Na salony wjechała ostatnio Toyota RAV4 cała na czarno. Dosłownie. W wersji Black Edition wyróżnia ją ciemny lakier nadwozia (Midnight Black) i wiele elementów w kolorze czarnym – od grilla, poprzez obudowy lusterek, na felgach kończąc.
Wygląda nieźle, ale mam w zanadrzu kilka innych aut, które wyjątkowo dobrze prezentują się w czerni.
Rolls Royce Cullinan Black Badge
Na początek coś premium. Cullinan w wersji Black Badge jest ostentacyjnie wręcz czarny. Taką głębię koloru rzemieślnikom z Goodwood udało się uzyskać poprzez wielokrotne nakładanie warstw lakieru i zastosowanie manualnego polerowania powierzchni. W kolorze czarnym są także listwy boczne, kratka i końcówki wydechu. No i oczywiście figurka Spirit of Ecstasy, którą wykończono czarnym chromem o wysokim połysku. W końcu jakaś miła odmiana dla złotego czy srebrnego koloru.
Porsche 911 Black Edition
Linia Black Edition obecna jest w Porsche od dawna. W przypadku modelu 911 oznacza klasyczną czerń, która kojarzy się z elegancją i ponadczasowością. Podkreśla też sportowy charakter auta. Całość współgra z wnętrzem utrzymanym w czarnej tonacji. Idealne połączenie!
Smart ForTwo PureBlack Edition
Znaczek Edition PureBlack zobowiązuje. Matową czerń skontrastowano z błyszczącymi elementami w kolorze czarnym, dorzucając kilka czerwonych detali. Do tego w pakiecie manualnie wykonana kratka chłodnicy i 16-calowe felgi aluminiowe, oczywiście w kolorze czarnym. Takim Smartem mógłby jeździć Mroczny rycerz, gdyby nie preferował większych i szybszych pojazdów.
Mercedes Klasy G z pakietem Night
Obsydianowa czerń znakomicie pasuje do największego kiosku na kołach. Gelenda z pakietem Night ma również zewnętrzne listwy ochronne i osłonę najazdową w kolorze czarnym. O czarnych obręczach i przyciemnianych tylnych szybach nie wspominając. Przekłada się to na groźne oblicze, które gwarantuje rolę w filmach o gangsterskich porachunkach.
BMW X6 Vantablack
To chyba jedyne ładne BMW X6 – dlatego, iż w czarnej powłoce lakierniczej rozmywają się detale auta. Lakier nazywa się Vantablack i niemal w całości pochłania światło. Taka wersja kolorystyczna w przypadku niemieckiego mastodonta powinna być opcjonalna. Niestety, oryginalne wykończenie karoserii należy traktować jedynie jako demonstrację możliwości firmy Surrey NanoSystems, z którą BMW jednorazowo podjęło współpracę.
Źródło: motor1.com