Nowy Jeep Avenger – pierwszy w pełni elektryczny Jeep debiutuje w Paryżu, zjedzie z taśm w Polsce

2 lat temu

Rozpoczął się Międzynarodowy Salon Samochodowy w Paryżu, a to oznacza, iż w najbliższych dniach możecie się spodziewać większej niż zwykle ilości informacji z pogranicza technologii, motoryzacji i elektromobilności. Zaczynamy od pierwszego w historii w pełni elektrycznego Jeepa. Model nazywa się Jeep Avenger.

Ponieważ to Jeep, to nie jest to kolejny „SUV do miasta” ale pojazd o konkretnych zdolnościach offroadowych. Duży prześwit (20 mm), odpowiednie kąty natarcia (20°), rampowy (20°) i zejścia (32°), system zarządzania trakcją (Selec Terrain), system kontroli zjazdu (Hill Descent Control), to wszystko jest w standardzie każdej wersji nowego, elektrycznego Jeepa. Jednak uwaga, to model przednionapędowy, co nieco ogranicza jego terenowy potencjał.

Nowy Jeep Avenger to najważniejszy kamień milowy dla marki, ponieważ jest pierwszym modelem z gamy nowych Jeepów BEV, które zostaną wprowadzone w Europie” – powiedział Christian Meunier, dyrektor generalny marki Jeep. „Oferuje on możliwości marki Jeep dostosowane rozmiarami do rynku europejskiego, a podczas Międzynarodowego Salonu Samochodowego w Paryżu pokazujemy, dlaczego jest to znakomita, w pełni elektryczna alternatywa marki Jeep dla obecnych graczy w segmencie B-SUV

Elektryczny układ napędowy korzysta z instalacji o napięciu 400 V, silnik ma moc 115 kW (156 KM) i oferuje 260 Nm maksymalnego momentu obrotowego, dostępnego, jak to w elektrykach, praktycznie od zera. Silnik ten czerpie energię z pokładowego akumulatora trakcyjnego o pojemności 54 kWh. Akumulator składa się z 17 modułów oraz 102 ogniw litowo-jonowych NMC 811 (niklowo-manganowo-kobaltowych). Dane te może nie oszałamiają, ale pamiętajmy, iż Avenger gabarytowo jest jednym z mniejszych modeli Jeepa (jego długość to ok. 4 metry), widać producent uznał, iż taka moc powinna w zupełności wystarczyć. Nowy Avenger pozycjonuje się poniżej modelu Renegade.

Nieszczególnie duży akumulator umieszczony jest pod przednim i tylnym siedzeniem oraz tunelem środkowym i z niczym nie koliduje. Zdaniem producenta ma wystarczyć na 400 km zasięgu w cyklu mieszanym WLTP oraz choćby 550 km w cyklu miejskim. W ten drugi wynik trochę ciężko mi uwierzyć, bo oznaczałoby to średnie zużycie energii na poziomie niższym niż 10 kWh/100 km, a to naprawdę ekstremalna oszczędność.

Najnowszy Avenger zaprezentowany dziś w Paryżu jest również nowym otwarciem marki Jeep na elektromobilność. Do 2025 roku amerykańska marka zamierza wprowadzić do Europy cztery samochody z napędem wyłącznie elektrycznym. Wracając do Jeepa Avengera, auto może być ładowane maksymalnie mocą 100 kW z szybkich, publicznych ładowarek DC. Prądem zmiennym auto można ładować mocą 11 kW z trzech faz, to z kolei oznacza, iż naładowanie auta do pełna zajmie ok. 5,5 godziny.

Po wejściu do środka samochodu wzrok od razu przyciąga górna część deski rozdzielczej, którą wyróżnia pojedyncza pozioma „belka” funkcyjna obejmująca wszystkie nawiewy, oświetlenie ambientowe oraz centralnie umieszczony wyświetlacz dotykowy o przekątnej 10,25”, widoczny zarówno przez kierowcę, jak i pasażera. W dolnej części deski rozdzielczej umieszczono otwartą półkę.

System pokładowy Uconnect 10” oferuje grafikę przypominająca tę ze telefona. Ponadto, system jest bezprzewodowo kompatybilny z aplikacjami Android Auto i Car Play, interfejs można personalizować (do dwunastu widżetów na stronę, do sześciu stron). System Uconnect 10” ma również wbudowaną nawigację TomTom z ulepszonym rozpoznawaniem naturalnego głosu oraz aktualizacje over-the-air.

Nowy Jeep Avenger oferuje również pakiet usług i funkcji, z których użytkownicy mogą korzystać zdalnie. Dzięki na przykład aplikacji Jeep Mobile użytkownicy mogą lokalizować położenie swojego samochodu bezpośrednio na swoich telefonach. Użytkownicy mogą też zablokować i odblokować drzwi, sprawdzić poziom naładowania akumulatora, ustawić klimatyzację i naładować samochód, a także wejść w bezpośrednią interakcję z Avengerem za pośrednictwem asystenta głosowego.

Debiutujący elektryczny Jeep pozwala na jazdę autonomiczną poziomu 2. Oznacza to dostosowanie prędkości nie tylko do pojazdu poprzedzającego, ale też do obowiązujących ograniczeń (rozpoznawanie znaków), a także adaptacyjne prowadzenie po torze jazdy, do tego wspomaganie jazdy w korku. Nie zabrakło obowiązkowego już w Europie systemu automatycznego hamowania awaryjnego z rozpoznawaniem pojazdów, pieszych i rowerzystów, systemu wykrywania zmęczenia kierowcy. Jest też monitoring martwego pola obserwacji, czy czujniki parkowania 360° z systemem Active Park Assist (aktywny asystent parkowania; będzie dostępny w późniejszym czasie). Sensorykę uzupełnia tylna kamera panoramiczna (180°) wspomagająca kierowcę podczas cofania oraz generowany podgląd z „lotu ptaka”.

Świeżo zaprezentowany elektryczny model Jeep Avenger Launch Edition będzie dostępny do wstępnej rezerwacji w Polsce już w listopadzie 2022 roku. Cen w Polsce producent na razie nie ujawnił, ale chętni nie powinni długo czekać na zamówione modele. Dlaczego? Jeep Avenger to „polski” samochód. Jego produkcja realizowana będzie w zakładach koncernu Stellantis w Tychach. Oficjalnie auto trafi do salonów sprzedaży na początku przyszłego roku.

Idź do oryginalnego materiału