Oto hybrydowy crossover Toyoty. Cena zadziwi choćby Chińczyków

5 dni temu

Ten samochód ma szansę zwiększyć zainteresowanie klientów. Hybrydowy crossover Toyoty trafia do segmentu, który cieszy się powodzeniem – szczególnie w miastach. Jego modne nadwozie połączone z oszczędnym układem napędowym może zmienić układ sił na rynku. Pozostaje już tylko obserwować reakcję polskich kierowców.

Hybrydowy crossover Toyoty – nowe wydanie

Warto podkreślić, iż nie jest to zupełnie nowy model, tylko aktualizacja samochodu, którego debiut nastąpił w listopadzie 2021 roku. Po około trzech latach od rozpoczęcia produkcji, nadszedł czas na kurację odmładzającą. Można pokusić się o stwierdzenie, iż hybrydowy crossover Toyoty awansował, bo wcześniej dysponował jedynie konwencjonalnym układem napędowym.

To oczywiście Toyota Aygo X w zaktualizowanym wydaniu. Należy do segmentu A, który był już skazywany na porażkę. Japoński producent udowodnił jednak, iż można zrobić interesujące auto również w tej klasie, a przy tym zachować jego rentowność.

Toyota Aygo X po liftingu – przód

Tak naprawdę kilka firm proponuje podobne konstrukcje o tych gabarytach. jeżeli już, to są to zwykle zwykłe hatchbacki, które mogą być nieco tańsze, ale na pewno mniej modne, co znacznie ogranicza ich popularność.

Recepta Toyoty była więc prosta. Wystarczyło wymieszać tani i prosty samochód z nadwoziem odpowiadającym aktualnym trendom. Teraz trzeba było jednak postawić na inny napęd, by dopasować się do nowych standardów i norm obowiązujących w różnych zakątkach świata – szczególnie na Starym Kontynencie.

Zaktualizowany design

Hybrydowy crossover Toyoty ma zmodyfikowany pas przedni, co poskutkowało nieco bardziej wyrazistą tożsamością stylistyczną. Reflektory są większe i dysponują nowym kształtem, który może się podobać.

Pod głównymi elementami oświetlenia znalazł się obły zderzak z dużym wlotem powietrza. Co ciekawe, auto zostało pozbawione klasycznego grilla. Zastępuje go dyskretna listwa poprowadzona tuż pod dolną krawędzią maski.

Toyota Aygo X po liftingu – tył

Jeżeli chodzi o profil, to pozostał praktycznie taki sam. Zgarbiony tył, charakterystyczne przeszklenia i zaokrąglone drzwi drugiego rzędu tworzą unikatową całość. Uwagę zwracają także nietypowo wyglądające osłony błotników.

Tył pozostał praktycznie taki sam. Wydaje się, iż delikatnemu przyciemnieniu uległy jedynie klosze lamp, ale równie dobrze to może być złudzenie graficzne. Wymiary raczej nie uległy zmianie, co oznacza, iż Toyota Aygo X po liftingu ma 3,7 metra długości.

Hybrydowy crossover Toyoty w dobrej cenie

I tu można mówić o zaskoczeniu, ponieważ odświeżone wydanie tego modelu ma hybrydę z większych modeli – na przykład z Yarisa. Jej fundamentem jest wolnossąca jednostka benzynowa o pojemności 1,5 litra. Wspiera ją silnik elektryczny.

Potencjał tego układu to 116 koni mechanicznych. To znaczący wzrost (około 45 koni mechanicznych) względem konwencjonalnej konstrukcji, która do tej pory była jedyną propozycją w ofercie tego modelu.

Toyota Aygo X po liftingu – wnętrze

Za przenoszenie mocy na przednią oś odpowiada bezstopniowa przekładnia automatyczna eCVT. Hybrydowy crossover Toyoty przyspiesza do 100 km/h w niecałe 10 sekund. Oprócz lepszej dynamiki, można liczyć na zużycie paliwa wynoszące zaledwie 3,6 litra.

Można podejrzewać, iż producent pozbędzie się z cennika tej słabszej wersji, co jest związane z wymaganiami dotyczącymi średniej emisji spalin całej gamy produktowej. To oznacza, iż auto zdrożeje.

Japońska marka nie ujawniła jeszcze oficjalnej oferty, ale można podejrzewać, iż bazowa wersja uplasuje się pomiędzy tą dotychczasową Aygo X (za 65 900 złotych) a hybrydowym Yarisem (za 87 900 złotych). Przypuszczamy, iż auto będzie kosztowało około 78 000 złotych, co pozostaje atrakcyjną ofertą. Warto dodać, iż do tej pory sprzedano 300 tysięcy sztuk tego modelu i wszystko wskazuje na to, iż nowe wydanie utrzyma ten poziom popularności.

Idź do oryginalnego materiału