Oto Lancia Pu+Ra HPE. Teraz przez 10 lat można nic nie robić

1 rok temu

Lancia Pu+Ra HPE wyznacza trendy stylistyczne marki na najbliższe 10 lat. Obawiam się, iż klienci mogą nie dać się nabrać na stół w miejscu kokpitu.

Muszę przyznać, iż uwielbiam Włochów i ich podejście do wszystkiego. Jest sobota, co oznacza, iż cywilizowany świat zajmuje się teraz odpoczynkiem, a motoryzacyjne wieści przestają płynąć. Działy prasowe producentów odpoczywają, bo wiedzą, iż już w poniedziałek trzeba będzie zakasać rękawy do pracy. Jest jednak jeden producent, którego praca wymyka się utartym schematom. Lancia postanowiła pokazać swój nowy model w sobotę. Najwidoczniej po kilku latach odpoczynku Włosi postanowili wziąć się do roboty na ostro. Pokazany właśnie model ma wyznaczyć trendy marki na najbliższe 10 lat. Uwierzcie mi, ta konferencja online udowodniła, iż żywot dziennikarza motoryzacyjnego nie jest taki łatwy jak się może wydawać.

Zanim przejdziemy dalej, zostańmy na chwilę przy nazwie. Pu+Ra to skrót od Pure i Radical, czyli czystego i radykalnego języka projektowego, a akronim HPE to nawiązanie do tradycji. Po raz pierwszy został użyty w latach 70. w Lancii Beta i tam oznaczał High Performance Estate, a w nowym modelu jest to High Performance Electric.

Lancia Pu+Ra HPE ma kosmiczny design

Wszystkie nowe Lancie począwszy od Ypsilona będą inspirowane tym samochodem. To koncept, więc zapewnienia, iż ten samochód elektryczny będzie miał 700 kilometrów zasięgu, ładowanie do pełna zajmie 10 minut, a zużycie energii będzie wynosić zaledwie 10 kWh na 100 km można na razie odłożyć na półkę z marzeniami.

Samochód jest inspirowany światem mebli, a do jego projektowania zaproszono firmę Cassini, która zajmuje się ekskluzywnymi meblami. Tylko meblarze mogli wpaść na pomysł okrągłe stolika zamiast kokpitu. Nadaje się w sam raz do konsumowania śniadania.

Design ma być ponadczasowy, ale nawiązywać do kultowych modeli marki. W rysunku tyłu można dostrzec Stratosa. Boczne linie to Aurelia i Flamina. Lakier natomiast to nawiązanie do Lancii Flaminia Azzurro Vincennes. Żaluzje na tylnej szybie to nawiązanie do Lancii Beta.

Dach jest śmieszny, bo ma dziurę w środku i nie ma szans, żeby wszedł do produkcji w takiej formie.

Lancia Pu+Ra HPE ma piękne wnętrze

Można poczuć się jak w luksusowym salonie meblowym. Tam też chodzimy oglądać piękne meble, ale w ostateczności i tak kończymy w Ikei. Obawiam się, iż będzie tak z Lancią, ale o tym za chwilę.

Lancia Pu+Ra HPE pokazuje również nowy system o pięknej nazwie SALA. W założeniu ma to być sterowanie dźwiękiem, klimatyzacją i oświetleniem dzięki jednego przycisku lub przy użyciu głosu. Jak to będzie działać w praktyce zobaczymy już w Ypsilonie.

Razi mnie tylko jedna rzecz. Jak można było dać napisy po angielsku? Kto to zatwierdził? Przecież to zawsze było urzekające we włoskich samochodach, iż nazwy pisali we własnym języku.

Lancia zapowiada 4 nowe modele

W 202 roku na rynek trafi czterometrowa Lancia Ypsilon w wersji hybrydowej i elektrycznej. W 2025 roku do salonów trafi jej sportowa odmiana HF, która ma być o 4 cm szersza niż cywilna wersja. Ypsilon powstanie na tej samej platformie co Fiat 500.

W 2026 roku Lancia wraca do segmentu C i D modelami Gamma (2026) i Delta (2028). Cieszy mnie to, ale jestem pewien obaw.

Boję się o przyszłość Lancii

Zobaczyliśmy kosmiczny design, usłyszeliśmy i przeczytaliśmy o przełamywaniu barier, o włoskiej stylistyce, poczucia piękna, tradycji, sportowej duszy marki. Wszystko jest takie piękne, a na koniec prawdopodobnie dostaniemy to co na zdjęciu poniżej, tylko ze znaczkiem Lancii.

Świetna robota panowie, można wracać do zwyczajowych zajęć, czyli picia espresso i kontemplowania urody sąsiadek.

Idź do oryginalnego materiału