
Ford Puma Gen-E to przykład udanego przekształcenia modelu spalinowego w elektryka o sensownych parametrach. Takiego, który nie bierze udziału w wyścigu zbrojeń na moc i wielkość akumulatora, ale zapewni odpowiednie osiągi i zasięg tam, gdzie będzie najczęściej użytkowany, czyli w mieście.
Puma to w tej chwili zdecydowanie najważniejszy model w europejskiej gamie Forda, zajmujący z dużą przewagą nad Kugą pierwsze miejsce na liście najchętniej kupowanych modeli tej marki. Wprowadzenie do sprzedaży wersji elektrycznej może sytuację Pumy jedynie poprawić. Także u nas, przede wszystkim ze względu na obowiązujący w tej chwili program dopłat do samochodów na prąd, jej popularność może wzrosnąć. Bo, co ciekawe, w Polsce Puma sprzedaje się wyraźnie gorzej niż Focus czy Kuga. Jakie zatem atuty ma Puma Gen-E?
https://magazynauto.pl/testy/ford-puma-st-1-0-ecoboost-hybrid-test-dane-techniczne-silnik-osiagi-spalanie-bagaznik-opinie,aid,4870Mocy nie zabraknie
Wiele elektrycznych samochodów ma wyjątkowo mocne silniki. Często wręcz za mocne, by móc z oferowanej przez nie siły napędowej korzystać na co dzień. Ford nie poszedł tą drogą. Puma Gen-E na pewno nie jest słaba, ale daleko jej do rekordów w dziedzinie liczby KM. I bardzo dobrze. Do dyspozycji jest w niej 168 KM, ale aż 290 Nm.
Już pierwsze kilometry za kierownicą udowadniają, iż to w zupełności wystarczające parametry do sprawnej i przyjemnej jazdy. Dynamika jest naprawdę dobra, a charakterystyka elektrycznego napędu sprawia, iż subiektywnie i tak odczuwa się, iż pod maską jest znacznie więcej KM niż w rzeczywistości. Puma płynnie oraz ochoczo się rozpędza i pierwszą „setkę” osiąga po 8 sekundach. Konia z rzędem temu, kto stwierdzi, iż to słaby wynik.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/ford-puma-wrazenia-z-jazdy-z-motoru-nr-30-1997,aid,4896Kolejnym dużym plusem jest niewielkie zapotrzebowanie na energię elektryczną. Oczywiście po odbyciu pierwszych, relatywnie krótkich jazd testowych nie można jeszcze podać wszystkich wyników zużycia prądu, ale podczas spokojnej (ale nie ślamazarnej i „o kropelce”) jazdy w warunkach miejskich i podmiejskich bez problemu udało się uzyskać zużycie na poziomie 10 kWh na 100 km. A to sprawia, iż na jednym ładowaniu akumulatora, który ma pojemność 43,6 kWh, da się pokonać ponad 400 km. W aucie, które będzie się poruszać głównie w mieście, to bardzo dobry wynik. Baterię Pumy można ładować na stacjach DC z mocą do 100 kW, a uzupełnienie energii od 10 do 80% w optymalnych warunkach powinno zająć ok. 23 minut.
Elektryczna Puma przekonuje także udanym zestrojeniem układu jezdnego. Auto chętnie reaguje na polecenia prowadzącego i jest w typowy dla Forda sposób zwinne (mimo sporej, bo wynoszącej 1488 kg masy własnej). Układ kierowniczy ma dobrze dobraną siłę wspomagania, a zawieszenie, choć dość sztywno zestrojone, zapewnia wystarczający komfort jazdy.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/nowy-ford-capri-2024-pierwsza-jazda-dane-techniczne-ceny,aid,4681Duże możliwości transportowe
Puma Gen-E, jak każda inna wersja, ma w zupełności wystarczającą przestronność kabiny (oczywiście jak na samochód miejski), ale trzeba zaznaczyć, iż za kierownicą lepiej poczują się jednak nieco drobniejsze osoby średniego wzrostu niż rosłe i potężnie zbudowane. Obsługa generalnie jest przyjazna, choć nie da się ukryć, iż w Pumie przed modernizacją sterowanie klimatyzacją na osobnym panelu było znacznie wygodniejsze niż obecne klikanie po dolnej części ekranu.
Jak na samochód o długości 421 cm Puma Gen-E może się pochwalić naprawdę dobrymi możliwościami przewożenia ładunków. Już podstawowa pojemność wynosząca 378 l byłaby wystarczająca, ale Ford ma w zanadrzu jeszcze wielki, niemal 150-litrowy schowek pod podłogą (jest plastikowy i ma korek spustowy, dzięki czemu można w nim spokojnie przewozić mokre rzeczy). Dużym plusem jest także możliwość schowania np. kabli do ładowania pod maską, w tzw. frunku, czyli przednim bagażniku (o pojemności 40 l).
https://magazynauto.pl/wiadomosci/nowy-ford-explorer-amerykanin-z-europejskim-paszportem-pierwsza-jazda,aid,4326Promocje na początek
Puma Gen-E jest oferowana w dwóch wersjach wyposażenia. Obecne ceny promocyjne są niższe od cennikowych o 18 tys. zł. Za odmianę podstawową nazwaną po prostu Puma trzeba zapłacić 146 900 zł, zaś bogatsza Premium kosztuje 156 900 zł.
Dodatkowo można bez dodatkowych kosztów wybrać wyposażenie opcjonalne o wartości 6400 zł lub Pakiet 8 lat ochrony o wartości 6390 zł. Standardowo w cenie samochodu otrzymuje się teraz ładowarkę Wallbox o wartości 4500 zł, a także trzymiesięczną subskrypcję Ionity Premium.
Oto najważniejsze dane techniczne nowej elektrycznej wersji Forda Pumy.
elektryczny |
168 KM |
290 Nm |
43,6 kWh |
160 km/h |
8,0 s |
13,1-13,9 kWh/100 km |
361-376 km |
od 146 900 zł |








