O ile Kia Sportage bryluje w wynikach sprzedaży nowych samochodów w Polsce, tak Nissan Qashqai jest rozchwytywany na rynku wtórnym (zwłaszcza importowym). Oba SUV-y są bardzo cenione w naszym kraju, a noworoczna promocja w salonach japońskiej marki może sprawić, iż uwaga polskiego klienta skupi się także na nowym Qashqaiu. Wszystko przez ogromną promocję.
Początek roku to u dealerów żniwa z racji atrakcyjnych cen na modele z minionego rocznika. Salony Kia postanowiły w lutym podkręcić promocje i zaoferować bestsellerowego Sportage’a za choćby 123 900 zł. Taka oferta może wydawać się autostradą do sukcesu, ale rywale nie śpią. Konkurencyjny, kompaktowy SUV Nissan Qashqai kusi tej zimy promocją od 122 500 zł. Czy ten drugi zacznie przyciągać tak jak ten pierwszy?
Odpowiedź na to pytanie przyniosą kolejne miesiące. Na papierze są to dość podobnie wyposażone modele. Zarówno Nissan Qashqai, jak i Kia Sportage już w najniższym standardzie oferują 17-calowe felgi aluminiowe czy dwustrefową klimatyzację automatyczną. Oba bez dopłaty mają reflektory LED, czujnik deszczu i kamerę cofania. Tu i tu znajdziemy 12,3-calowy ekran multimedialny.
Jakim wyposażeniem przyciąga Nissan Qashqai, a jakim Kia Sportage?
W przeciwieństwie do Sportage’a, Qashqai w najuboższej wersji Acenta oferuje już dostęp bezkluczykowy. Z drugiej strony bestseller Kii „w biedzie” ma czujniki parkowania nie tylko z tyłu, ale i z przodu. Koreański SUV ma też na starcie fabryczną nawigacją z 7-letnim planem darmowych aktualizacji. Natomiast Qashqai oferuje nawigację od drugiego poziomu wyposażenia N-Connecta (od 135 500 zł), gdzie system multimedialny jest zintegrowany z usługami Google (czyli m.in. Mapy Google).
Drugi poziom wyposażenia Qashqaia imponuje niedostępnym w Sportage’u ogrzewaniem przedniej szyby (dostępna w opcji choćby w podstawowej wersji). Znajdziemy tam też system kamer 360, który w Sportage’u jest dostępny dopiero od wersji Business Line (od 147 900 zł) i to dopiero w dodatkowo płatnym pakiecie. Podobnie wygląda kwestia bezprzewodowej ładowarki telefona (15 W). Niuanse wyposażenia obu SUV-ów można czytelnie porównać w cennikach promocyjnych rocznika 2024 (Nissan Qashqai / Kia Sportage).
Różne układy napędowe
Oba modele charakteryzują się też innymi jednostkami napędowymi. Nissan Qashqai w najtańszej wersji jest dostępny z silnikiem 1.3 turbo o mocy 140 KM w układzie mild hybrid. Moc na przednie koła przenosi 6-biegowa skrzynia manualna, z którą zużycie paliwa wynosi 6,3 l/100 km (cykl mieszany WLTP). Z kolei Kia Sportage w najtańszej podstawie oferuje w pełni spalinowy napęd oparty o silnik 1.6 T-GDI i mocy 160 KM. Tutaj też mamy 6-biegową skrzynię manualną, z którą zużycie w analogicznym cyklu określono na 6,7 l/100 km.
Nissan Qashqai umożliwia też wybór miękkiej hybrydy o mocy 158 KM. Ta wersja dostępna jest zarówno w manualu, jak i automacie. Druga opcja ma też dostępną wersję z napędem na 4 koła. Japoński SUV jest też oferowany w hybrydzie szeregowej e-Power. Układ oferuje 190 KM w napędzie na przód ze zużyciem 5,3 l/100 km. Natomiast zelektryfikowana Kia Sportage to tradycyjna hybryda (HEV) o mocy 210 KM oraz hybryda plug-in (PHEV) o mocy 245 KM. O ile HEV zużywa 5,6 l/100 km, tak PHEV tylko 1,2 l/100 km. Kia zarówno w opcji spalinowej, jak i hybrydowej oferuje wybór między napędem na przód lub AWD (w PHEV tylko AWD).