Patrząc na ceny nowych samochodów nie sposób dojść do wniosków, iż świat stanął na głowie. Podstawowe, najmniejsze modele z malutkimi litrowymi silnikami kupujemy dziś za co najmniej 60 000 złotych, nie mówiąc już o czymś odrobinę większym i wygodniejszym. Ale producenci nie zapomnieli jak robi się tanie i praktyczne samochody, co udowadnia dziś Hyundai.
Nowy, rodzinny Hyundai dla 7 osób
Nowy minivan od koreańskiego producenta oferuje znacznie więcej niż można by się spodziewać za taką cenę. Skoro dziś podstawowa Skoda Fabia kosztuje prawie 70 000 złotych… A i tak możemy to traktować w kategoriach okazyjnej ceny.
Jeszcze nie tak dawno temu samochody były sporo tańsze. A podstawowa Fabia, czy Dacia wyglądały też nieco inaczej. Oprócz kierownicy i dwóch rzędów siedzeń dostawaliśmy tylko manualną klimatyzację i 15-calowe felgi stalowe. Kosztowało to połowę mniej, ale przynajmniej ludzie gardzili takimi ofertami. I to często mimo mniejszych dochodów niż mają obecnie.
Przez ten czas jednak sporo się zmieniło i dziś nowe przepisy Unii Europejskiej są aż nadto widoczne w salonach. Możemy więc patrzeć z zazdrością na zagranicę, gdzie nie tylko nie ma unijnych przepisów, ale są one wręcz powodem do żartów.
Duży van za śmieszne pieniądze?
Hyundai pokazuje, jak mogą wyglądać dziś samochody sprzedawane poza Unią Europejską. To nowy Stargazer po faceliftingu, dostępny w wielu krajach azjatyckich. Można kupić go od Indonezji, przez Tajlandię, aż po Wietnam. Jego pierwsza wersja pojawiła się w 2022 roku, a pierwotna koncepcja była podobna do „naszego” vana Staria.
Praktycznie trzy lata po rozpoczęciu produkcji Hyundai przeprowadził lifting, za pomocą którego van jest teraz nieco bardziej szalony. Litera „H” w formie segmentów świetlnych rozciąga się na cały przód, a to samo znajdziemy z tyłu. Jednocześnie Hyundai otrzymał przeprojektowaną osłonę chłodnicy, które jest naprawdę masywna. Z przodu Stargazer wygląda bardziej jak SUV niż minivan.
W środku nie znajdziemy zbyt wielu nowych funkcji. Jest delikatnie przeprojektowana deska rozdzielcza, jeden panel multimediów i podstawowe funkcje na guzikach, choć tych jest mniej niż u poprzednika. Dodatkowo, klimatyzacja ma swoje własne sterowanie.
A ceny? Zaczynają się od niesamowicie atrakcyjnych 59 500 złotych. Pod maską pracuje 1,5-litrowy, wolnossący, 4-cylindrowy silnik o mocy 115 koni mechanicznych. Do wyboru klienci mają albo manualną albo automatyczną skrzynię biegów CVT. Co ciekawe, minivan waży tylko 1200 kilogramów.