Nowy BMW S 1000 R, czyli rzędowy streetfighter z Bawarii

5 dni temu

Przód niczym z Ducati Streetfightera, ale stylistyka wyraźnie odnosząca się do BMW. Nowego S 1000 R jeszcze nie ma, a już wzbudza niemałe emocje.

Od czasu debiutu dziesięć lat temu, S1000 R przeszedł kilka modernizacji, w tym trzy poważniejsze aktualizacje, z których ostatnia miała miejsce w 2021 roku. Prace nad kolejną wersją są już w toku, a nowe dokumenty rejestracyjne wskazują na istotną zmianę w wyglądzie – podwójne reflektory w przedniej części motocykla. Jest to rozwiązanie wyraźnie zainspirowane stylem Ducati Streetfightera, który – trzeba przyznać – pozamiatał w tym segmencie.

BMW wprowadza nowe wersje modelu S1000 R co cztery lata, więc najnowsza odsłona jest naturalnym krokiem w rozwoju tej linii. Głównym konkurentem z pewnością będzie Ducati Streetfighter V4, ale najbardziej obawiać się powinny Aprilia Tuono V4, Yamaha MT-10 czy Triumph Street Triple 1200 RS. Nowy S 1000 R z pewnością otrzyma zadanie zająć czołowe miejsce w tym wymagającym segmencie.

Z opublikowanych zdjęć wynika, iż nadchodząca wersja to rzeczywiście S 1000 R, a nie jego bardziej sportowy kuzyn, M 1000 R. Różnice można zauważyć m.in. w standardowych kołach oraz węższej owiewce. M 1000 R wyróżnia się bardziej agresywną stylistyką, zwłaszcza dzięki charakterystycznym wingletom na przedniej owiewce, które znane są również z modelu M 1000 RR, czyli drogowej wersji sportbike’a homologowanego przez FIM do zawodów Superbike.

Nowy design otworzy prawdopodobnie drzwi do podobnych zmian w modelu M 1000 R. BMW wyraźnie chce wprowadzić innowacje, które zapewnią marce niezachwianą pozycję awangardy, tak w designie, jak i technologii. Na więcej szczegółów musimy jeszcze chwilę poczekać, choć wszystko wskazuje na to, iż niedługo, EICMA zbliża się wielkimi krokami.

Idź do oryginalnego materiału