4 godzin temu
To będzie dobry, a na pewno pamiętny rok w motoryzacji. Wreszcie pojawiają się w Trójmieście fajne nowości, samochody, które coś znaczą, coś wnoszą. I co najciekawsze, wcale nie maja miliona koni mechanicznych i nie kosztują tyle, ile szejkowie wydają na swoje jachty. To małe, miejskie samochody, ale wywołujące uśmiech, przywołujące dawny blask motoryzacji i przy tym takie, które można opis(yw)ać! Jednym z nich jest nowy Fiat Grande Panda, który udowadnia, iż choćby Stellantis, jak nie kontroluje swoich inżynierów, stylistów i księgowych, potrafi wypuścić na rynek „COŚ”, a nie „NICOŚĆ”.
Grande Panda to samochód w stylu „500-tki”. Jest mały, plastikowy i wydawać by się mogło absurdalnie nudny. Ma jednak styl, klimat, choćby swego rodzaju klasę!
Fiat wskrzesił nazwę, która popadła ostatnio w zapomnienie. Na drogach coraz mniej jest Pand – tych pierwszej generacji nie ma już wcale, druga jeszcze gdzieniegdzie rozwozi kebab lub pizzę, trzecia pozostało na tyle świeża, iż jej spotkanie na drodze nie jest takie trudne. I chociaż nigdy nie był to jakiś wybitny model, który zmieniał historię świata, to jednak jako samochód był zwyczajnie udany. Sprawdzał się w tym, do czego został stworzony i o to właśnie chodzi!
Grande Panda to powrót marki do segmentu B, w którym FIAT jest liderem od dziesięcioleci, z ponad 23 milionami samochodów sprzedanych w całej Europie. Samochód dostępny jest jako wersja elektryczna z akumulatorem o pojemności 44 kWh, zasięgiem 320 km według WLTP oraz silnikiem elektrycznym o mocy 83 kW (113 KM), a także w wersji hybrydowej z 3-cylindrowym silnikiem turbo o pojemności 1,2 litra i mocy 100 KM, 48-woltowym akumulatorem litowo-jonowym i automatyczną skrzynią biegów eDCT.
Stylistycznie nawiązuje do wszystkich dotychczasowych generacji, jednak nadwoziowo jest czymś w rodzaju crossover’a i występuje tylko w wersji 5-drzwiowej (przyp. I generacja Pandy była 3 drzwiowa). Unikalnym i charakterystycznym elementem designu Fiata Grande Panda są reflektory PXL LED: seria pikselowych elementów rozciągających się od środka górnego grilla do reflektorów nawiązuje do kultowej gry wideo z lat 80. i przypomina kwadratowe okna fasady budynku Lingotto. W kwestii funkcjonalności warto wspomnieć, iż to pierwszy samochód na rynku wyposażony w zintegrowany, chowany kabel do ładowania – proste i jakże wygodne. Jest toż coś z dziedziny ekologii. Po raz pierwszy w branży motoryzacyjnej, aluminiowe i plastikowe komponenty z opakowań kartonowych po napojach zostały poddane recyklingowi i wykorzystane w niebieskich plastikowych elementach zdobiących wnętrze Grande Panda: każdy samochód zawiera materiał pochodzący z recyklingu 140 opakowań kartonowych po napojach. FIAT wykorzystał do wystroju wnętrza również innowacyjną i zrównoważoną tkaninę „BAMBOX Bamboo Fiber Tex®”, zawierającą prawdziwe włókna bambusowe. Znajdują się one m.in. na desce rozdzielczej modelu La Prima.
Grande Panda debiutuje w wersji elektrycznej w cenie od 110 000 zł, natomiast wersja hybrydowa dostępna jest w cenie od 79 900 zł.
Premierowy, pierwszy pokaz w Trójmieście, odbył się w dniach 8 – 10 maja w salonie Fiat Euro-Car w Gdyni.
