciekawi, czy takie rozwiązanie trafiło do nowego Renault.

Auto bazuje na platformie AmpR Small, którą przystosowano do napędów elektrycznych. Czy producent pokusi się w przyszłości o hybrydę? Raczej nie, ale pamiętajmy, iż sytuacja europejskiego rynku motoryzacyjnego jest dynamiczna i jeszcze wiele może się zmienić.

Idź do oryginalnego materiału