Od dziś obowiązują karne cła na auta z Chin, co może spowolnić rozwój elektromobilności

2 dni temu

A jednak się stało. Komisja Europejska 5 lipca bieżącego roku wprowadziła dodatkowe, tymczasowe cła na auta z Chin. Nie pomogły zapowiedź odwetu Chińczyków ani starania Niemców. Zgodnie z przewidywaniami analityków wprowadzenie ceł może spowolnić rozwój elektromobilności.

Dochodzenie w sprawie ewentualnej nieuczciwej pomocy Pekinu dla chińskich firm samochodowych rozpoczęło się 9 miesięcy temu. W pierwszej połowie czerwca Komisja Europejska ogłosiła wysokość ewentualnych opłat celnych, jakie mogą zostać wprowadzone w lipcu.

Co ciekawe, uzależniła ją od współpracy chińskich producentów ze śledczymi. Brak dobrej woli z ich strony miał dać skutek w postaci najwyższych stawek. Z kolei producenci, którzy poszli iśledczym na rękę, mogli liczyć na bardziej ulgowe traktowanie.

Oczywiście informacja na temat ewentualnego wprowadzenia karnych ceł nie obyła się bez rekacji Chińczyków, którzy zapowiedzieli odwet w postaci dodatkowej daniny na europejskie samochody z silnikami o pojemności powyżej 2,5 litra czy żywność. Obie strony przejawiały jednak chęć negocjacji, ale ostatecznie nie doszły do porozumienia.

https://magazynauto.pl/porady/czy-bac-sie-aut-z-chin-cala-prawda-o-ich-branzy-motoryzacyjnej-marki-jakosc-bezpieczenstwo-ceny-utrata-wartosci,aid,4255

Stawki zależne od... współpracy

Od dnia 5 lipca na chińskie samochody elektryczne obowiązują dodatkowe, tymczasowe stawki celne. Wyniosą one maksymalnie 37,6%, ale w dalszym ciągu ich wysokość będzie uzależnione od dotychczasowej współpracy ze śledczymi Komisji Europejskiej. Wciąż będą jednak obowiązywać dotychczasowe cła w wysokości 10%.

Najmniejszy wymiar „kary” dla wytwórców z Państwa Środka wynosi 20,8%. Komisja Europejska ustaliła również indywidualne stawki dla trzech koncernów. Samochody BYD-a będą obciążone dodatkowym cłem w wysokości 19,9%, a nie 17,4%, jak wcześniej zapowiadano. W przypadku Geely i SAIC-a wyniosą one po 37,6%.

BYD, który właśnie rozpoczyna działalność w Polsce, zostanie objęty karnymi cłami w wysokości 19,9%. BYD

„W porównaniu ze stawkami opublikowanymi 12 czerwca tymczasowe cła zostały nieznacznie obniżone w oparciu o uwagi dotyczące dokładności obliczeń przedstawione przez zainteresowane strony” – czytamy w komunikacie Komisji Europejskiej.

https://magazynauto.pl/wiadomosci/produkcja-pojazdow-na-swiecie-kolejny-rok-dominacji-chin,aid,4057

Karne cła zostaną na 5 lat?

„Na podstawie dochodzenia Komisja stwierdziła, iż ​​łańcuch wartości pojazdów elektrycznych w Chinach korzysta z nieuczciwych subsydiów. Stwarzają one ryzyko wyrządzenia szkody gospodarczej producentom pojazdów na prąd w UE” – czytamy dalej.

Tymczasowe karne cła mają obowiązywać przez 4 miesiące. W dalszym ciągu mają być kontynuowane negocjacje z Pekinem, natomiast ostateczna decyzja dotycząca wysokości dodatkowych opłat będzie podjęta w październiku bieżącego roku.

Wtedy to ma mieć miejsce głosowanie wszystkich państw członkowskich. Aby wstrzymać stosowanie karnych ceł przynajmniej 15 z 27 członków Unii Europejskiej musi zagłosować przeciwko cłom. Co więcej, liczy się także liczba ich obywateli – państwa głosujące przeciw muszą mieć przynajmniej 65% populacji Wspólnoty.

Ale raczej na 99% można być pewnym, iż dodatkowe cła na samochody elektryczne zostaną na dłużej. Dlaczego? Otóż za ich wprowadzeniem na pewno będą głosować Francja, Włochy oraz Hiszpania, w których mieszka około 40% ludności Unii Europejskiej.

BMW jest przeciwne karnym cłom, ponieważ może na tym mocno ucierpieć jego chińska działalność. ARCHIWUM

Przeciwko na 100% zagłosują Niemcy, dla których karne cła stanowią ogromny problem. Przykładowo dla BMW Chiny stanowią 1/3 globalnej sprzedaży, dlatego może ono mocno ucierpieć na wprowadzeniu dodatkowych stawek.

jeżeli cła zostaną ostatecznie przegłosowane w październiku, nowe stawki będą obowiązywać przez okres 5 lat.

https://magazynauto.pl/wiadomosci/salon-samochodowy-w-pekinie-relacja-wyslannika-motoru,aid,4184

Powszechnie uważa się, iż karne cła nie przysłużą się nikomu. A w szczególności Unii Europejskiej, która od 2035 roku chce zakazać sprzedaży aut spalinowych. Wprowadzenie dodatkowych ceł podniesie ceny elektryków, a tym samym... spowolni rozwój elektromobilności – uważają analitycy rynku motoryzacyjnego.

Idź do oryginalnego materiału